Napisz o kulturze Amerykańskiej lub Brytyjskiej na dwolny temat, ale o kulturze! Proszę, żeby był on napisany po polsku i angielsku. Nie tłumaczyć jak np: z tłumacz google lub tłumacz bing, ani z żadnego translatore i słownika w internecie! Proszę potrzebne na dzisiaj. Naj! PROSZĘ POMÓŻCIE! :)
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Amerykanie znani są jako ludzie energiczni, ekspansywni, chętni do podejmowania
ryzyka, pełni wiary i optymizmu. Są to cechy, które ceni się u negocjatorów. Jednak mają
też wiele cech, które mogą im utrudniać prowadzenie rozmów, zwłaszcza z kontrahentami
z innego kręgu kulturowego. Niezbyt dobrze znają języki obce, ale nie wstydzą się tego.
Uważają, że angielski jest językiem międzynarodowym i jego znajomości oczekują od
innych.
1) RELIGIA
Stany Zjednoczone nie mają oficjalnej religii państwowej.
Według przeprowadzonych badań w 2001 roku
81,1% Amerykanów określiła się jako chrześcijanie,
52% Amerykanów należało do różnych Kościołów protestanckich.
Amerykański protestantyzm jest bardzo podzielony, w USA istnieją setki Kościołów, które działają lokalnie.
W 2001 roku największą wspólnotą protestancką była Południowa Konwencja Baptystów (17,2%), a dalej
metodyści (7,2%), luteranie (4,9%), prezbiterianie (2,8%) i zielonoświątkowcy (2,2%). Do Kościoła
katolickiego należało 25,9% społeczeństwa i jest to tym samym największa wspólnota religijna w Stanach
Zjednoczonych.
Inne ważne religie to:
judaizm (1,4%), islam (0,5%), buddyzm (0,5%), hinduizm (0,4%) i unitarianizm (0,3%).
15% Amerykanów nie należało do żadnej wspólnoty religijnej.
W Stanach Zjednoczonych powstał także Kościół Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich, którego
członkowie nazywani są mormonami od uznawanej przez nich za świętą obok Biblii Księgi Mormona,
wierzący, iż Chrystus po zmartwychwstaniu objawił się Indianom. Jest to jeden z najbogatszych kościołów na
świecie, gdyż jego członkowie płacą 10% podatku na rzecz swojego kościoła, z którego finansuje on budowę
i utrzymanie kościołów, broszury, książki rozdawane za darmo, szkoły i misje na całym świecie
Inną charakterystyczną wspólnotą są amisze, żyjący bez prądu, ubierający się tylko na czarno i jeżdżący
tylko dorożkami. Charakterystyczni są także protestanccy fundamentaliści biblijni, którzy traktują Biblię jako
jedyny i nieomylny autorytet.
Amerykanie są jednym z najbardziej religijnych narodów spośród krajów wysokorozwiniętych. 40% z nich
deklaruje, że regularnie praktykuje, więcej w regionach wiejskich niż miejskich, chociaż uważa się, że te
deklaracje nie pokrywają się z rzeczywistością i faktycznie liczba praktykujących wynosi mniej, niż 1/3
społeczeństwa.
Temat religii jest uznawany za bardzo prywatny i odbierany osobiście. Podczas spotkań z Amerykanami czy
to biznesowych czy prywatnych, o religi sie nie rozmawia, temat tabu.
2) GESTY
Amerykanie odbierani są różnie. Jedni chwalą ich miłe usposobienie, inni zarzucają im nieszczerość, jedni
wytykają hałaśliwość, inni podziwiają otwartość i słynny amerykański uśmiech.
Reguły zachowania w Stanach Zjednoczonych, nakazujące powierzchowną życzliwość i otwartość, są
zupełnie inne niż w Europie. W biurach, w urzędach, w fabrykach, wszyscy Amerykanie zapewniają tak
samo: I`m fine, I`m great, I`m cool.
