Napisz krótkie opowiadanie zakończone morałem: Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Wykorzystaj podane związki frazeologiczne: farbowany lis, jak grom z jasnego nieba, grać w otwarte karty, kość niezgody. będzie naj oczywiście ;D
bartek551
Pewnego dnia mój kolega Janek niczym farbowany lis naskarzyl mojej mamie ,że pobilem kolegę z klasy i wtedy wszyscy zaczeli sie ze mnie naśmiewać nie nabijal sie ze mnie jeden kolega Karol i jak grom z jasnego nieba podszedł do mnie pocieszył mnie i powiedział zebym sie nie przejmował innymi.Wtedy zauważyłem ,że łączy nas kośc niezgody i wtedy stwierdziłem ,że warto grac w otwarte karty.I z tej histori morał jest tylko jeden ,że prawdziwych przyjaciół pozanje sie tylko i wyłącznie w biedzie.Moim przyjacielem na dobre i złe okazał się Karol który zaimponował mi swoja dobrocią i koleżeństwem.
15 votes Thanks 18
karolina1996661
U Janka w domu ostatnio jest wielka awantura. Jego rodzice się rozwodzą. On nie może znieść ciągłych awantur. Jego rodzice kłócą się o niego jak o rzecz i ciągają po psychologach, u którego z rodziców zostanie. Od roku koleguje się z Michałem, który go ciągle wspiera. Inni uważają, że rozwód rodziców to nie jest złe i dokuczają mu. Janek wie już, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Jego prawdziwym przyjacielem jest Michał.
14 votes Thanks 6
donia28031997
Pewnego dnia , dwoje przyjaciół wybrało się na spacer.Znali się bardzo długo, zawsze w potrzebie mogli liczyć na swe wsparcie.Była to najlepsza przyjaźń na świecie.Lecz pewnego dnia,Antek poznał kobietę ,w której się zakochał.Pewnego dnia rzekł do niej: -Kochanie spadłąś mi jak grom z jasnego nieba. Teraz liczyła sie tylko ona.Miał coraz miej czasu dla Sylwka ,który miał rude włosy niczym farbowany lis.Było mu przykro z tego powodu. Mijały dni i okazało się ,że Aleksandrze zależało tylko na fortunie Antka.Okazało się ,żę jest bardzo bogaty.Z tego powodu rozstali się. Mężczyzna bardzo cierpiał,lecz bliskość przyjaciela dodawała mu ochoty by żyć. Pewnego dnia kolega powiedział do Sylwka: -Dziękuje Ci. Prawdziwych przyjaciół poznaję ci w biedzie .
-Kochanie spadłąś mi jak grom z jasnego nieba.
Teraz liczyła sie tylko ona.Miał coraz miej czasu dla Sylwka ,który miał rude włosy niczym farbowany lis.Było mu przykro z tego powodu. Mijały dni i okazało się ,że Aleksandrze zależało tylko na fortunie Antka.Okazało się ,żę jest bardzo bogaty.Z tego powodu rozstali się. Mężczyzna bardzo cierpiał,lecz bliskość przyjaciela dodawała mu ochoty by żyć. Pewnego dnia kolega powiedział do Sylwka:
-Dziękuje Ci. Prawdziwych przyjaciół poznaję ci w biedzie .