Napisz felieton na dowolnie wybrany aktualny temat daje naj! Na dziś !!
Jakub200364
Na wtorek napiszcie felieton'- takimi słóowami zakończyła sie piątkowa lekcja języka polskiego. No w sumie można się było spodziewać czegoś takiego, skoro tematem lekcji były włśnie felietony. . . Felieton- niby nic trudnego , ale matko kochana spokojne analizowanie tekstu na lekcji a napisanie samemu czegoś takiego to jest różnica jak między niebem a ziemią. Tymbardziej dla mnie, dla osoby którea ma problemy z napisaniem zwykłej charakterystyki , ba, w ogóle napisanie czegoś co jest dłuższe niż 160 znaków to dla mnie jedna wielka męczarnia. I to nie bez powodu nie lubie pisać wszelkiego rodzaju wypracowań. . . Mój koszmar zaczął sie juz w podstawówce... Podstawówka , ach co to były za lata , pełne beztroski i zabawy. Ja jednak mam jedno traumatyczne przeżycie z tego okresu. I ma ono oczywiscie związek z wypracowaniem. Niby jak dziecko w szkole podstawowej może przezyc traume , prawda ? A, może, może. Awięc do rzeczy. Byłam wtedy w klasie drgiej. Taki byłam malutki słodki dzieciaczek , który jeszcze nie wiedział tak naprawde co oznaczaja problemy. Ale miało sie to niedlugo zmienic. Był początek roku szkolnego i panie kazała napisc krotkie opowiadanie o tym co robiliśmy w wakacje. Niby nic trudnego, prawda ? Z perspektywy dnia dziseijszego, owszem. W sumie wtedy też mi sie wydawło, że to bedzię bułka z masłem. Wróciłam więc do domu i pełana zapału zabrałam sie do odrabiania lekcji (szkoda, że teraz juz mnie tak nie ciągnie. . . ). Wzięłam katkę papieru, długopis i zaczęłam. . . Znaczy tak jakby zaczęłam, bo jak przyszło co do czego to nie wiedziałam co napisać. No bo kurde. . . miałam napisać jak w pierwszym tygodniu byłam u cioci w warszawie i siedzialam tam nic nie robiąć, czy może miałam opisac drugą część wakacju ktoą spędziłam w domu oddając sie rownie błogiemu lenistwu? No i mialabym spory problem gdyby nie to że byłam dzieckiem z niesamowicie wybujałą wyobraźnią. Opiałm więc swoją jaże niesamowitą podróż do Afryki podczas ktorej szalałam z żyrafami , słoniami i innymi dzikimi zwierzętami. Bułam z siebie bardzo, ale to bardzo dumna. No , jak się okazało nie potrzebnie. Dwa dni poźniej kiedy pani oddawała wypracowania zawołała mnie do siebie i powiedziała , ze moje opowiadanie 'to chyba nie jest do końca prawdziwe'. Ale ona spostrzegawcza . . . Jednak jestem jej wdzieczna że nie powiedziała przy całej klasie co ja tam powypisywałam. Ale swoją drogą to nie do konca bylo kłamstwem , bo owszem widziałam duuużo dzikich zwierzat. Może nie do końca w Afryce , tylko w zoo, no ale przeciez nieistotne... Postanowiłam sobie wtedy ze wiecej juz nie bede nic pisac. . . Niestety nie udalo mi sie dotzrymac słowa, bo los chciał ze wyszyscy nauczyciele wymagali żebyśmy pisali rożne wypracowania, wiec nie bylo wyjścia. Jednak do tej pory mam uraz jesli chodzi o tego typu tworzenie.Więc jak ja mam w takim razie napisać ten.... wrrrr felieton ?! Przecież żeby takie coś stworzyc to trzeba miec jakikolwiek pomysł... Cokolwiek , jakoś majmniejszy puknt zaczepienia. A ja nie mam nic. Zero. Kompletnie nic! Powoli zaczęłam sie godzic z tym że dostanę pałke za nioddanie pracy. Jednak poźnym wieczorem, dzień [rzed oddaniem wypracowanie mówię do siebie 'nie, nie bedzie nastepnej jedynki za takie cos'. Postanowiłam ze napisze cokolwiek... Byle było. No i wzięlam sie do pracy. Myslicie ze po takim postanowieni od razu coś stworzyłam ? o nieee, nie ma tak łatwo. życie - szczegółnie to szkolne- nie jest łatwe, ba wręcz brutalne mogłabym w tej sytuacji powiedzieć. No bo choroba jasne , o czym ja mam to napisac. No o czym się pytam . Może o tym że moja drużyna przegrłą kolejny mecz? No tak naprawde, byłoby co psac... 3:0, istna porażka. Lepiej w ogole sie nie przyznawac do takich rzeczy. A może o ostatnio przeczynaj książce. Ma się ozumieć- romansidło. Taaa, najwyzej mogę to streścić a nie napisac o tym felieton. Kurde no. I znowu przszedł kryzys, i znowu stwierdziłam że nie bede tego pisać. A jednak znowu fakt dostania pałki mnie zmobilzował. Wzielam sie w garść i zaczelam pisac. Pisalam , pisalam , pisalam . Aż napisałam. Felieton o ... tworzniu felietonu. Tytuł mozesz dac np. Felieton a żyrafa. \ piekielne wypracowanie.Albo coś w tę mańke. Mam nadzieje że cos z tego zrobisz. Sama napisalam podobne i dostałam 5 ale nad tamtym myslam troche dluzej i bardziej ... hmmm tworczo xD