Napisz krótkie opowiadanie z dialogiem ;) na jaki kolwiek temat .
lucky007
Jest to opowiadanie z gwiazdą tego roku dodą Mam zaszczyt przeprowadzic wywiad z Dorota Rabczewska. Co ma pani sztucznego w swoim wychladzie zwnewtrznym? doda odpowiada z zachywtem : wszytko ! pierwsi, tyłek, itp. Lubi pani obrazac innych i krytykować ? Tak jak mnie ktos wkurza to mowie co mysle -odpowiada oburzona . Kogo pani nie lubi z gwiazd moze to konkurencja? Pani J. steczkowieskiej odpowiad. dziękuję za przeprowadzenie wywiadu .
Najlepsze sny zdarzają się zwykle nad ranem. Problem w tym, że właśnie wtedy dzwoni budzik i trzeba wstawać do szkoły.Tak było i tego ranka.Sniło mi się iż jestem na stadionie FC Barcelony,i już miałem się witać z każdym piłkarzem,gdy usłyszałem : - Kamil wstawaj,mówi mama - Chcę jeszcze pospać. - Kamil chcesz się spóźnić do szkoły ?! - do mamy przyłączył się tata. - No dobra już wstaje - No wstawaj, śpiochu, dziś twoje urodziny! Nie chcesz zobaczyć prezentu? - Jakiego prezentu? - zawołałem i wyskoczyłem z łóżka.Jednak niczego nie widziałem. - Rozejrzyj się dobrze. - śmiali się rodzice. - Szukaj,na półce - podpowiedział tata. I wtedy zobaczyłam! "Jejku!" - wyrwało mi się z ust. To nie był sen!To prawda że pojedę do Barcelony na Stadion Camp Nou i zaobaczy piłkazy na zywo.
Mam zaszczyt przeprowadzic wywiad z Dorota Rabczewska.
Co ma pani sztucznego w swoim wychladzie zwnewtrznym?
doda odpowiada z zachywtem : wszytko ! pierwsi, tyłek, itp.
Lubi pani obrazac innych i krytykować ?
Tak jak mnie ktos wkurza to mowie co mysle -odpowiada oburzona .
Kogo pani nie lubi z gwiazd moze to konkurencja?
Pani J. steczkowieskiej odpowiad.
dziękuję za przeprowadzenie wywiadu .
Najlepsze sny zdarzają się zwykle nad ranem. Problem w tym, że właśnie wtedy dzwoni budzik i trzeba wstawać do szkoły.Tak było i tego ranka.Sniło mi się iż jestem na stadionie FC Barcelony,i już miałem się witać z każdym piłkarzem,gdy usłyszałem :
- Kamil wstawaj,mówi mama
- Chcę jeszcze pospać.
- Kamil chcesz się spóźnić do szkoły ?! - do mamy przyłączył się tata.
- No dobra już wstaje
- No wstawaj, śpiochu, dziś twoje urodziny! Nie chcesz zobaczyć prezentu?
- Jakiego prezentu? - zawołałem i wyskoczyłem z łóżka.Jednak niczego nie widziałem.
- Rozejrzyj się dobrze. - śmiali się rodzice.
- Szukaj,na półce - podpowiedział tata.
I wtedy zobaczyłam! "Jejku!" - wyrwało mi się z ust. To nie był sen!To prawda że pojedę do Barcelony na Stadion Camp Nou i zaobaczy piłkazy na zywo.