Jednym z głównych bohaterów książki Aleksandra Kamińskiego zatytułowanej ,,Kamienie na szaniec ,, jest Aleksy Dawidowski pseudonim Alek. Urodził się i wychowywał w rodzinie inteligenckiej. Jego ojciec był kierownikiem fabryki, zaś matka( z wykształcenia także inżynier chemik) nie pracowala zawodowo,opiekowala się rodziną.Chłopiec mieszkał na Żoliborzu razem z rodzicami i siostrą Marią Dawidowską ps.Maryla.
Alek był chłpoakiem wysokim i szczupłym. Miał niebieskie oczy i jasne włosy. Był zawsze uśmiechnięty.Wpadał w zachwyt z najmniejszej okazji, przy czym mówił szybko gestykulując rękoma. W Bukach nauczył panować nad sobą w ważnych chwilach. Przez swoich przyjaciół nazywany był Glizdą ze względu na wysoki wzrost.
Bohater był miłośnikiem kina, wspaniale jeździł na nartach, uwielbiał góry. Kilka razy w tygodniu odwiedzał kina razem ze swym nauczycielem geografii, profesorem Domańskim. Pełnił funkcję min. podharcmistrza, był czlowiekiem podziemnej organizacji Wawer i sierżantem podchorążym AK.
Posiadał niespokojną, żądną wrażeń osobowość. Był szczery, bezpośredni i miły, łatwo nawiązywał dobre relacje z otoczeniem.Potrafil planować poszukując niebanalnych rozwiązań. Na co dzien dość impulsywny, jednak w sytuacjach nadzwyczajnych potrafił być wyjątkowo opanowany.
Alek był niespokojnym duchem, spragnionym niecodzienności, tęsknił do nadzwyczajności.Posiadał naturalne zdolności przywódcze, przyciągał do siebie kolegów. Razem zdobywali tatrzanskie zbocza, czytali powieści Londona. Kolegów w Alku pociągała jego pasja życia ,, wyjątkowa szczerość bezpośredniość i uczynność tak wielka że niekiedy krępująca,,.
Alek był dobrym i kochającym synem. Bardzo szanował swoją matkę. Był do niej przywiązany i starał się odsunąć od niej wszystkie kłopoty i smutki dnia codziennego. Był pomocnym synem ,, pomagal we froterce pokoi, zmywal naczynia po posiłkach, zawsze pomagał przy praniu,,.
Chłopak niezwykle odważny. Uciekł z wozu więziennego, do którego trafil podczas łapanki. Wyróżniał się w akcjach Malego Sabotażu. Zrywał największe i najbardziej eksponowane flagi hitlerowskie Był bohaterem ,,afery kopernikowskiej,,- w obecności przechodniów odkręcił i schował w śniegu niemiecką plytę na pomniku Kopernika by uczcić dzień jego urodzin. To on wytropił że Niemcy pomnik K ilińskiego ukryli w Muzeum Narodowym.
Mimo wielu docenianych przez dowództwo dokonań , był człowiekiem skromnym. Nie lubił, gdy ktoś uważał go za bohatera to co robił uważał za swoją powinność.
Aleksy w życiu codziennym był czlowiekiem milym, uczynnym i uprzejmym. Nie potrafił jednak zadbać o siebie samego. Nie dbal o jedzenie, ubranie.Tylko raz uparł się mieć wymarzoną skórzaną kurtkę, ktorą i tak pożyczył kolegom i nigdy już do niego nie wrócila. Miłością jego życia była o cztery lata młodsza Basia. Alek zmarł 30 marca 1943 r. Dzielnie znosil ból do konca się uśmiechał. W swym cierpieniu odnajdywał sprawiedliwość i ukojenie.
Uważam że Aleksy Dawidowski to postać bardzo pozytywna, godna naśladowania. Był to człowiek który mimo młodego wieku wiedział co jest najważniejszą rzeczą dla jego samego i jego pokolenia. Na długo pozostanie w mojej pamięci jego postawa i sposób bycia w sumie w trudnych czasach w których przyszło mu żyć.
