Napisz kartkę z pamiętnika zakochanej dziewczyny( co najmniej na stronę). Może by to milośc nieodzwnajemniona.
narwana666
7.01.2008 Od kilku dni nie rozmawiałam z Michałem. Właściwie to nie widziałam go dzisiaj w szkole. Pewnie miał ciężki dzień... Tak jak ja, i dlatego nie zdążyliśmy się zobaczyć. Martwi mnie jednak kilka spraw. Po pierwsze od kilku dni Michał nie opisuje na moje smsy. Po drugie dziś rano dziewczyny z mojej klasy o czymś plotkowały. Kiedy do nich podeszłam rozmowa nagle ucichła (z tego wniosek, że mówiły o mnie). Usłyszałam tylko kilka słów: "biedna", "ciekawe co zrobi jak się dowie?". Żadna nie chciała powiedzieć o co chodzi. Ale cóż, wokół mnie nic się nie dzieje, więc czym mam się przejmować? 8.01.2008 Dzisiejszy dzień mogę zaliczyć do najgorszych w życiu. Właśnie straciłam chłopaka. Ale zacznę od początku. Dziś w szkole poczułam, że Michał mnie unika. Chciałam do niego podejść i o tym porozmawać. Pomyślałam jednak że jeśli to tylko moje głupie wymysły to możemy się przez to tylko pokłócić. Kiedy lekcje się skończyły Karolina poprosiła mnie żebyśmy poszły do biblioteki. Zgodziłam się, jednak nie byłam tym zachwycona bo wiedziałam, że Michał będzie wracał wcześniej. Kiedy opósciłyśmy bibliotekę, poszłyśmy na chwilę do szkoły. Wtedy doznałam szoku. Właśnie miałam wejść do szatni kiedy zobaczyłam Michała. Nie był sam. Przytulał nieznaną mi dziewczynę. To było straszne. Szybko wycofałam się z szatni i pobieglam do autobusu. Po kilku minutach przeszedł Michał. Zauważył mnie... Usadł obok, a ja nie wiedziałam co powiedzieć. Po chwili zapytał: -Co tam u ciebie? Wtedy coś we mnie pękło Zaczęłam krzyczeć, że wszystko wiem i że nie chcę go więcej widzieć. Kiedy wróciłam do domu, padłam na łóżko i zaczęłam płakać. Zresztą robię to do tej pory, co widać po rozmazanych plamach na tej kartce. Po prostu ciągle nie mogę w to uwierzyć. Jak Michał mógł mi to zrobić... Przecież ja go tak kochałam... Teraz z jednej strony nienawidzę a z dgugiej strony nie mogę bez niego żyć.Nie wiem jak poradzę sobie z tym ogromnym żalem. Mam nadzieję, że czas wyleczy rany...
9 votes Thanks 5
smutna1906
Jest już późno, ale jak każdego dnia muszę Ci się drogi pamiętniku zwierzyć z moich dzisiejszych radości i smutków. Tuż po szkole o godz. 15 udałam się do niego. Jeszcze Ci o nim nie wspominałam, nazywa się Paweł- poznałam go niedawno. Pokochałam go. Każdy dzień spędzony w jego ramionach był po prostu boski. Lecz nie mogłam z nim spędzać zbyt wiele czasu. Moi rodzice nie są zadowoleni z tego związku i nie pozwalają mi się z nim widywać. Ale i tak po kryjomu to robiłam. Lecz od niedawna zauważyłam, że Paweł stał się jakiś dziwny. Chodzimy razem do jednej szkoły, lecz on w naszym liceum omija mnie i zachowuje się tak jakby nic nas nie łączyło. Gdy w środę po lekcjach zaszłam do domu zdecydowałam, że zadzwonię do niego. Gdy odebrał telefon wyjaśniłam mu w czym jest problem. On powiedział: "Zdaje Ci się... Wcale tak nie jest". Pomyślałam, że wszystko wyjaśni się następnego dnia w szkole. Spotkałam się z moją przyjaciółką. Kamila powiedziała, że widziała wczoraj Pawła z jakąś inną dziewczyną. "Czy to znaczy, że on mnie zdradza?" Następnego dnia wszystko wyszło na jaw. Za moimi plecami spotykał się z moją koleżanka z poprzedniej klasy.
Od kilku dni nie rozmawiałam z Michałem. Właściwie to nie widziałam go dzisiaj w szkole. Pewnie miał ciężki dzień... Tak jak ja, i dlatego nie zdążyliśmy się zobaczyć. Martwi mnie jednak kilka spraw. Po pierwsze od kilku dni Michał nie opisuje na moje smsy. Po drugie dziś rano dziewczyny z mojej klasy o czymś plotkowały. Kiedy do nich podeszłam rozmowa nagle ucichła (z tego wniosek, że mówiły o mnie). Usłyszałam tylko kilka słów: "biedna", "ciekawe co zrobi jak się dowie?". Żadna nie chciała powiedzieć o co chodzi. Ale cóż, wokół mnie nic się nie dzieje, więc czym mam się przejmować?
8.01.2008
Dzisiejszy dzień mogę zaliczyć do najgorszych w życiu. Właśnie straciłam chłopaka. Ale zacznę od początku. Dziś w szkole poczułam, że Michał mnie unika. Chciałam do niego podejść i o tym porozmawać. Pomyślałam jednak że jeśli to tylko moje głupie wymysły to możemy się przez to tylko pokłócić. Kiedy lekcje się skończyły Karolina poprosiła mnie żebyśmy poszły do biblioteki. Zgodziłam się, jednak nie byłam tym zachwycona bo wiedziałam, że Michał będzie wracał wcześniej. Kiedy opósciłyśmy bibliotekę, poszłyśmy na chwilę do szkoły. Wtedy doznałam szoku. Właśnie miałam wejść do szatni kiedy zobaczyłam Michała. Nie był sam. Przytulał nieznaną mi dziewczynę. To było straszne. Szybko wycofałam się z szatni i pobieglam do autobusu. Po kilku minutach przeszedł Michał. Zauważył mnie... Usadł obok, a ja nie wiedziałam co powiedzieć. Po chwili zapytał:
-Co tam u ciebie?
Wtedy coś we mnie pękło Zaczęłam krzyczeć, że wszystko wiem i że nie chcę go więcej widzieć. Kiedy wróciłam do domu, padłam na łóżko i zaczęłam płakać. Zresztą robię to do tej pory, co widać po rozmazanych plamach na tej kartce. Po prostu ciągle nie mogę w to uwierzyć. Jak Michał mógł mi to zrobić... Przecież ja go tak kochałam... Teraz z jednej strony nienawidzę a z dgugiej strony nie mogę bez niego żyć.Nie wiem jak poradzę sobie z tym ogromnym żalem. Mam nadzieję, że czas wyleczy rany...
Gdy w środę po lekcjach zaszłam do domu zdecydowałam, że zadzwonię do niego. Gdy odebrał telefon wyjaśniłam mu w czym jest problem. On powiedział: "Zdaje Ci się... Wcale tak nie jest". Pomyślałam, że wszystko wyjaśni się następnego dnia w szkole. Spotkałam się z moją przyjaciółką. Kamila powiedziała, że widziała wczoraj Pawła z jakąś inną dziewczyną. "Czy to znaczy, że on mnie zdradza?" Następnego dnia wszystko wyszło na jaw. Za moimi plecami spotykał się z moją koleżanka z poprzedniej klasy.