Ja, Skawiński jestem bohaterem noweli „Latarnik”, napisanej przez Henryka Sienkiewicza. Jestem postacią pierwszoplanową i większa część książki opowiada głównie o mnie. W tej pracy postaram się przybliżyć trochę swoją osobę.
Jestem człowiem doświadczonym, kiedyś byłem żołnierzem, którego spotkało wiele nieszczęść. Jestem ufny i wrażliwy jak dziecko.Świadczy o tym cytat: „Bóg wie w jakich ogniach, zahartowany w biedach, bity i kuty, miał serce dziecka.” Mimo, iż miałem już około 70 lat, nadal miałem postawę i ruchy godne żołnierza.
Mam ciemną skórę, białe włosy i niebieskie oczy.
Na początku mojej „tułaczki” byłem zawzięty, pracowity i nie chciałem się poddawać. W miarę upływu lat mój zapał malał, aż w końcu przemienił się w chęć spokoju, odpoczynku i w rezygnację. Jestem wielkim patriotą.
Gdy byłem młody, udawało się mi pogodzić z myślą, że jestem daleko od mojej ojczyzny. Zaczęły powracać wspomnienia i obrazy z czasów, gdy mieszkałem jeszcze w Polsce. Wyglądałem na człowieka doświadczonego, bo i takim byłem. Los nie był dla mnie łaskawy.Zaznałem w swym życiu wiele niepowodzeń, ale nie poddawałem się.
Coraz bardziej wątpiłem w to, czy uda mi się kiedyś zaznać spokoju. Wybawieniem dla mnie miała okazać się posada latarnika w Aspinwall. Na tej małej wysepce coraz częściej wolałem być samotny. Odzwyczaiłem się od ludzi, zamknąłem się w sobie. Jednakże nie miało to trwać długo.
Polskie książki, które otrzymałem nasunęły mi obrazu z lat dzieciństwa.
Znów zacząłem myśleć o innych, o ojczyźnie, a nie tylko o sobie i o swojej wysepce. Niestety straciłem posadę latarnika. Znowu otwierała się przede mną długa i nieprzyjemna droga. Taki był już mój los.
Jednak teraz, w walce z nieprzychylnym losem pomagała mi myśl o ojczyźnie.
Ja, Skawiński jestem bohaterem noweli „Latarnik”, napisanej przez Henryka Sienkiewicza. Jestem postacią pierwszoplanową i większa część książki opowiada głównie o mnie. W tej pracy postaram się przybliżyć trochę swoją osobę.
Jestem człowiem doświadczonym, kiedyś byłem żołnierzem, którego spotkało wiele nieszczęść. Jestem ufny i wrażliwy jak dziecko.Świadczy o tym cytat: „Bóg wie w jakich ogniach, zahartowany w biedach, bity i kuty, miał serce dziecka.” Mimo, iż miałem już około 70 lat, nadal miałem postawę i ruchy godne żołnierza.
Mam ciemną skórę, białe włosy i niebieskie oczy.
Na początku mojej „tułaczki” byłem zawzięty, pracowity i nie chciałem się poddawać. W miarę upływu lat mój zapał malał, aż w końcu przemienił się w chęć spokoju, odpoczynku i w rezygnację. Jestem wielkim patriotą.
Gdy byłem młody, udawało się mi pogodzić z myślą, że jestem daleko od mojej ojczyzny. Zaczęły powracać wspomnienia i obrazy z czasów, gdy mieszkałem jeszcze w Polsce. Wyglądałem na człowieka doświadczonego, bo i takim byłem. Los nie był dla mnie łaskawy.Zaznałem w swym życiu wiele niepowodzeń, ale nie poddawałem się.
Coraz bardziej wątpiłem w to, czy uda mi się kiedyś zaznać spokoju. Wybawieniem dla mnie miała okazać się posada latarnika w Aspinwall. Na tej małej wysepce coraz częściej wolałem być samotny. Odzwyczaiłem się od ludzi, zamknąłem się w sobie. Jednakże nie miało to trwać długo.
Polskie książki, które otrzymałem nasunęły mi obrazu z lat dzieciństwa.
Znów zacząłem myśleć o innych, o ojczyźnie, a nie tylko o sobie i o swojej wysepce. Niestety straciłem posadę latarnika. Znowu otwierała się przede mną długa i nieprzyjemna droga. Taki był już mój los.
Jednak teraz, w walce z nieprzychylnym losem pomagała mi myśl o ojczyźnie.