Piszę do pana ponieważ bardzo pana podziwiam za to co pan zrobił dla tam wielu dzicie. Nie każdy by pomógł. Bardzo chciałabym porozmawiać z panem na ten temat. Takie osób jak pan jest bardzo mało. Często ludzie myślą tylko o sobie i o swoim szczęściu, nie liczą się z innymi. Nie ochodzi ich los swojego bliźniego. Bywa że inni nie liczą się z uczuciami innej osoby. Ale pan zawsze pomaga innym. Jest pan wzorem do naśladywania.
Szanowny artysto! Kraków, 23.11.12r.
Piszę do pana ponieważ bardzo pana podziwiam za to co pan zrobił dla tam wielu dzicie. Nie każdy by pomógł. Bardzo chciałabym porozmawiać z panem na ten temat. Takie osób jak pan jest bardzo mało. Często ludzie myślą tylko o sobie i o swoim szczęściu, nie liczą się z innymi. Nie ochodzi ich los swojego bliźniego. Bywa że inni nie liczą się z uczuciami innej osoby. Ale pan zawsze pomaga innym. Jest pan wzorem do naśladywania.
Drogi Januszu Korczaku !
Dziekuje ci za to że pomogłes biednym dzieciom.
Bardzo mi ich było żal ale nie miełam mozliwosci pomóc im
ale ty zlitowałes sie nad nimi i pomogłes im.
Takiego dobrego i serdecznego człowieka nie znajdzie nikt.
I te ksiqażki ktore Pan czytał w przedszkolu to było wspaniale.
Z powarzaniem ...........................