Napisz co wiesz o Unii Jagiellońskiej Pomóżcie to pilne
agatka16
W drugiej połowie XV wieku dynastia Jagiellonów stworzyła w Europie potężne imperium skupione wokół tzw. mórz ABC, czyli Adriatyku, Bałtyku i Morza Czarnego. Obejmowało ono wiele narodów, wyznań i kultur. Powstało nie na drodze podbojów, lecz dobrowolnych umów i unii. Jagiellońskie państwo dało początek Rzeczpospolitej Obojga Narodów jednego z najsilniejszych krajów XVI i XVII wieku. Upadek tego mocarstwa był największą tragedią w polskiej historii, jednak idee które legły u podstaw jego powstania nigdy nie pozwoliły o sobie zapomnieć.
Idea jagiellońska zaprzątała zawsze głowę Józefa Piłsudskiego. W nawiązaniu do niej stworzył on koncepcje federacyjną, która zakładała że Polska ma utworzyć wraz z Litwą i Ukraina, a być może także z Białorusią jedno, wspólne państwo o charakterze federacyjnym. Realizacji tego projektu służyła m.in. wyprawa na Wilno w kwietniu 1919 roku i na Kijów w maju 1920. Bliski Piłsudskiemu Tadeusz Hołówko roztaczał na łamach socjalistycznego „Robotnika" dość korzystne dla Litwinów propozycje stworzenia wielkiego państwa litewskiego złożonego ze Żmudzi, Litwy, Podlasia, Białorusi i Polesia ze stolicą Wilnie i narodowymi ośrodkami w Mińsku i Kownie. Niestety, projekt upadł. Litwini nie byli zainteresowani kolejną unia z Polską, gdyż widzieli w tym zagrożenie dla swojej narodowej tożsamości. Z kolei, większość Ukraińców nie była gotowa na stworzenia własnego państwa. Ukraiński sojusznik Marszałka, ataman Petrula nie zdołał przekonać do siebie własnego społeczeństwa. Powrót do Polski Jagiellonów w 1920 roku nie powiódł się.
3 votes Thanks 0
madzia11
Większość z Was pracuje zapewne nad ostatnim pytaniem tegorocznej edycji Szkolnej Ligi Historycznej, które - jeśli popatrzeć na czołówki obu klasyfikacji - może zadecydować o triumfie. Tymczasem pora na podsumowanie IV rundy. Tym razem pytaliśmy Was o kształt Europy i bieg jej dziejów, gdyby nie doszło do realizacji postanowień wiedeńskich z 1515 roku, czyli gdyby Ludwik Jagiellończyk wyszedł cało z bitwy pod Mohaczem i doczekał się prawowitych dziedziców. Zdecydowana większość drużyn stwierdziła, że wówczas Habsburgowie nie zdobyliby tak dominującej pozycji na kontynencie, jak miało to miejsce w rzeczywistości. Otwarte pozostaje jednak pytanie, czy posiadłości Jagiellonów (zazwyczaj zakładaliście, że korona czeska i węgierska pozostałaby na skroniach Ludwika) tworzyłyby jednolitą - przynajmniej na zewnątrz - strukturę. Pamiętać trzeba, że w XV wieku współpraca między Jagiellonami nie układała się najlepiej. Być może więc znów doszłoby do bratobójczych wojen, zwłaszcza że młody Ludwik bywał ekscentryczny i nieobliczalny. Szansą na zbliżenie byłaby bezpotomna śmierć Zygmunta Augusta w 1572 roku. Wtedy to Ludwik Jagiellończyk lub jego potomek byłby najważniejszym kandydatem do trony polskiego i litewskiego. Przeszkody mogłaby, co prawda, mnożyć szlachta, obawiając się silnej władzy królewskiej. Doświadczenia z dziedziczeniem tronu w Polsce pokazują, że panowie bracia potrafili przy okazji wynegocjować od władców kolejne przywileje. Gdyby jednak do takiego połączenia tronów doszło, to Jagiellonowie, a nie Habsburgowie, byliby największą dynastią Europy. Konsekwencje tego byłyby ogromne: wygrana rywalizacja o dominium maris Baltici, zupełnie inny przebieg wojny trzydziestoletniej, może nawet wcześniejsze zatrzymanie ekspansji tureckiej. W każdym razie hasło Habsburgów: "inni niech toczą wojny, a ty, szczęśliwa Austrio, żeń się", nie miałoby racji bytu. Rozpoczynając tę edycję Szkolnej Ligi Historycznej (MW nr 10/2005) ogłosiliśmy dodatkowy konkurs na opowiadanie historyczne. Termin nadsyłania prac upłynął z końcem marca. Wyniki, które będą także miały wpływ na końcową klasyfikację Ligi, ogłosimy w numerze czerwcowym. Poniżej znajdziecie listę laureatów IV rundy oraz zestawienie. Pełną klasyfikację znajdziecie na naszej stronie internetowej. Jednocześnie gorąco zachęcam do udziału w konkursie zorganizowanym przez Muzeum Pałac w Wilanowie - anons znajdziecie obok. Pełny regulamin tego konkursu także jest dostępny na naszej stronie internetowej. Andrzej Brzozowski, komisarz Szkolnej Ligi Historycznej
