Dawno,dawno temu za górami,za lasami,za siedmioma rzekami żyly sobie małe i duże zwierzątka.
Pewnego dnia poszły do zamku króla Artura prosić o pomoc,bo ich matka bardzo ciężko zachorowała.Król Artur nie wiedział jak im pomóc,lecz wpadł na znakomity pomysł:
-znam taką jedną miłą,dobrą wróżkę,która mieszka za siedmioma rzekami stąd i która da wam lekarstwa które pomogą waszej matce.
-dziękujemy!!!jesteśmy bardzo wdzięczni!!!
-Oj,nie ma za co,czysta przyjmnośc po mojej stronie.
-to my już idziemy. Do widzenia!!!
-do widzenia,kochani!!!
Zwierzątka wędrowaly już 2 godziny.i nagle ujrzały domek tej wróżki.bardzo sie ucieszyły i podeszły do wrózki.
-Dzień dobry!!!
-Dzień dobry a kim wy jesteście?
-zwierzątkami leśnymi i przyszliśmy dobrą wróżke prosić o pomoc.Nasza mama jest bardzo chora i potrzebujemy odpowiedniego lekarstwa.
-Dobrze moi mili.A na co jest ta wasza matusia chora?
-Na grypę
-Aha.To ide do chaty i zaraz to lekarstwo przyniose.
-dobrze.
-O.tutaj macie. dawajcie jej to rano i wieczór,dobrze?
-tak!!! dziękujemy!!!
-nie ma za co!!!
-Mamo mamo już jesteśmy!!
-o to dobrze! dziękuje!
-wypij to teraz
-dobrze.
-mamo a ty masz nie długo urodziny?!!prawda?
-tak,prawda
-o to musisz wyzdrowieć,bo przygotowujemy dla ciebie niespodziankę
-,a jaką?
-niespodzianka!!!!
-dobrze dobrze:)
2 dni pózniej zwierzeta przygotowywała listę gośći.
-to chyba już wszyscy, i teraz musimy porozsyłać zaproszenia!
5 dni póżniej zwierzątka przygotowywały ciastka,rózne potrawy....
i zaczęła sie impreza.Mama czuła sie bardzo dobrze.
Dawno,dawno temu za górami,za lasami,za siedmioma rzekami żyly sobie małe i duże zwierzątka.
Pewnego dnia poszły do zamku króla Artura prosić o pomoc,bo ich matka bardzo ciężko zachorowała.Król Artur nie wiedział jak im pomóc,lecz wpadł na znakomity pomysł:
-znam taką jedną miłą,dobrą wróżkę,która mieszka za siedmioma rzekami stąd i która da wam lekarstwa które pomogą waszej matce.
-dziękujemy!!!jesteśmy bardzo wdzięczni!!!
-Oj,nie ma za co,czysta przyjmnośc po mojej stronie.
-to my już idziemy. Do widzenia!!!
-do widzenia,kochani!!!
Zwierzątka wędrowaly już 2 godziny.i nagle ujrzały domek tej wróżki.bardzo sie ucieszyły i podeszły do wrózki.
-Dzień dobry!!!
-Dzień dobry a kim wy jesteście?
-zwierzątkami leśnymi i przyszliśmy dobrą wróżke prosić o pomoc.Nasza mama jest bardzo chora i potrzebujemy odpowiedniego lekarstwa.
-Dobrze moi mili.A na co jest ta wasza matusia chora?
-Na grypę
-Aha.To ide do chaty i zaraz to lekarstwo przyniose.
-dobrze.
-O.tutaj macie. dawajcie jej to rano i wieczór,dobrze?
-tak!!! dziękujemy!!!
-nie ma za co!!!
-Mamo mamo już jesteśmy!!
-o to dobrze! dziękuje!
-wypij to teraz
-dobrze.
-mamo a ty masz nie długo urodziny?!!prawda?
-tak,prawda
-o to musisz wyzdrowieć,bo przygotowujemy dla ciebie niespodziankę
-,a jaką?
-niespodzianka!!!!
-dobrze dobrze:)
2 dni pózniej zwierzeta przygotowywała listę gośći.
-to chyba już wszyscy, i teraz musimy porozsyłać zaproszenia!
5 dni póżniej zwierzątka przygotowywały ciastka,rózne potrawy....
i zaczęła sie impreza.Mama czuła sie bardzo dobrze.
Wszyscy sie świetnie bawili,tańczyli,śpiewali...
I tak zakończyla sie bajka.....