Napisz odpowiadanie science fiction , którego akcja rozgrywać się będzie w przestrzeni kosmicznej.
Może być np że przyśniło się !
(z akapitami oczywiście)
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
,,Wycieczka na księżyc-Science Fiction''
Pewnego dnia wyruszyłem z bratem na księżyc.
Zbudowaliśmy rakietę, która miała rozmaite funkcje min.:teleportację, zmianę kształtu , obronę i lasery.
Zbudowanie tej rakiety było bardzo pracochłonne.
Droga na księżyc była bardzo długa i wyczerpująca.
Mogliśmy podziwiać różne planety , byłem zachwycony widokiem ziemi z kosmosu-był to wspaniały widok.
Wkrótce zorientowaliśmy się , że coś jest nie tak-leciała na nas asteroida.
Trafiła nas-musieliśmy się ewakuować-skorzystaliśmy z kapsuły bezpieczeństwa.
W porę udało nam się opuścić pokład, bo właśnie druga asteroida ponownie uderzyła w rakietę, w tej samej chwili nasz statek uległ destrukcji.
Wylądowaliśmy na jakiejś innej planecie , naukowcy jej jeszcze nie odkryli.
Była to wielka chwila , w naszym krótkim życiu.
Lecz nasze uradowanie przyćmiło to- istniał jeden poważny problem, nie mieliśmy żadnego środka transportu.
Postanowiliśmy zbadać planetę.
Zaskoczyło nas to , że na tej planecie było tak wiele dróg , z resztą to one odgrywały najważniejszą rolę w otoczeniu.
Trudno było by też nie zauważyć mieszkańców planety.
Wyglądali jak ludzie z jednym wyjątkiem, mieli szary kolor skóry, jednak najcharakterystyczniejsze były ich ubrania-wszystkie były jakoś związane z transportem.
Szybko znaleźliśmy się w kręgu zainteresowania.
Nieznajomi zadawali najczęściej pytania typu.:,,Skąd przybyliście'' , ,,Ile macie lat'' i ,,Czy czegoś wam nie potrzeba?''
Ucieszyło nas ich ostatnie pytanie, poprosiliśmy o najlepszą rakietę jaką mają.
Z chęcią nam jej użyczyli i przedstawili się nam jako ,,Transveganie,, , ich planeta nazwana była ,,Transporterem''.
Transveganie nie spożywali normalnego jedzenia- jedli śruby i pili olej rakietowy.
Tak więc zabraliśmy ze sobą czterech pilotów Transportera w dalszą podróż.
Podczas dalszej wyprawy nie było żadnych niespodzianek.
Udało się , dolecieliśmy na Księżyc , marzenia zostały spełnione-jak we śnie.
To była dla nas historyczna chwila, i mogliśmy latać w powietrzu.
Lecz po triumfalnej radości, usłyszeliśmy wojenną muzykę.
,,To Marsjanie-wygląda na to , że przejęli Księżyc i trzymają w niewoli mieszkańców.''-oznajmił pilot Transów.
Nadaliśmy sygnał do Transveganów z prośbą o pomoc, ci szybko się pojawili-dostarczyli broń i apteczki.
Postanowiliśmy wyzwolić Księżyc, a droga do tego nie była łatwa.
Marsjanie ostrzegli, że odpowiedzą ogniem.
Rozpoczęła się wojna-wiele osób ginęło, lecz po nalocie naszego wojska lotniczego , opanowaliśmy sytuację.
Nagle zginął mój brat, zrozpaczony , a jednocześnie w strasznej furii, nabrałem ochoty aby się zemścić.
Po nie dużym wysiłku, udało nam się wojna się zakończyła - to na zawsze zostanie w mojej pamięci.
-Ale nie po to przebyliśmy tyle drogi...
-Nie po to aby zginąć!-Powiedziałem zasmucony.
Wspólnie z naszą armią pochowaliśmy naszych dzielnych i walecznych żołnierzy , a na końcu mojego brata , który zasługiwał na wiele , wiele więcej.
W dalszej części podróży, powrotnej-obyło się bez nieprzewidzianych zdarzeń.
Gdy już wróciłem na Ziemię , nie wiedziałem co się stało.
Po dwóch minutach zrozumiałem , że był to tylko zły sen.
===================================
Kiedyś dodałem to do wypracowań ;]