Napisz do siebie list za 10 lat. czyli mam sie spytac czy mam zone itd.. przyklad Drogi Łukaszu! Chcialbym sie Ciebie zapytac czy masz Dzieci i żone xD z gory thx :)
misia000
Drogi Łukaszu! Postanowiłam do Ciebie napisać, ponieważ dawno nie pisaliśmy. Wydaje mi się, że z jakieś 10 lat. Pewnie dużo się u Ciebie pozmieniało. U mnie również. Pamiętam jak jeszcze byliśmy dziećmi i bawiliśmy się razem w piaskownicy i w gonianego. Też pamiętasz? Nasze drogi po liceum się rozeszły, ale pamięć pozostała. Chciałabym się zapytać jak tam Ci się w życiu wiedzie? Masz żonę? a może już dzieci? Gdzie pracujesz? I czego żałujesz z przeszłości? a co Cię czegoś nauczyło? Tyle pytań chciałabym Ci zadać. Może spotkamy się porozmawiać? Jeżeli chcesz przyjdź w czwartek o 16 do naszej kawiarni na rogu ul. Miłej, tam gdzie zawsze. Mam nadzieję, że poczytałeś list i wyrażasz chęć rozmowy. Czekam na odpowiedź i potwierdzenie spotkania. Pozdrawiam. XYZ
Pewnie jesteś ciekawy dlaczego piszę? Już tłumaczę. Otóż, jak obydwaj wiemy jesteś już w miarę dorosłym człowiekiem. Ciekawi mnie zatem, co u ciebie słychać? Jak sprawy prywatne i zawodowe?
O ile się orientuje masz już 24 lata. Uważam, że to wystarczająco dużo, aby zacząć porządkować swoje życie. Wiem, że ciekawość to pierwszy stopień do piekła. Pozwolę sobie jednak Cię spytać, czy masz żone? Wiesz...24 lata to odpowiedni wiek, aby posiadać u boku ukochaną, o którą trzeba dbać, kochać i szanować. A może masz już dzieci? Jedno? Dwójkę? Chłopiec? Dziewczynka? A może bliźnięta? Wiem, zżera mnie ciekawość. Przyznam się, jestem bardzo zainteresowany twoim życiem. W końcu musiało się coś u ciebie pozmieniać, wydarzyć. Pozwolę sobie zadać jeszcze jedno, drobne pytanie. Masz pracę? Zawsze lubiłeś zwierzęta, więc może zostałeś weterynarzem? Nie trzymaj mnie dłużej w niecierpliwości, przyznaj się. Pamiętaj, że jeśli nie masz żony, dzieci a nawet pracy najwyższy czas o to zadbać ! Nikt nie jest wiecznie młody.
To chyba wszystko. Przepraszam, za moją niekrytą ciekawość, ale taki już jestem. Pozdrawiam Cię.
Postanowiłam do Ciebie napisać, ponieważ dawno nie pisaliśmy. Wydaje mi się, że z jakieś 10 lat. Pewnie dużo się u Ciebie pozmieniało. U mnie również.
Pamiętam jak jeszcze byliśmy dziećmi i bawiliśmy się razem w piaskownicy i w gonianego. Też pamiętasz? Nasze drogi po liceum się rozeszły, ale pamięć pozostała. Chciałabym się zapytać jak tam Ci się w życiu wiedzie? Masz żonę? a może już dzieci? Gdzie pracujesz? I czego żałujesz z przeszłości? a co Cię czegoś nauczyło? Tyle pytań chciałabym Ci zadać. Może spotkamy się porozmawiać? Jeżeli chcesz przyjdź w czwartek o 16 do naszej kawiarni na rogu ul. Miłej, tam gdzie zawsze.
Mam nadzieję, że poczytałeś list i wyrażasz chęć rozmowy. Czekam na odpowiedź i potwierdzenie spotkania. Pozdrawiam.
XYZ
Pewnie jesteś ciekawy dlaczego piszę? Już tłumaczę. Otóż, jak obydwaj wiemy jesteś już w miarę dorosłym człowiekiem. Ciekawi mnie zatem, co u ciebie słychać? Jak sprawy prywatne i zawodowe?
O ile się orientuje masz już 24 lata. Uważam, że to wystarczająco dużo, aby zacząć porządkować swoje życie. Wiem, że ciekawość to pierwszy stopień do piekła. Pozwolę sobie jednak Cię spytać, czy masz żone? Wiesz...24 lata to odpowiedni wiek, aby posiadać u boku ukochaną, o którą trzeba dbać, kochać i szanować. A może masz już dzieci? Jedno? Dwójkę? Chłopiec? Dziewczynka? A może bliźnięta? Wiem, zżera mnie ciekawość. Przyznam się, jestem bardzo zainteresowany twoim życiem. W końcu musiało się coś u ciebie pozmieniać, wydarzyć. Pozwolę sobie zadać jeszcze jedno, drobne pytanie. Masz pracę? Zawsze lubiłeś zwierzęta, więc może zostałeś weterynarzem? Nie trzymaj mnie dłużej w niecierpliwości, przyznaj się. Pamiętaj, że jeśli nie masz żony, dzieci a nawet pracy najwyższy czas o to zadbać ! Nikt nie jest wiecznie młody.
To chyba wszystko. Przepraszam, za moją niekrytą ciekawość, ale taki już jestem. Pozdrawiam Cię.
Łukasz