Chciałam Ci opowiedzieć historie - historie nieszczęśliwą, pełną bólu, nienawiści, intryg, zakłamania i krwi - historię mojej nieszczęśliwej miłości do Grabca i jej katastrofalnych skutków, ale Ty już chyba znasz tą opowieść i na pewno mnie potępiasz za to co zrobiłam, lecz pozwól, że zanim mnie osądzisz wyjaśnię Ci parę rzeczy. Nie mam zamiaru się usprawiedliwiać. To nie ma sensu. Przyznaję się - jestem winna śmierci tych ludzi, lecz zrozum, że zakochana kobieta jest zdolna do najcięższych zbrodni w imię miłości do swojego ukochanego mężczyzny, potrafi nawet zabić, nie cofnie się przed niczym. Znasz potęgę miłości? Byłeś kiedyś zakochany? Jeśli tak, to wiesz co mam na myśli i wiesz jak to jest kiedy Twoją głowę zaprzątają myśli o ukochanej osobie nie dając spać po nocach, jeść, normalnie funkcjonować. Nieodwzajemniona miłość smakuje jak cytryna, jest jak trucizna, jak narkotyk, który cię otumani, da złudne szczęście, cel w życiu, ale tak naprawdę zabija Cię od środka. Każdy z nas potrzebuje ciepła i miłości. Nikt nie chce być samotny. Nie pytaj mnie co widziałam w Grabcu, za co go pokochałam, tego nie da się wyjaśnić, szukanie tutaj sensu jest czystym nonsensem. Nie przypuszczałam, że to może się skończyć w ten sposób. Zachowałam się jak tchórz, jak małe dziecko, które nabroiło i ze strachu przed karą schowało się pod łóżkiem, chcąc uniknąć odpowiedzialności za swoje czyny a mogłam jeszcze tyle zmienić... W tej sytuacji powinnam powiedzieć ?przepraszam?, ale tych, których muszę przeprosić już nie ma, więc niech zadość uczynieniem za moje intrygi i kłamstwa będzie poczucie winny i zgryzota męcząca mnie do końca życia. Teraz wiem, że nie można nikogo na siłę zmusić do miłości. Gdybym tylko mogła cofnąć czas, wszystko potoczyłoby się inaczej. Żałuje tego co zrobiłam, bardzo żałuję! Nie życzę tego nawet najgorszemu wrogowi, dlatego drogi Czytelniku chciałabym Cię przestrzec przed popełnieniem tych samych błędów co ja: nie unoś się pychą, nie szukaj swego, nie unoś się gniewem, nie pamiętaj złego, nie ciesz się z niesprawiedliwości tylko kochaj miłością czystą, prawdziwą i szczerą, bez fałszu obłudy i zbędnych detali. Tak po prostu...
Chciałam Ci opowiedzieć historie - historie nieszczęśliwą, pełną bólu, nienawiści, intryg, zakłamania i krwi - historię mojej nieszczęśliwej miłości do Grabca i jej katastrofalnych skutków, ale Ty już chyba znasz tą opowieść i na pewno mnie potępiasz za to co zrobiłam, lecz pozwól, że zanim mnie osądzisz wyjaśnię Ci parę rzeczy.
Nie mam zamiaru się usprawiedliwiać. To nie ma sensu. Przyznaję się - jestem winna śmierci tych ludzi, lecz zrozum, że zakochana kobieta jest zdolna do najcięższych zbrodni w imię miłości do swojego ukochanego mężczyzny, potrafi nawet zabić, nie cofnie się przed niczym. Znasz potęgę miłości? Byłeś kiedyś zakochany? Jeśli tak, to wiesz co mam na myśli i wiesz jak to jest kiedy Twoją głowę zaprzątają myśli o ukochanej osobie nie dając spać po nocach, jeść, normalnie funkcjonować. Nieodwzajemniona miłość smakuje jak cytryna, jest jak trucizna, jak narkotyk, który cię otumani, da złudne szczęście, cel w życiu, ale tak naprawdę zabija Cię od środka. Każdy z nas potrzebuje ciepła i miłości. Nikt nie chce być samotny. Nie pytaj mnie co widziałam w Grabcu, za co go pokochałam, tego nie da się wyjaśnić, szukanie tutaj sensu jest czystym nonsensem. Nie przypuszczałam, że to może się skończyć w ten sposób. Zachowałam się jak tchórz, jak małe dziecko, które nabroiło i ze strachu przed karą schowało się pod łóżkiem, chcąc uniknąć odpowiedzialności za swoje czyny a mogłam jeszcze tyle zmienić... W tej sytuacji powinnam powiedzieć ?przepraszam?, ale tych, których muszę przeprosić już nie ma, więc niech zadość uczynieniem za moje intrygi i kłamstwa będzie poczucie winny i zgryzota męcząca mnie do końca życia.
Teraz wiem, że nie można nikogo na siłę zmusić do miłości. Gdybym tylko mogła cofnąć czas, wszystko potoczyłoby się inaczej. Żałuje tego co zrobiłam, bardzo żałuję! Nie życzę tego nawet najgorszemu wrogowi, dlatego drogi Czytelniku chciałabym Cię przestrzec przed popełnieniem tych samych błędów co ja: nie unoś się pychą, nie szukaj swego, nie unoś się gniewem, nie pamiętaj złego, nie ciesz się z niesprawiedliwości tylko kochaj miłością czystą, prawdziwą i szczerą, bez fałszu obłudy i zbędnych detali. Tak po prostu...
Goplana