Z uśmiechem wypowiadają swoją mantrę, przekonując innych, a przede wszystkim siebie. Przyznać się do
bólu głowy, niedyspozycji, kłopotów, byłoby nie po amerykańsku, a pechowcy nie są w tym kraju dobrzewidziani. Nawet włóczęga zapytany na ulicy, jak mu się powodzi, najczęściej odpowie, iż jest trudno, ale
nienajgorzej.
Amerykanie zawsze szukają dobrych stron sytuacji, niezależnie od tego, czy rzeczywiście można je znaleźć i
- jeśli to możliwe - podkreślają płynące z niej korzyści. Ich życie zbudowane jest na optymizmie. Nie ma tam
także bariery w kontaktach między ludźmi, pełni są pozytywnej energii, spontaniczności i otwartości w
kontaktach z innymi.
Cecha charakterystyczną społeczeństwa amerykańskiego są:Small talks - rozmówki o wszystkim i o niczym,
występujące i w polskim zespole zachowań, choć nie na tak powszechną skalę. Jak się masz, co słychać,
jak w pracy, jak dzieci, piękny dzień... , w banku, w biurze, w sklepie z ekspedientką, z kierowcą, z
listonoszem. Słyszą to co chcą usłyszeć, na niepożądane odpowiedzi są głusi.
Generalne reguły zachowania w Stanach są podobne jak w Polsce. Kilka przykładów :nie wypada pytać o
sprawy finansowe i o to co ile kosztowało. Raczej nie pytac się o partie i polityke no chyba, że kogoś dobrze
znamy. W dobrym tonie jest przynoszenie ze soba czegoś na domowe imprezy.
3) RESTAURACJE
Ameryka to kraj emigrantów i w kuchni amerykańskiej można spotkać wiele naleciałości kuchni narodowych:
włoskiej, niemieckiej, irlandzkiej, polskiej, azjatyckiej, latynoskiej czy żydowskiej. Amerykanie chętnie
korzystają z gotowych ofert barów, restauracji czy stworzonej przez siebie szybkiej kuchni przekąskowej,
która zrobiła zawrotną karierę na świecie. Pomysłem amerykańskim są hot dogi, hamburgery, restauracje
oferujące tego typu dania, Mc Donald's, KFC spotkać można dosłownie wszędzie. Amerykanie nie lubią
gotować albo są na to za leniwi bądź nie mają czasu. Jeśli już gotują to od święta lecz prawie zawsze z
przygotowanych gotowych dań czy półproduktów czyli raczej podgrzewają. Osobny temat to barbeque -
gotowanie na dworze, w tym są prawdziwymi mistrzami.
Na amerykańskim rynku możemy spotkać dosłownie wszystko. Coca Cola i Pepsi pijana jest prawie do
wszystkiego, zawrotną furorę robi woda mineralna. Napojem popularnym są także tonic i orange, najlepszy
ze 100 proc. owoców, niegazowany. Na wielu gospodarstwach wiejskich, farmach, pozostał zwyczaj
wyrabiania własnej lemoniady obowiązkowo z lodem lub dobrze schłodzonej, przepisy przekazuje się
pokoleniowo.
Większosć Amerykaninów uwielbia jadać poza domem, nie tylko od swięta, ale i na co dzień. Przy
wszystkich drogach i większych ulicach niezliczone bary, restauracje, kawiarnie i jadłodajnie przescigaja się
w wymyslaniu coraz to nowszych atrakcji dla potencjalnego klienta.Jadąc przez miasto,na każdym
skrzyżowaniu występują co najmniej 2 restauracje, bary szybkiej obsługi (dlatego też amerykanie wygladają
jak wygladają).
Styl amerykańskiego jedzenia, a w szczególności podawania i spożywania posiłków, został
spopularyzowany na całym świecie.
