Leżał i przeszkadzał stary but w domu. Pozbyto więc się jego. Wyrzucili go na śmietnik. Padał deszcz, grad, śnieg, a on samotnie tam leżał. Mijały lata, on powoli się rozkładał. Nieraz kot, czy pies pazurami go drapał. Sypano w niego inne śmieci, które jak on są niepotrzebne. I leżał tak lat wiele, aż go wywieźli i stracili go w popiele. Pamięć po nim znikła, bo taki los starych, nipotrzebnych rzeczy.
Leżał i przeszkadzał stary but w domu. Pozbyto więc się jego. Wyrzucili go na śmietnik. Padał deszcz, grad, śnieg, a on samotnie tam leżał. Mijały lata, on powoli się rozkładał. Nieraz kot, czy pies pazurami go drapał. Sypano w niego inne śmieci, które jak on są niepotrzebne. I leżał tak lat wiele, aż go wywieźli i stracili go w popiele. Pamięć po nim znikła, bo taki los starych, nipotrzebnych rzeczy.