-O hej Iza! a no wiesz.. nowa szkoła to też dużo nauki.
-a jak ci się tam podoba?
-fantastycznie. Klasa jest sympatyczna, miła i nie mam jakich kolwiek problemów z nawiązywaniem znajomości.Nauczyciele są wyrozumiali i poświęcaja mi więcej czasu niż w ostatniej szkole.
-a nie tęsknisz za starą szkołą i klasą?
-oczywiście że tęsknie! brakuje mi moich znajomych ale przecież to nie koniec świata ! mogę się z nimi widywać w weekendy i czas wolny . a co u ciebie słychać?
-a właśnie się wybieram do sklepu po zeszyty i podręcznik do j. Polskiego. chcesz pójść ze mną?
-chętnie! ale czekaj , która godzina?
-16,45
-a to bardzo cię przepraszam ale musze iść ! umówiłam się z koleżanką że wyjaśnię jej fizykę.
- O! Pati, nie spodziewałam się Ciebie tak wcześnie!- krzyknęła Kaja
-No dobra, koniec z tymi pogadankami. Najwyższy czas zaproponować coś na urodziny Oli, nie sądzisz?-zapytała Patrycja
Dziewczynki śmiały się z dziwnym pomysłów i narzucay własne zdanie. W końcu rozmowa amieniła się w kłótnię...
-To ty jesteś jakaś nienormalna! Po co jej budzik? Przecież i tak nigdy się nie spóźnia!- zakrzyknęła Patrycja.
Dziewczyny nie mogły się porozumieć. Zawsze jedna miała jakiś dobra pomysł, tto już druga oblewała go wodą. I tak na zmianę. W końcu przyszła Ola i oznajmiła im, że nie zamierza przyjmować na urodziny jakieś zwaśnione ,,królestwa", chyba że się pogodzą. To dało Kai i Patrycji do myślenia. Obie pogodziły się, i uznały, że kłótnia jest zupełnie niepotrzebna.
-Hej Justyna! dawno cię nie widziałam!
-O hej Iza! a no wiesz.. nowa szkoła to też dużo nauki.
-a jak ci się tam podoba?
-fantastycznie. Klasa jest sympatyczna, miła i nie mam jakich kolwiek problemów z nawiązywaniem znajomości.Nauczyciele są wyrozumiali i poświęcaja mi więcej czasu niż w ostatniej szkole.
-a nie tęsknisz za starą szkołą i klasą?
-oczywiście że tęsknie! brakuje mi moich znajomych ale przecież to nie koniec świata ! mogę się z nimi widywać w weekendy i czas wolny . a co u ciebie słychać?
-a właśnie się wybieram do sklepu po zeszyty i podręcznik do j. Polskiego. chcesz pójść ze mną?
-chętnie! ale czekaj , która godzina?
-16,45
-a to bardzo cię przepraszam ale musze iść ! umówiłam się z koleżanką że wyjaśnię jej fizykę.
-ok rozumiem
-no to na razie! trzymaj się!
-ty też , pa!
-pa
-Cześć Kaja- powiedziała Patrycja
- O! Pati, nie spodziewałam się Ciebie tak wcześnie!- krzyknęła Kaja
-No dobra, koniec z tymi pogadankami. Najwyższy czas zaproponować coś na urodziny Oli, nie sądzisz?-zapytała Patrycja
Dziewczynki śmiały się z dziwnym pomysłów i narzucay własne zdanie. W końcu rozmowa amieniła się w kłótnię...
-To ty jesteś jakaś nienormalna! Po co jej budzik? Przecież i tak nigdy się nie spóźnia!- zakrzyknęła Patrycja.
Dziewczyny nie mogły się porozumieć. Zawsze jedna miała jakiś dobra pomysł, tto już druga oblewała go wodą. I tak na zmianę. W końcu przyszła Ola i oznajmiła im, że nie zamierza przyjmować na urodziny jakieś zwaśnione ,,królestwa", chyba że się pogodzą. To dało Kai i Patrycji do myślenia. Obie pogodziły się, i uznały, że kłótnia jest zupełnie niepotrzebna.