Co do zachowań w restauracji, to są one rózne w zależności od kutury osobistej danej osoby. Odsuwanie
panią krzesła jest raczej uznawane za staroświeckie i nie stosowane w praktyce, ale nalewanie alkoholu i
trzymanie drzwi kobietom mozna czesto zauważyć w restauracjach. Jeśli do restauracji wybiera się duża
grupa znajomych to z reguły każdy sam płaci za siebie. Jesli jest to kilka osób to czesto sie zdarza, że np.
dwie osoby wychodzą z inicjatywą zapłacenia rachunku i rodzi się mała sprzeczka o to kto płaci. Zawsze
ktoś ustepuje i proponuje, że zapłaci następnym razem.
4) ALKOHOL
Napływająca przez stulecia emigracja w tym też fachowcy od warzenia piwa i produkcji wina oraz
mocniejszych napojów, stworzyli w Ameryce silny własny sektor tych napojów o znakomitych walorach
smakowych i wysokiej jakości. Nie mniej do dobrego tonu (i zamożności) należy kupowanie importowanych
napojów z Europy. Dużą popularnością cieszą się piwa Heineken, Guinness, Bitburger, Stella Artois i inne,
przy czym doskonałe piwa amerykańskie wcale nie są gorsze (Budwaiser, Miller, Lite itd.) to samo tyczy się
doskonałych kalifornijskich win czy amerykańskiej whiskey bourbon.
Z win najlepiej sprzedają się oryginalne francuskie, także z tego kraju brandy, koniaki i szampan. Wódka
oczywiście polska i rosyjska, nasza wyborowa jest klasyką gatunku i można ją kupić wszędzie. Vermuty
obowiązkowo włoskie (Martini, Cinzano), whisky, najlepsza jest wiadomo szkocka, gin angielski. Amerykanie
piją dużo drinków i koktajli, większość obowiązkowo z lodem i wodą. W wielu gospodarstwach rodzinnych
Amerykanie sami robią poncz z owocami, który każdy sobie nalewa do pucharków. (modny na
uroczystościach i świętach).
Dotychczas w Stanach Zjednoczonych napoje alkoholowe mogą spożywać legalnie jedynie osoby, które
ukończyły 21 lat.
Wskaźnik spożycia alkoholu w Stanach raczej nie jest wysoki. W latach 50-tych popularne było picie
kieliszka martini w czasie lunchu. Teraz nie pija się w godzinach pracy. Jeśli ktoś proponuje alkohol, np szef
bądź osoba na wyższym stanowisku, można odmówić jeśli nie ma się ochoty i to nie będzie źle odebrane. 5) UBIÓR
Prezentowany przez Amerykanów stosunek do kwestii odzieżowych stanowi szczególną mieszankę luzu i
braku smaku. Wygoda i swoboda to wartości priorytetowe dla Amerykanów, estetyka to wartość podrzędna.
Na świecie zaczyna się kształtować tendencja swobodnego, niezobowiązującego stylu. To trend, który został
zapoczątkowany w Stanach Zjednoczonych po drugiej Wojnie Światowej. Wtedy to zdecydowano się na
odejście od inspiracji krawiectwem z górnej półki na rzecz stworzenia ubrania praktycznego, funkcjonalnego
i taniego, odzieży przemysłowej, której wzór można by powielać w tysiącach egzemplarzy. Ten styl opiera
się na połączeniu stroju sportowego i mody codziennej, dalekiej od ekskluzywnych ubrań prezentowanych w
magazynach mody.
Formalny, biznesowy ubiór jest to w Stanach tak jak wszędzie garnitur, jednak tylko w stonowanych i
klasycznych kolorach ( granatowy, czarny,bezowy). W tym temacie Amerykanie nie lubia wymyślności. W
cieplejszych stanach ludzie się luźniej ubierają, można wiecej zaobserwować odstępów od reguły
formalnego ubioru, tak jak krótkie spodnie u mężczyzn.
