Dawno dawno temu zyła sobie dziewczynka o imieniu Alinka z młodszym bratem Bartkiem poszła na spacer do lasu zwanego ,,Sorpionowym lasem" .
Gdy szli ujżeli dzewo dokładnie stary dąb był on innny niż wszystkie bo miał co drugą gałąś owoc .
Dzieci pszychodzili tam co dzień nazwali te drzewo magiczne bo co dzień te owoce były na innej gałęzi .
Gdy raz Bartek się zdhubił Alinka posła poprosić drzewo aby się znalazł i gdy wracała znalazla brata cieszyla się .
A drzewo rosło dalej nigdy się nie zlamało wielu prubowali go ściąć a tu nic .Lecz po 100 latach dzewo zostało ścięte na opal i gdy paliło się w kominku w wigilie ludzie muwili zyczenia i wszystkie zostały spęłnione . Na miejscu tamtego wyrosło drugie takie same legenda głosi że pszetrwało 1000 lat :P
W roku 1911, wydarzyła się nie prawdopodobna histora.
Mała Amelia jak co rano wybrała sie na targ by sprzedać jajka,które dzisiejszej nocy zniosły kury.
Rodzina małej dziewczynki była biedna,tak wiec kazdy grosz się liczył.
Za sprzedane jajka mała Amelka kupiła 2chleby i masło. Idąc polanką usłyszała krzyk i wołanie,, pomocy,pomocy." Dziewczynka pomyślała sobie że jej to sie tylko wydaje i nagle znów słyszy wołanie,staneła na chwilę drżącym głosem, zawołała do nie znajomego głosu ,,Halo,proszę Pana,,
Po krótkiej chwili głos znów jej odpowiedział ,,Dziewczynko, jestem w wąwozie." Dziewczynka podeszła do skarpy i ujrzała leżcego młodego mężczyznę,powiedziała że udzieli mu pomocy tylko pobiegnie po tate i braci. Amelka pobiegła do swojej chaty zapominając i zakupach które zostawiła przy skarpie, ale rodzina nie była zła w mig wszyscy sie ubrali i pobiegli w strone wąwozu, okazało sie, że ciężko będzie zejść po chłopaka, ale tata wpadł na pomysł, a mianowicie pobiegł do domu i ścioł drzewo które, miało być opałem na zimne dni. Ale którzy wtedy myślał o zimie jak trzeba było ratować chłopaka, szybko z drzewa zrobiono drabinę, i nosze. PO 4h chłopak był jużnagórze przedstawił sie jako ,,Książe Albert." Rodzina zaniosła chłopaka do pałacu,szybko straż go zabrała a przed rodziną zamknieto bramy. Rodzina zapomniała o tej histori i nadeszła stroga zima, kazdy w rodzinie pamiętał o drzewie które miało słózyć im w tym czasie jako opał, a teraz rodzina siedząc w zimnie wspominała losy księcia, który zapomniał o ich pomocy. Ale nagle rozległo sie pukanie to Albert,ze słóżba i wozami, kazła spakować wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy i pamiątki, gdyż zabiera ich do siebie w zamian za to że oddali ostatnie drzewo by go ratowac a sami marzli przez ten czas. Po zimie rodzina wprowadziła sie do małego domu nie daleko zamku.Ojciec otworzył zakład kowalski,w którym pomagali mu synowie, Mama Ameli otworzyła krawiectwo i szyła suknie dla Dam, a Amelka, została Damą serca Księcia.
Dawno dawno temu zyła sobie dziewczynka o imieniu Alinka z młodszym bratem Bartkiem poszła na spacer do lasu zwanego ,,Sorpionowym lasem" .
Gdy szli ujżeli dzewo dokładnie stary dąb był on innny niż wszystkie bo miał co drugą gałąś owoc .
Dzieci pszychodzili tam co dzień nazwali te drzewo magiczne bo co dzień te owoce były na innej gałęzi .
Gdy raz Bartek się zdhubił Alinka posła poprosić drzewo aby się znalazł i gdy wracała znalazla brata cieszyla się .
A drzewo rosło dalej nigdy się nie zlamało wielu prubowali go ściąć a tu nic .Lecz po 100 latach dzewo zostało ścięte na opal i gdy paliło się w kominku w wigilie ludzie muwili zyczenia i wszystkie zostały spęłnione . Na miejscu tamtego wyrosło drugie takie same legenda głosi że pszetrwało 1000 lat :P
Niewiem czy tak ale na moje oko ok :)
W roku 1911, wydarzyła się nie prawdopodobna histora.
Mała Amelia jak co rano wybrała sie na targ by sprzedać jajka,które dzisiejszej nocy zniosły kury.
Rodzina małej dziewczynki była biedna,tak wiec kazdy grosz się liczył.
Za sprzedane jajka mała Amelka kupiła 2chleby i masło. Idąc polanką usłyszała krzyk i wołanie,, pomocy,pomocy." Dziewczynka pomyślała sobie że jej to sie tylko wydaje i nagle znów słyszy wołanie,staneła na chwilę drżącym głosem, zawołała do nie znajomego głosu ,,Halo,proszę Pana,,
Po krótkiej chwili głos znów jej odpowiedział ,,Dziewczynko, jestem w wąwozie." Dziewczynka podeszła do skarpy i ujrzała leżcego młodego mężczyznę,powiedziała że udzieli mu pomocy tylko pobiegnie po tate i braci. Amelka pobiegła do swojej chaty zapominając i zakupach które zostawiła przy skarpie, ale rodzina nie była zła w mig wszyscy sie ubrali i pobiegli w strone wąwozu, okazało sie, że ciężko będzie zejść po chłopaka, ale tata wpadł na pomysł, a mianowicie pobiegł do domu i ścioł drzewo które, miało być opałem na zimne dni. Ale którzy wtedy myślał o zimie jak trzeba było ratować chłopaka, szybko z drzewa zrobiono drabinę, i nosze. PO 4h chłopak był jużnagórze przedstawił sie jako ,,Książe Albert." Rodzina zaniosła chłopaka do pałacu,szybko straż go zabrała a przed rodziną zamknieto bramy. Rodzina zapomniała o tej histori i nadeszła stroga zima, kazdy w rodzinie pamiętał o drzewie które miało słózyć im w tym czasie jako opał, a teraz rodzina siedząc w zimnie wspominała losy księcia, który zapomniał o ich pomocy. Ale nagle rozległo sie pukanie to Albert,ze słóżba i wozami, kazła spakować wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy i pamiątki, gdyż zabiera ich do siebie w zamian za to że oddali ostatnie drzewo by go ratowac a sami marzli przez ten czas. Po zimie rodzina wprowadziła sie do małego domu nie daleko zamku.Ojciec otworzył zakład kowalski,w którym pomagali mu synowie, Mama Ameli otworzyła krawiectwo i szyła suknie dla Dam, a Amelka, została Damą serca Księcia.