Napisz kartkę ze swojego dziennika. Przedstaw,co wydarzyło się w jednym ze wskazanych dni. 21 stycznia(Dzień Babci),1 kwietnia (Prima Aprilis), 1 czerwca (Dzień Dziecka),24 grudnia (Wigilia). Obojętnie który dzień wybierzesz:) Może być coś co się nie zdarzyło byle by było realne :) PROSZĘ O SZYBKĄ ODPOWIEDŹ :)
ala418
Dziś jest 1 kwietnia . Dzień żartów i psikusów. Uwielbiam go ! Przytrafiło mi sie dziś coś naprawde wyjątkowego no i zabawnego . Postanowiłam nabrac mojego brata i schowac mu kluczyki od samochodu . Okazało sie , że to on nabrał mnie . Miał mnie odwieźc do szkoły . I odwiuzł . Na rowerze !!!;| Nigdy nie zapomne tego dnia .. To było upokarzające ..
52 votes Thanks 14
adydy5
21 stycznia 2010rok Dzisiaj był dzień babci, szczerze mówiąc kompletnie o nim zapomniałam, no ale nic. Miałam ten dzień bardzo cięzki, ponieważ w szkole było straszne dużo zapowiedzianych sprawdzianów ( wkońcu koniec semestru). Ale jakoś dałam radę i przetrzymałam to. Chociaż na jednej z lekcji, fizyce, kompletnie zapomniałam że miałam przygotować referat. Poszłam do biblioteki i zrobiłam coś, ale to było straszne, no ale 4 jest. Jak wracałam do domu strasznie padało, więc było mi zimno a jeszcze ten dzień babaci. Poszłam do jakiejś kwiaciarni i kupiłam kwiatek. Kiedy poszłam do babci i dałam jej kwiat i złożyłam życzenia była zła (na początku nie wiedziałam dlaczego, ale później przypomniałam sobie). Babcia była zła bo nie chciała żebym wydawała swoje pieniądze na nią. Ale nic takiego się nie stało to tylko 5 zł. Więc jak byłam w domu, zadzwoniła do mnie koeżanka i poszłam z nią do sklepu. Kupiła sobie taką super bluzkę, ale jak dla mnie nie pasuje do niej, ale nic nie mówiłam żeby jej się przykro nie zrobiło. Dobrze mi zrobił ten wypad do sklepu. Teraz (22:01) jestem bardzo zmęczona i musze jeszcze odrobić lekcje. To papa, może do jutra.(nie wiem czy będzie mi się chciało pisać)
17 votes Thanks 20
asiencja94
Wigilia... Piękny czas. W tym roku udała się nadzwyczajnie. Byłam u dziadków, potem (pierwszy raz od wielu lat) odwiedziłam rodziców taty. Była tam moja 10-miesięczna siostra, Marta. Rozkoszna! Mała, śliczna, zabawna. Siedziała z całą rodziną bardzo długo. Ale w końcu zaczęła ziewać, biegała i rzucała się na łóżko. Widać było, że była śpiąca. Ciocia poprosiła mnie, abym wykąpała Martę i położyła ją spać. Więc poszłyśmy do łazienki, rozebrałam ją, napuściłam wody do wanny. W tym momencie Marta wybiegła z łazienki. Podeszła do lustra i pomachała swojemu odbiciu. Potem pobiegła do salonu, gdzie była cała rodzina. (ok. 50 osób). Wyginała się, potańczyła, a potem wróciła do mnie do łazienki. Podczas kąpieli odwiedziło nas prawie 20 osób, które chciały zobaczyć, jak wygląda kąpanie. Marta w pidżamce, kierujemy się już do łóżeczka, a tu nagle wchodzi Mikołaj! Zostawił prezenty, pobawił się i pogadał ze wszystkimi. I nagle zniknął. Marta, naprawdę już śpiąca, zabrała swoje paczki ułożyła je w swoim łóżeczku i położyła się między nimi. I tak zasnęła. Było to koło godziny 24. Ja też byłam zmęczona, tyle wrażeń na jeden dzień. Wróciłam do domu, ze śpiewem na ustach. Radością w sercu i rękoma załadowanymi prezentami. To był cudowny wieczór!
Dzisiaj był dzień babci, szczerze mówiąc kompletnie o nim zapomniałam, no ale nic. Miałam ten dzień bardzo cięzki, ponieważ w szkole było straszne dużo zapowiedzianych sprawdzianów ( wkońcu koniec semestru). Ale jakoś dałam radę i przetrzymałam to. Chociaż na jednej z lekcji, fizyce, kompletnie zapomniałam że miałam przygotować referat. Poszłam do biblioteki i zrobiłam coś, ale to było straszne, no ale 4 jest. Jak wracałam do domu strasznie padało, więc było mi zimno a jeszcze ten dzień babaci. Poszłam do jakiejś kwiaciarni i kupiłam kwiatek. Kiedy poszłam do babci i dałam jej kwiat i złożyłam życzenia była zła (na początku nie wiedziałam dlaczego, ale później przypomniałam sobie). Babcia była zła bo nie chciała żebym wydawała swoje pieniądze na nią. Ale nic takiego się nie stało to tylko 5 zł. Więc jak byłam w domu, zadzwoniła do mnie koeżanka i poszłam z nią do sklepu. Kupiła sobie taką super bluzkę, ale jak dla mnie nie pasuje do niej, ale nic nie mówiłam żeby jej się przykro nie zrobiło. Dobrze mi zrobił ten wypad do sklepu. Teraz (22:01) jestem bardzo zmęczona i musze jeszcze odrobić lekcje. To papa, może do jutra.(nie wiem czy będzie mi się chciało pisać)