Napisz kartkę z pamiętnika z powstania warszawskiego, napisanego przez mieszkańca ówczesnej Warszawy, jako obserwatora, niebiorącego udziału w walce. Min. 1 i pół strony.
Błagam, mam to na jutro!
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Wydawać się mogło, że nastał nowy, piękny dzień. Jednak wojna nadal trwa. Siedziałem sobie na fotelu, kiedy Niemcy planowali napad na mój dom. Wokół domu stanęły czołgi, jakiś żołnierz zaczął krzyczeć, abyśmy opuścili budynek.Wykradłem się tylnym wejściem. Dobrze, że było ciemno, bo by mnie zobaczyli. Zacząłem biec ile sił, gdy już ich brakło zapukałem do pierwszego lepszego domu.Wpuścili mnie i nakarmili, a gdy opowiedziałem im, co mi się przytrafiło, kazali zostać.Położyli mnie w jednym z pokoi, a że wieczór już nastał, usnąłem w twardy sen.
Dzień 2 sierpień 1944 rok.
Rano obudziłem się niespokojny. Coś mocno uderzyło w ziemię. Wszyscy włączyli radio. Człowiek monotonnym głosem zaczął mówić:"[...] Dziś rano, o godzinie 7 niemieccy żołnierze zrzucili bombę na dompod numerem 342 [...]." Po chwili radio ucichło, a następnie znowu się"ożywiło". Mężczyzna był najwidoczniej zdenerwowany."Uwaga! Ważny komunikat! Niemcy zaczynają atak! Chować się, chooo...".Nie skończył. W radiu rozległy się strzały. Wszyscy domownicy, razem ze mną ewakuowali się do piwnicy, gdzie dobrze się zamknęli. Wokół było słychać wybuchy, strzały i modlitwę. Sam również uklęknąłem i zacząłem się modlić. Bałem się. Sam do dziś nie wiem czego...
Rozwiń to sobie jakoś, coś tam napisałam -.-
Nie znoszę pamiętnika, gdyby to było opowiadanie, to by było ciężko przepisać xD.