Kindzior1998
Dawno nie pisałem w pamiętniku, ponieważ nie mam ani chwili wytchnienia. Rzymianie prześladują mnie i wszystkich ludzi wyznających Chrystusa. To jest straszne trzeba uważać na każdym kroku. Jeśli dowiedzą się, że jestem chrześcijaninem zabiją mnie i moich bliskich. Jedyna myśl podtrzymująca mnie jeszcze przy życiu to wiara, że nasz Pan nas uratuje. Nie da przecież cierpieć swoim sługom. Ale jeśli umrę zabierze mnie do siebie do królestwa niebieskiego. Tam na pewno jest mój ojciec i czwórka rodzeństwa. Zamordowali ich przedwczoraj. Zostali powieszeni na krzyżach. Jutro idę na spotkanie ze świętym Piotrem. Mam nadzieję, że spotkam tam swoich przyjaciół. Nie widzieliśmy się już, sam nie wiem ile. Przez te wszystkie tragedie boję się wychodzić z domu. Ten okrutny zabójca niewinnych dusz zapłaci za swe parszywe czyny. Pisze tu o Neronie. Ten człowiek nie zna litości. Ale wybaczam mu. Chrystus nakazuje wybaczać i być miłosiernym. Szanować przyjaciół ale też i wrogów. Wczoraj prawie złapali moją matkę. Poszła po znak ryby, który jest potrzebny aby wejść na spotkanie z apostołem Piotrem. Żołnierze przechodzili właśnie obok miejsca w którym wydawano symbole. Wszystkich, którzy byli w środku zabrano do więzieni. Moja matka była dosłownie parę kroków od pomieszczenia lecz zdążyła uciec. Możliwe, że widzieli jej twarz dlatego nie wychodzi już z domu. Ja będę musiał jutro iść po symbole. Mam nadzieję, że uda mi się wrócić.........
14 votes Thanks 9
karolinawalczak2
hejka masz moze do rodzilu po wyzycie w domu Aulusów
Jedyna myśl podtrzymująca mnie jeszcze przy życiu to wiara, że nasz Pan nas uratuje. Nie da przecież cierpieć swoim sługom. Ale jeśli umrę zabierze mnie do siebie do królestwa niebieskiego. Tam na pewno jest mój ojciec i czwórka rodzeństwa. Zamordowali ich przedwczoraj. Zostali powieszeni na krzyżach.
Jutro idę na spotkanie ze świętym Piotrem. Mam nadzieję, że spotkam tam swoich przyjaciół. Nie widzieliśmy się już, sam nie wiem ile. Przez te wszystkie tragedie boję się wychodzić z domu. Ten okrutny zabójca niewinnych dusz zapłaci za swe parszywe czyny. Pisze tu o Neronie. Ten człowiek nie zna litości. Ale wybaczam mu. Chrystus nakazuje wybaczać i być miłosiernym. Szanować przyjaciół ale też i wrogów.
Wczoraj prawie złapali moją matkę. Poszła po znak ryby, który jest potrzebny aby wejść na spotkanie z apostołem Piotrem. Żołnierze przechodzili właśnie obok miejsca w którym wydawano symbole. Wszystkich, którzy byli w środku zabrano do więzieni. Moja matka była dosłownie parę kroków od pomieszczenia lecz zdążyła uciec. Możliwe, że widzieli jej twarz dlatego nie wychodzi już z domu. Ja będę musiał jutro iść po symbole. Mam nadzieję, że uda mi się wrócić.........