Wysoki sądzie, Ławo Przysięgłych zebraliśmy się tu, aby dojść do porozumienia w sprawie winy Józefa Skawińskiego. Został on oskarżony o narażenie ludzkiego życia, ponieważ nie dopełnił obowiązku w pracy i nie zapalił morskiej latarni w Aspinwall. Nie zrobił tego, ponieważ dostarczono mu polską epopeję narodową, która przypominała mu jego ojczyste strony. Oskarżony czytając tę książkę zapomniał o wszystkim, co go otaczało, o tym, co musiał robić. Lecz gdyby mu nie dostarczono powieści to pewnie nie zapomniałby zapalić latarni. To nie jego wina, że Mickiewicz napisał „Pana Tadeusza”, który wzruszyłby nawet „najtwardszego” polskiego emigranta, który od wielu lat nie był w swoim ojczystym kraju, z którego musiał wyemigrować, aby uniknąć represji ze strony władz carskich. Skawiński brał udział w wojnie domowej w Hiszpanii, uczestniczył w wojnie z Algierem, otrzymał najważniejsze odznaczenie francuskie-Order Legii Honorowej. Jest to człowiek, który umie walczyć o swoje.Jest odpowiedzialny, czego się nie podejmie-to stara się wykonać to jak najlepiej potrafi. Właśnie takiego latarnika potrzeba na latarni w Aspinwall, takie cechy są potrzebne do tego stanowiska. Jest to człowiek stworzony do tej pracy. Mój klient dał dobry przykład innym, że nic nie jest najważniejsze od ojczystego kraju. Czy Państwo po tylu latach nie czytaliby książki, która opowiada o kraju, z którego się pochodzi?? Jestem pewna, że czytalibyście ją Państwo z takim zachwytem i zapamiętaniem jak mój klient! To, że Józef Skawiński tęskni i kocha swój ojczysty kraj to jest tylko dobrą cechą!! Jestem pewna, że Skawiński nie zasługuje na utratę pracy. Na koniec mojego przemówienia chciałabym dodać, że jest to człowiek sumienny, który potrafi uczyć się na własnych błędach i już nigdy nie pozwoli sobie na lekceważenie i niedopełnienie swoich obowiązków. Proszę o słuszny wyrok w tej sprawie.
Wysoki sądzie, Ławo Przysięgłych zebraliśmy się tu, aby dojść do porozumienia w sprawie winy Józefa Skawińskiego. Został on oskarżony o narażenie ludzkiego życia, ponieważ nie dopełnił obowiązku w pracy i nie zapalił morskiej latarni w Aspinwall.
Nie zrobił tego, ponieważ dostarczono mu polską epopeję narodową, która przypominała mu jego ojczyste strony. Oskarżony czytając tę książkę zapomniał o wszystkim, co go otaczało, o tym, co musiał robić. Lecz gdyby mu nie dostarczono powieści to pewnie nie zapomniałby zapalić latarni. To nie jego wina, że Mickiewicz napisał „Pana Tadeusza”, który wzruszyłby nawet „najtwardszego” polskiego emigranta, który od wielu lat nie był w swoim ojczystym kraju, z którego musiał wyemigrować, aby uniknąć represji ze strony władz carskich.
Skawiński brał udział w wojnie domowej w Hiszpanii, uczestniczył w wojnie z Algierem, otrzymał najważniejsze odznaczenie francuskie-Order Legii Honorowej. Jest to człowiek, który umie walczyć o swoje.Jest odpowiedzialny, czego się nie podejmie-to stara się wykonać to jak najlepiej potrafi. Właśnie takiego latarnika potrzeba na latarni w Aspinwall, takie cechy są potrzebne do tego stanowiska.
Jest to człowiek stworzony do tej pracy. Mój klient dał dobry przykład innym, że nic nie jest najważniejsze od ojczystego kraju. Czy Państwo po tylu latach nie czytaliby książki, która opowiada o kraju, z którego się pochodzi?? Jestem pewna, że czytalibyście ją Państwo z takim zachwytem i zapamiętaniem jak mój klient! To, że Józef Skawiński tęskni i kocha swój ojczysty kraj to jest tylko dobrą cechą!!
Jestem pewna, że Skawiński nie zasługuje na utratę pracy. Na koniec mojego przemówienia chciałabym dodać, że jest to człowiek sumienny, który potrafi uczyć się na własnych błędach i już nigdy nie pozwoli sobie na lekceważenie i niedopełnienie swoich obowiązków. Proszę o słuszny wyrok w tej sprawie.