Napisz co najmniej na 1 stronę a4. Kartka z pamiętnika Marcina Borowicza dotycząca pamiętnej lekcji języka polskiego w klerykowskim gimnazjum. Proszę o rozwiązanie tego zadania max do jutra do 20. I proszę na co najmniej a4. Daje dużo pkt, spam zgłaszam i daje naj.
jabol2
Sorry za bledy ę ą nie pisze zeby bylo szybciej tez to mialem ;]
uczniowie weszli do klasy wraz z nauczycielemod jezyka polskiego z profesoprem sztetterem.na jego twarzy jak zwykle malowal sie wyraz niechceci do tego przedmiotu.zasiadl za katedra i nakazal jednemu z uczniow przystapic do tlumaczenia wiercza czajkowskiego pt"pajak".wybrany uczen nie mial ochoty wykonac polecenia zagadal profesora na temat nowego ucznia. sztetter za zdziwieniem zapytal:"gdzie?jakie uczen?" Zygier wstal uklonil sie i powqiedzial swoje nazwisko .nauczyciel po chwili znalazl nazwisko zwrocil sie do zygiera o przeczytanie tekstu. w pozniejszej rozmowie sztetter zapytal o literature polska. po chwili zygier zaczal recytowac wiersz . w czsie recytac ji pierwszego wersu nauczyciel wstal na nogi machajac rekoma,przygladal sie drzwiam jakby mialy sie wlasnie otworzyc. cala klasa ucichla nawet spiacy sie obudzili,slyszac mowe ojczysta.z niedowierzaniem wpatrywali sie w zygiera .walecki wstal i zobaczyl czy nikt nie podsluchuje za drzwiami.zygier wpatrywal sie w sinego koloru sciany i brunatne w marcinie borowiczu nagle szybko zabilo serce i zdawalo sie ,ze serce wyrwie mi sie z piersi.zrozumial ze ten jezyk jest jego jezykiem ojczystym.a on sam jest prawdziwym polakiem,ktory powinien wal;czyc o wolnoscswojego narodu .przyszla mu na mysl historia o zolnierzu z pooiwstania.o ktorym opowiadal mu noga.widac bylo ze sztetter byl poruszony recytacja wierza a.miciekiwcza gdyz tlz sptywlay mu po twarzy zygier skonczyl recytowac i z zadowoleniem usiadl na sowje miejsce.trocher zaskoczony tzami nauczyciela
sorki ze tyle ppomylek ale sie troszke spieszylem bo mam troszke nauki ;] ale mam nadzieje ze wiesz gdzie kropka i przecinek ;] i chyba bledy rozumiesz ;]
2 votes Thanks 2
styczeńń1
Roku Pańskiego 1871 Dzisiaj szukałem każdej sposobności , żeby doszło do kłótni z Figą.Na lekcji historii Kostriuliew zaczął czytać podręcznik Iłowajskiego.Była w nim krótka wzmianka o upadku Polski.Przepytał jednego ucznia , już się bałem ,że wskarze na mnie.W pewnej chwili wstał Walecki i powiedział , że w imieniu całej klasy nie chce aby czytał takie rzeczy.Powiedział,że jest katolikiem i nie będzie słuchał jak obraża uczucia narodowe i religijne.Nauczyciel wyszedł z klasy.W klasie nastała cisza jak by makiem zasiał.Niestety Figa mógł liczyć tylko na siebie, reszta klasy nie poparła go.Walecki dostał rózgi,ale nie został usunięty ze szkoły.Gdy przyjechałem po świętach Bożego Narodzenia zastałem nowego ucznia.Nazywał się Bernard Sieger.Okazał się bardzo zdolny,szczególnie jeśli chodzi o język polski.Bernard opisał w języku rosyjskim młodość poety Mickiewicza i to bardzo szczegółowo.Z piękną ruszczyzną zaczął opowiadać napad podchorążych na Belweder w nocy 29 listopada.Nauczyciel był ciekaw czy ten Sieger umie coś wyrecytować.Bernard zaczął recytować "Reduta Ordona" Adama Mickiewicza.Sztetter był bardzo oszołomiony,nie wiedział czy ma uciszyć ucznia mówiącego w języku polskim.Ale usiadł i tylko zerkał w szybkach drzwi czy ktoś nie nadchodzi.Byliśmy pod ogromnym wrażeniem jego stanowczych słów.Przypomniałem sobie co mówił mi przed laty strzelec "Noga".Byłem tak wzruszony , że zacisnąłem mocno zęby ,żeby nie krzyczeć.
