Szanowny Panie Prezydencie Patrzę na to, co się dzieje wokół nas i uważam, że wyrzucanie chleba jest skandalicznym zachowaniem. Przecież tylu ludzi głoduje, a my nie reagujemy, nie potrafimy się z nimi podzielić. Poruszam ten temat, bo chcę, by to się zmieniło. Proszę więc o pomoc. Mam nadzieję, że wspólnie osiągniemy dużo, dużo więcej. Planuję, by wybrać się do któregoś z miast i zobazcyć, jak żyją tamci ludzie. Skąd uzyskują pożywienie i gdzie przebywają całymi dniami, a następnie ustalić plan, dzięki któremu ta pomoc będzie możliwa. Możemy zebrać pieniądze i wykupić obiady, ale to nie wszystko. Trzeba także zapewnić im odpowiednie warunki do życia oraz bezpieczeństwo i spokój. Potrzebują odpoczynki i pomocy. Oni naprawdę nie mają gdzie się podziać. Mieszkają na ulicy, przymierają z głodu. Są poniewierani i wyśmiewani przez innych. Moglibyśmy także znaleźć im pracę i wynająć lokal. Myślę, że to będize najlepsze rozwiązanie. Jednak samej nie uda mi się tego zrealizować. Potrzebuję czyjejś pomocy a ta, którą mógłby Pan zaoferować, bardzo by się przydała. Liczę na Pana pomoc. Myślę, że uda nam się odwrócić los tych nieszczęśliwych ludzie, że już nie będzie takich sytuacji. Chcę, by wszystkie kłopoty zniknęły i na świecie istniało tylko szczęście.
Szanowny Panie Prezydencie
Patrzę na to, co się dzieje wokół nas i uważam, że wyrzucanie chleba jest skandalicznym zachowaniem. Przecież tylu ludzi głoduje, a my nie reagujemy, nie potrafimy się z nimi podzielić. Poruszam ten temat, bo chcę, by to się zmieniło. Proszę więc o pomoc. Mam nadzieję, że wspólnie osiągniemy dużo, dużo więcej.
Planuję, by wybrać się do któregoś z miast i zobazcyć, jak żyją tamci ludzie. Skąd uzyskują pożywienie i gdzie przebywają całymi dniami, a następnie ustalić plan, dzięki któremu ta pomoc będzie możliwa. Możemy zebrać pieniądze i wykupić obiady, ale to nie wszystko. Trzeba także zapewnić im odpowiednie warunki do życia oraz bezpieczeństwo i spokój. Potrzebują odpoczynki i pomocy. Oni naprawdę nie mają gdzie się podziać. Mieszkają na ulicy, przymierają z głodu. Są poniewierani i wyśmiewani przez innych. Moglibyśmy także znaleźć im pracę i wynająć lokal. Myślę, że to będize najlepsze rozwiązanie. Jednak samej nie uda mi się tego zrealizować. Potrzebuję czyjejś pomocy a ta, którą mógłby Pan zaoferować, bardzo by się przydała. Liczę na Pana pomoc.
Myślę, że uda nam się odwrócić los tych nieszczęśliwych ludzie, że już nie będzie takich sytuacji. Chcę, by wszystkie kłopoty zniknęły i na świecie istniało tylko szczęście.