napisz niedługie opowiadanie o duchach (na około półtoree strony)
Morzesz zacząć tak np
to było coś niesamowitego
włosy staneły mi (komuś)dęba ze strachu..
byłem świadkiem niewytłumaczalnego zjawiska..
to zdarzenie mną wtrząsneło
to nie był wytwór ludzkiej (mojej czyjeś) wyobrażnie.Possłuchajcie..
nie zapomnę tego do końca życia
w duchu nie wierzę ale..
proszę o ładnie napisane prace bo daje naj punktów :)
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Był sobie mężczyzna , pracował jako taksówkarz. Pewnego dnia pojechał wieczorem na dworzec. Tego nieszczęśliwego dnia nikt nie wsiadł do taksówki. Mężczyzna postanowił wrócić do domu. Gdy jechał zobaczył kobietę ubraną w białą suknię trzymającą wyciągniętą rękę. Zatrzymał się więc kobieta otworzyła drzwi i wsiadła rozmawiali długo. gdy przejeżdzali obok cmentarza kobieta poprosiła aby sie zatrzymał. Zdziwił się, ale taka rola taksówkarza- ludzie wydaja polecenia, ty je wykonujesz. Zatrzymał się na poboczu , włączając światła przeciwmgielne - na dworzu panowała niesamowita mgła-i wyłączył silnik. Kiedy kobieta wysiadła zdał sobie sprawę iż tak nie miło puszczać koibietę samą na cmentarz i to wieczorem. Postanowił pójśc za nią. Szedł długą, krętą drogą nie spuszczając kobiety z oczu. Gdy zblirzał się do celu - tam gdzie szła kobieta- narastał dźwięk płaczu dziecka. Kiedy płacz był bardzo głośny ,mężczyzna rozejrzał się i kobieta znikła w mgle. Przeszły mu ciarki po plecach. Wywracając się, uciekł do samochodu i pojechał na policję.
- Co pan opowiada? - zapytał się milicjant- nie możliwe! Ale dobrze dla spokoju ducha pojedziemy i zobaczymy.
Dwaj panowie wsiedli do auta zaparkowanego przed komisariatem i pojechali na cmentarz. Mężczyzna prowadził tą samą drogą i tak samo było słychać płacz dziecka. Gdy zatrzymali się w tym miejscu gdzie kobieta znikła milicjant zauważył świeży grób. Obydwoje podnieśli folię i zauważyli ciało kobiety oraz żywe dziecko. Nagle coś się poruszyło i mężczyźni upadli. Znaleziono ich następnego dnia na cmentarzu nieżywych. Nigdy nie ustalono przyczyny zgonu.
mam nadzieję że pomogłam :) przepraszam za błędy , HISTORIA JEST PRAWDZIWA , mam wiele innych takich historii jakby co to daj znać :D