uczniowie weszli do klasy wraz z nauczycielemod jezyka polskiego z profesoprem sztetterem.na jego twarzy jak zwykle malowal sie wyraz niechceci do tego przedmiotu.zasiadl za katedra i nakazal jednemu z uczniow przystapic do tlumaczenia wiercza czajkowskiego pt"pajak".wybrany uczen nie mial ochoty wykonac polecenia zagadal profesora na temat nowego ucznia. sztetter za zdziwieniem zapytal:"gdzie?jakie uczen?"
Zygier wstal uklonil sie i powqiedzial swoje nazwisko .nauczyciel po chwili znalazl nazwisko zwrocil sie do zygiera o przeczytanie tekstu.
w pozniejszej rozmowie sztetter zapytal o literature polska. po chwili zygier zaczal recytowac wiersz . w czsie recytac ji pierwszego wersu nauczyciel wstal na nogi machajac rekoma,przygladal sie drzwiam jakby mialy sie wlasnie otworzyc.
cala klasa ucichla nawet spiacy sie obudzili,slyszac mowe ojczysta.z niedowierzaniem wpatrywali sie w zygiera .walecki wstal i zobaczyl czy nikt nie podsluchuje za drzwiami.zygier wpatrywal sie w sinego koloru sciany i brunatne
w marcinie borowiczu nagle szybko zabilo serce i zdawalo sie ,ze serce wyrwie mi sie z piersi.zrozumial ze ten jezyk jest jego jezykiem ojczystym.a on sam jest prawdziwym polakiem,ktory powinien wal;czyc o wolnoscswojego narodu .przyszla mu na mysl historia o zolnierzu z pooiwstania.o ktorym opowiadal mu noga.widac bylo ze sztetter byl poruszony recytacja wierza a.miciekiwcza gdyz tlz sptywlay mu po twarzy
zygier skonczyl recytowac i z zadowoleniem usiadl na sowje miejsce.trocher zaskoczony tzami nauczyciela
sorki ze tyle ppomylek ale sie troszke spieszylem bo mam troszke nauki ;] ale mam nadzieje ze wiesz gdzie kropka i przecinek ;] i chyba bledy rozumiesz ;]
Dzisiaj szukałem każdej sposobności , żeby doszło do kłótni z Figą.Na lekcji historii Kostriuliew zaczął czytać podręcznik Iłowajskiego.Była w nim krótka wzmianka o upadku Polski.Przepytał jednego ucznia , już się bałem ,że wskarze na mnie.W pewnej chwili wstał Walecki i powiedział , że w imieniu całej klasy nie chce aby czytał takie rzeczy.Powiedział,że jest katolikiem i nie będzie słuchał jak obraża uczucia narodowe i religijne.Nauczyciel wyszedł z klasy.W klasie nastała cisza jak by makiem zasiał.Niestety Figa mógł liczyć tylko na siebie, reszta klasy nie poparła go.Walecki dostał rózgi,ale nie został usunięty ze szkoły.Gdy przyjechałem po świętach Bożego Narodzenia zastałem nowego ucznia.Nazywał się Bernard Sieger.Okazał się bardzo zdolny,szczególnie jeśli chodzi o język polski.Bernard opisał w języku rosyjskim młodość poety Mickiewicza i to bardzo szczegółowo.Z piękną ruszczyzną zaczął opowiadać napad podchorążych na Belweder w nocy 29 listopada.Nauczyciel był ciekaw czy ten Sieger umie coś wyrecytować.Bernard zaczął recytować "Reduta Ordona" Adama Mickiewicza.Sztetter był bardzo oszołomiony,nie wiedział czy ma uciszyć ucznia mówiącego w języku polskim.Ale usiadł i tylko zerkał w szybkach drzwi czy ktoś nie nadchodzi.Byliśmy pod ogromnym wrażeniem jego stanowczych słów.Przypomniałem sobie co mówił mi przed laty strzelec "Noga".Byłem tak wzruszony , że zacisnąłem mocno zęby ,żeby nie krzyczeć.