Był mrożny zimowy dzień. Pani Kowalska weszła jak zawsze na lekcje ze swoją klasą i sprawdziła obecnośc .
kazała dzieciom usiąśc po czym powiedziała:
- Dzisiaj chciałabym wam kogoś przedstawic. Oto Maciek.-do klasy wszedł niewysoki, ciemnoskóry brunet o zielonych oczach.- Maciek od dziś będzie uczęszczał do waszej klasy. mam nadzieje,że przyjmiecie go serdecznie.
Chłopiec usiadł w pierwszej ławci i całą lekcie był bardzo przejęty pierwszym dniem w nowej szkole. W końcu zadzwonił dzwonek. Maciek wyszedł z klasy nie czekając na innych uczniów. Po chwili jednak dogoniła go grupa dzieci z jego klasy.
- Dlaczego tak uciekłeś?- zapytała Ania.
- Właśnie, chcielibyśmy się z tobą lepiej zapoznac.- włączył się do rozmowy Grzesiek.
- i nie przeszkadza wam to, ze mam inny kolor skóry?- zdziwił się onieśmielony chłopiec.
- Oczywiście, ze nie. Czemu miałoby nam to przeszkadzac?- kontynuował Grzesiek.
- w mojej poprzedniej szkole nikt nie chcial sie se mną z tego powodu przyjażnic.
-Ale my jesteśmy inni niż uczniowie w twojej poprzedniej szkole i bardzo chętnie lepiej Cie poznamy.-Powiedział milczący do tej pory Mirek.
I tak Maciek poznał swoich nowych przyjaciół, którzy nie zwracali uwagi na jego kolor skóry, lecz na to jakim jest człowiekiem.
nietolerancja:
Był mrożny zimowy dzień. Pani Kowalska weszła jak zawsze na lekcje ze swoją klasą i sprawdziła obecnośc .
kazała dzieciom usiąśc po czym powiedziała:
- Dzisiaj chciałabym wam kogoś przedstawic. Oto Maciek.-do klasy wszedł niewysoki, ciemnoskóry brunet o zielonych oczach.- Maciek od dziś będzie uczęszczał do waszej klasy. mam nadzieje,że przyjmiecie go serdecznie.
Chłopiec usiadł w pierwszej ławci i całą lekcie był bardzo przejęty pierwszym dniem w nowej szkole. W końcu zadzwonił dzwonek. Maciek wyszedł z klasy nie czekając na innych uczniów. Po chwili jednak dogoniła go grupa dzieci z jego klasy.
- Dlaczego tak uciekłeś?- zapytała Ania.
- Właśnie, chcielibyśmy się z tobą lepiej zapoznac.- włączył się do rozmowy Grzesiek.
- i nie przeszkadza wam to, ze mam inny kolor skóry?- zdziwił się onieśmielony chłopiec.
- Oczywiście, ze nie. Czemu miałoby nam to przeszkadzac?- kontynuował Grzesiek.
- w mojej poprzedniej szkole nikt nie chcial sie se mną z tego powodu przyjażnic.
-Ale my jesteśmy inni niż uczniowie w twojej poprzedniej szkole i bardzo chętnie lepiej Cie poznamy.-Powiedział milczący do tej pory Mirek.
I tak Maciek poznał swoich nowych przyjaciół, którzy nie zwracali uwagi na jego kolor skóry, lecz na to jakim jest człowiekiem.