6) POZYCJA KOBIETY
W Stanach wskaźniki obecności kobiet w życiu publicznym, zawodowym, gospodarczym, kulturalnym i
religijnym są jednymi z najwyższych na świecie.
USA jako jedyne na świecie osiągnęły stan całkowicie takich samych wynagrodzeń dla kobiet i mężczyzn na
wysokich stanowiskach menadżerskich i kierowniczych, do czego doprowadziła przede wszystkim lawina
pozwów sądowych. W przypadku USA trzeba jednak brać pod uwagę, że jest to społeczeństwo, które uległo
bardzo wyraźnej polaryzacji na dwie połowy, liberalną i konserwatywną, w wyniku czego istnieją dwa, niemal
jednakowo liczne nurty ustosunkowywania się do pozycji kobiety.
W XXI w. kobiety osiągnęły swoje cele , przynajmniej w państwach demokratycznych i nie chodzi mi tylko o
prawa polityczne . Zmienił się ogólny wizerunek kobiety w społeczeństwie , sama decyduje o swoim
życiowym kierunku. Jeśli chce może realizować się zawodowo lub wychowywać dzieci, co jeszcze nie tak
dawno wydawało się niemożliwe.
7) HIERARCHIA W SPOŁECZEŃSTWIE
W kulturze amerykańskiej miejsce każdego amerykanina w społeczeństwie wyznacza jego pozycja
zawodowa , status majątkowy i przynależność do elitarnych grup. Amerykanie nie mają jednego autorytetu,
osoby na górze hierarchii społecznej. Na pewno nie jest nią prezydent. W dzieszych czasach największą
role w społeczeństwie odgrywaja ‘celebrities’ – gwiazdy filmowe, telewizyjne, muzycy i znane osoby. To oni
są twarzami wielkich marek i przyczyniają sie do promowania różnych akcji społecznych i zachowań. Są oni
podziwiani i chwaleni, znajdują sie na gorze hierachii, wszyscy chcą ich znać i być takimi jak oni. W
niektorych stanach wysokie stanowiska w hierachii społecznej maja nauczyciele i politycy. W odróżnieniu od
polskich małych miasteczek, ksiądz w Stanach nie należy do osób bardzo cenionych i wynoszonych na
piedestał.
8) PREZENTY
W Ameryce prezenty wrecza się z okazji świąt i uroczystości. Często zamiast prezentów duże firmy
organizują wielkie bankiety dla wszystkich pracowników. W biznesowych kontaktach można ofiarowywac
prezenty z logo firmy lub cos zwiazanego z firma badź z danym regionem. Prezent nie powinien być bardzo
drogi aby osoba obdarowana nie czuła się skrępowana. Jeśli ktoś otrzumuje drogi prezent to często dzieli
się nim ze współpracownikami.
9) CZAS
W Ameryce nikogo nie zainteresuje sprawa, która wymaga zbyt dużo czasu dla sformułowania warunków
kontraktu. Firmy amerykańskie szybko decydują i szybko działają. Jeżeli nie mogą zawrzeć kontraktu z
danym partnerem, natychmiast szukają innego.
Nie prowadzą długich rozmów wstępnych i starają się szybko przejść do merytorycznej części negocjacji.
Wydają się bardziej zainteresowani sprawą niż ludźmi, z którymi rozmawiają. Na przeciągające się rozmowy
reagują zniecierpliwieniem, spoglądając często na zegarek (tzw. wristwatch syndrome), co jest źle
postrzegane przez kontrahentów.
Szybkie tempo rozmów, narzucane przez Amerykanów usiłujących doprowadzić do zawarcia kontraktu,
stwarza poważne zagrożenie dla kontrahenta. Często zaczyna on żałować, iż zgodził się zaakceptowaćniektóre sformułowania w kontrakcie. Według G. Kennedy'ego, angielskiego autora książki o negocjacjach z
zagranicznymi partnerami, Amerykanie są pieniaczami. Z lada powodu grożą wezwaniem do stawienia się w
sądzie, a kwota, jakiej będą od ciebie żądać, nigdy nie jest mała.