Idea jagiellońska zaprzątała zawsze głowę Józefa Piłsudskiego. W nawiązaniu do niej stworzył on koncepcje federacyjną, która zakładała że Polska ma utworzyć wraz z Litwą i Ukraina, a być może także z Białorusią jedno, wspólne państwo o charakterze federacyjnym. Realizacji tego projektu służyła m.in. wyprawa na Wilno w kwietniu 1919 roku i na Kijów w maju 1920. Bliski Piłsudskiemu Tadeusz Hołówko roztaczał na łamach socjalistycznego „Robotnika" dość korzystne dla Litwinów propozycje stworzenia wielkiego państwa litewskiego złożonego ze Żmudzi, Litwy, Podlasia, Białorusi i Polesia ze stolicą Wilnie i narodowymi ośrodkami w Mińsku i Kownie. Niestety, projekt upadł. Litwini nie byli zainteresowani kolejną unia z Polską, gdyż widzieli w tym zagrożenie dla swojej narodowej tożsamości. Z kolei, większość Ukraińców nie była gotowa na stworzenia własnego państwa. Ukraiński sojusznik Marszałka, ataman Petrula nie zdołał przekonać do siebie własnego społeczeństwa. Powrót do Polski Jagiellonów w 1920 roku nie powiódł się.
Zdecydowana większość drużyn stwierdziła, że wówczas Habsburgowie nie zdobyliby tak dominującej pozycji na kontynencie, jak miało to miejsce w rzeczywistości. Otwarte pozostaje jednak pytanie, czy posiadłości Jagiellonów (zazwyczaj zakładaliście, że korona czeska i węgierska pozostałaby na skroniach Ludwika) tworzyłyby jednolitą - przynajmniej na zewnątrz - strukturę. Pamiętać trzeba, że w XV wieku współpraca między Jagiellonami nie układała się najlepiej. Być może więc znów doszłoby do bratobójczych wojen, zwłaszcza że młody Ludwik bywał ekscentryczny i nieobliczalny. Szansą na zbliżenie byłaby bezpotomna śmierć Zygmunta Augusta w 1572 roku. Wtedy to Ludwik Jagiellończyk lub jego potomek byłby najważniejszym kandydatem do trony polskiego i litewskiego. Przeszkody mogłaby, co prawda, mnożyć szlachta, obawiając się silnej władzy królewskiej. Doświadczenia z dziedziczeniem tronu w Polsce pokazują, że panowie bracia potrafili przy okazji wynegocjować od władców kolejne przywileje. Gdyby jednak do takiego połączenia tronów doszło, to Jagiellonowie, a nie Habsburgowie, byliby największą dynastią Europy. Konsekwencje tego byłyby ogromne: wygrana rywalizacja o dominium maris Baltici, zupełnie inny przebieg wojny trzydziestoletniej, może nawet wcześniejsze zatrzymanie ekspansji tureckiej. W każdym razie hasło Habsburgów: "inni niech toczą wojny, a ty, szczęśliwa Austrio, żeń się", nie miałoby racji bytu.
Rozpoczynając tę edycję Szkolnej Ligi Historycznej (MW nr 10/2005) ogłosiliśmy dodatkowy konkurs na opowiadanie historyczne. Termin nadsyłania prac upłynął z końcem marca. Wyniki, które będą także miały wpływ na końcową klasyfikację Ligi, ogłosimy w numerze czerwcowym. Poniżej znajdziecie listę laureatów IV rundy oraz zestawienie. Pełną klasyfikację znajdziecie na naszej stronie internetowej. Jednocześnie gorąco zachęcam do udziału w konkursie zorganizowanym przez Muzeum Pałac w Wilanowie - anons znajdziecie obok. Pełny regulamin tego konkursu także jest dostępny na naszej stronie internetowej.
Andrzej Brzozowski,
komisarz Szkolnej Ligi Historycznej