Na początku mojego listu serdecznie Was pozdrawiam . Piszę do Was , ponieważ chcę Wam opowiedzieć o wyprawie do szafy w której znajdowało się uktyte misto Narnia odkryła je Zuzanna Bawiąc się w chowanego na początku jej nie wierzyliśmy , ale kiedy znów bawiliśmy się w chowanego to ja postanowiłem
schowadż się w szafie . I kiedy tam wszedłem postanowiłem znaleść tylnią ś cianę szafy lecz idąc bez koń ca nagle trafiłem do dziwnego miejsca i zamiast
delikatnych i miękkich korzuchów pod nogami miałem śnieg wszędzie w koło były przepiękne zielone dzrzewa jednak była tam zima . Idąc dalen nagle z nikąd podjechała do mnie królowa Narnii jej konie i sanie były tak białe , że nawet śnieg wydawał się przy niej szary. Nagle spotkałem tam dziwnego stwora który był półczłóowiekiem - półzwierzęciem . Niestety zrobiło sie póż no było bardzo zimno wiec po kilku minutach rozmowy z królową ona zaproponowała mi , abym z nią pojechał więc się zgodziłem potem ona zapytała mnie czy mam może ochotę na gorącą czekoladę , aby się ogrzac zgodziłem się . Tuż po tym zapytała mnie czy rzyczę sobie coś jeszcze więc nie przepuszczając okazji poprosiłem ja o ptasie mleczko . Po długiej rozmowie z Królowem powidziałem jej ,że muszę sie zbierać lecz ona zaproponowała mi umowę jeżeli ja przyprowadzę tam resztę rodzeństwa to ona da mi więcej ptasiego mleczka .Muszę kończyc list pinieważ profesor woła mnie na kolację .
Wasz Edek :)
P.S odpiszcie szybko . Pozdrowienia od reszty dzieci:)
Warszawa 20.09.2008 r.
Kochani rodzice!
Na początku mojego listu serdecznie Was pozdrawiam . Piszę do Was , ponieważ chcę Wam opowiedzieć o wyprawie do szafy w której znajdowało się uktyte misto Narnia odkryła je Zuzanna Bawiąc się w chowanego na początku jej nie wierzyliśmy , ale kiedy znów bawiliśmy się w chowanego to ja postanowiłem
schowadż się w szafie . I kiedy tam wszedłem postanowiłem znaleść tylnią ś cianę szafy lecz idąc bez koń ca nagle trafiłem do dziwnego miejsca i zamiast
delikatnych i miękkich korzuchów pod nogami miałem śnieg wszędzie w koło były przepiękne zielone dzrzewa jednak była tam zima . Idąc dalen nagle z nikąd podjechała do mnie królowa Narnii jej konie i sanie były tak białe , że nawet śnieg wydawał się przy niej szary. Nagle spotkałem tam dziwnego stwora który był półczłóowiekiem - półzwierzęciem . Niestety zrobiło sie póż no było bardzo zimno wiec po kilku minutach rozmowy z królową ona zaproponowała mi , abym z nią pojechał więc się zgodziłem potem ona zapytała mnie czy mam może ochotę na gorącą czekoladę , aby się ogrzac zgodziłem się . Tuż po tym zapytała mnie czy rzyczę sobie coś jeszcze więc nie przepuszczając okazji poprosiłem ja o ptasie mleczko . Po długiej rozmowie z Królowem powidziałem jej ,że muszę sie zbierać lecz ona zaproponowała mi umowę jeżeli ja przyprowadzę tam resztę rodzeństwa to ona da mi więcej ptasiego mleczka .Muszę kończyc list pinieważ profesor woła mnie na kolację .
Wasz Edek :)
P.S odpiszcie szybko . Pozdrowienia od reszty dzieci:)