Jednym z głównych bohaterów książki Aleksandra Kamińskiego zatytułowanej ,,Kamienie na szaniec ,, jest Aleksy Dawidowski pseudonim Alek. Urodził się i wychowywał w rodzinie inteligenckiej. Jego ojciec był kierownikiem fabryki, zaś matka( z wykształcenia także inżynier chemik) nie pracowala zawodowo,opiekowala się rodziną.Chłopiec mieszkał na Żoliborzu razem z rodzicami i siostrą Marią Dawidowską ps.Maryla.
Alek był chłpoakiem wysokim i szczupłym. Miał niebieskie oczy i jasne włosy. Był zawsze uśmiechnięty.Wpadał w zachwyt z najmniejszej okazji, przy czym mówił szybko gestykulując rękoma. W Bukach nauczył panować nad sobą w ważnych chwilach. Przez swoich przyjaciół nazywany był Glizdą ze względu na wysoki wzrost.
Bohater był miłośnikiem kina, wspaniale jeździł na nartach, uwielbiał góry. Kilka razy w tygodniu odwiedzał kina razem ze swym nauczycielem geografii, profesorem Domańskim. Pełnił funkcję min. podharcmistrza, był czlowiekiem podziemnej organizacji Wawer i sierżantem podchorążym AK.
Posiadał niespokojną, żądną wrażeń osobowość. Był szczery, bezpośredni i miły, łatwo nawiązywał dobre relacje z otoczeniem.Potrafil planować poszukując niebanalnych rozwiązań. Na co dzien dość impulsywny, jednak w sytuacjach nadzwyczajnych potrafił być wyjątkowo opanowany.
Alek był niespokojnym duchem, spragnionym niecodzienności, tęsknił do nadzwyczajności.Posiadał naturalne zdolności przywódcze, przyciągał do siebie kolegów. Razem zdobywali tatrzanskie zbocza, czytali powieści Londona. Kolegów w Alku pociągała jego pasja życia ,, wyjątkowa szczerość bezpośredniość i uczynność tak wielka że niekiedy krępująca,,.
Alek był dobrym i kochającym synem. Bardzo szanował swoją matkę. Był do niej przywiązany i starał się odsunąć od niej wszystkie kłopoty i smutki dnia codziennego. Był pomocnym synem ,, pomagal we froterce pokoi, zmywal naczynia po posiłkach, zawsze pomagał przy praniu,,.
Chłopak niezwykle odważny. Uciekł z wozu więziennego, do którego trafil podczas łapanki. Wyróżniał się w akcjach Malego Sabotażu. Zrywał największe i najbardziej eksponowane flagi hitlerowskie Był bohaterem ,,afery kopernikowskiej,,- w obecności przechodniów odkręcił i schował w śniegu niemiecką plytę na pomniku Kopernika by uczcić dzień jego urodzin. To on wytropił że Niemcy pomnik K ilińskiego ukryli w Muzeum Narodowym.
Mimo wielu docenianych przez dowództwo dokonań , był człowiekiem skromnym. Nie lubił, gdy ktoś uważał go za bohatera to co robił uważał za swoją powinność.
Aleksy w życiu codziennym był czlowiekiem milym, uczynnym i uprzejmym. Nie potrafił jednak zadbać o siebie samego. Nie dbal o jedzenie, ubranie.Tylko raz uparł się mieć wymarzoną skórzaną kurtkę, ktorą i tak pożyczył kolegom i nigdy już do niego nie wrócila. Miłością jego życia była o cztery lata młodsza Basia. Alek zmarł 30 marca 1943 r. Dzielnie znosil ból do konca się uśmiechał. W swym cierpieniu odnajdywał sprawiedliwość i ukojenie.
Uważam że Aleksy Dawidowski to postać bardzo pozytywna, godna naśladowania. Był to człowiek który mimo młodego wieku wiedział co jest najważniejszą rzeczą dla jego samego i jego pokolenia. Na długo pozostanie w mojej pamięci jego postawa i sposób bycia w sumie w trudnych czasach w których przyszło mu żyć.