10) SKŁAD DELEGACJI
Amerykanie są przekonani, że potrafią załatwić wszystko sami, nawet wobec liczebnej przewagi przeciwnika.
Dlatego też uważają tworzenie delegacji wieloosobowych za nieekonomiczne.
Są bardzo bezpośredni w interesach, ale zobowiązania ustne nie mają dla nich większego znaczenia.
Często, nawet w najdrobniejszych sprawach, będą się radzić swego adwokata. W trakcie rozmów bardzo
cenią sobie stosunki nieformalne i równość stron. Mają skłonność do pomijania tytułów, nie zważają na
różnice w statusie społecznym, unikają zbyt długich, formalnych pytań, a swych partnerów najchętniej
nazywają po imieniu.
11) „KARTY NA STÓŁ”
Amerykanie postępują zgodnie z zasadą "karty na stół". Przekazują od razu wszystkie informacje. Także od
swych partnerów oczekują uczciwych informacji. Bez ogródek mówią "nie", gdy rozwiązanie jest dla nich
niezadowalające, gdy produkt im nie odpowiada lub kiedy rozmowy zbytnio się przeciągają.
Nie znoszą ciszy w rozmowie. W takich momentach reagują w sposób niekontrolowany, a więc i
niekorzystny dla siebie. W razie niepowodzenia nie poddają się i nie rezygnują. Są agresywni i za wszelką
cenę dążą do zwycięstwa. Uważają, że każde negocjacje muszą zakończyć się konkretnym układem.
W trakcie rozmów poruszają wszystkie istotne elementy kontraktu oddzielnie, jeden po drugim, aż do
wyczerpania listy problemów, którą na ogół mają wcześniej przygotowaną i popartą odpowiednią
dokumentacją.
Za gwarancję pozyskania kontrahentów i odniesienia sukcesu w USA uważa się:
− prezentację produktu przeprowadzoną w profesjonalny sposób,
− właściwą jakość produktu i skuteczne metody jej kontroli,
− ceny realne, zgodne z filozofią rynku (wysokie ceny początkowe z dużym marginesem na dyskonto i
częste "efekty specjalne", wyprzedaże itp.),
− możliwość dostawy towaru w uzgodnionych w porozumieniu terminach i ilości, która z reguły jest tak
znaczna, że może dostawcę przyprawić o zawrót głowy.
12) PAMIETAJ, ŻE...
Amerykanie przywiązują dużą wagę do rekomendacji, jakimi może się posłużyć potencjalny partner. Jeśli nie
ma się takich listów, podpisanych przez prezydentów dużych korporacji amerykańskich i stanowiących
dowód, że zrobienie interesu z nowym dostawcą nie będzie rujnującym przedsięwzięciem, wówczas szanse
na zdobycie nowego klienta są mało prawdopodobne.
Amerykańscy kontrahenci lubią operować dużymi wielkościami (masy towarowej, pieniędzy), co uzasadnia
się rozmiarami rynku wewnętrznego. Najczęściej przyzwyczajenie to jest pretekstem do zastosowania
techniki "nęcenia superkontraktem" - po to, aby mogli uzyskać jak najniższą cenę (skalkulowaną dla
"superkontraktu"). Na koniec kupują niewielkie ilości towaru po wielce korzystnych dla siebie cenach.
"Nęcenie superkontraktem" nie odnosi się jedynie do ceny ale i innych warunków kontraktu.
BIBLIOGRAFIA:
− Wikipedia
− Tekst Macieja Stalmaszczyka „Amerykańskie Tempo”
− wywiady z Amerykańskimi dyplomatami z Ambasady Amerykańskiej w Warszawie