Na cmentarz chodziłam z moją babcią i rodzicami, kiedy byłam mała. Od samego początku rodzina mówiła mi, bym zawsze pamiętała że w najwazniejsza święta należy przyjść na grób, zapalić znicz. Najbardziej lubię chodzić na cmentarz w święto Wszystkich świętych. Na cmentarzu widac wtedy pozapalane znicze, pomniki zdobione sa pięknymi wiązankami. Wieczorem widać różnokolorowe barwy zniczy. Przechodząc po nim, dostrzegam że na jednym z grobów jest ogromna wiązanka, masa zapalonych zniczy, na sąsiednim grobie nie było nikogo. Nie pali się nawet jeden znicz, nie ma wiązanki czy nawet zwykłego kwiatka. Smuci mnie to, że nie wszyscy pamiętaja o swoich zmarłych bliskich. Zimą cmentarz wygląda ładnie, pomniki sa przykryte warstwą białego puchu. Na niektórych pomnikach widać, że nikt nie był i nie posprzątał na grobie od świąt bożego narodzenia, a może nawet dnia wszystkich świętych. Za każdym razem, kiedy ide na grób moich pradziadków, pamiętam by kupić znicz i go zapalić. Uważam, że to jest rodzaj pamięci. Nie znałam ich osobiście, ponieważ umarli przed moim urodzeniem ale wiem że byliby ze mnie dumni, byli moją rodziną i nalezy o nich pamiętać. Pod krzyżem jak zwykle pali się wiele zniczy, widać że nie wszyscy ludzie odnajdują groby bliskich i znajomych. Łatwiej zapalić im tego jednego znicza pod krzyżem. Na cmentarzu dostrzegam wielu ludzi, większość z nich to ludzie starsi. Odwiedzają groby małżonków, rodziców. Pomimo wieku nie sprawia im problemu przyjście na cmentarz, sprzątniecię, modlitwa. szkoda że młodzi ludzie zapominają po pogrzebie o zmarłych, że w natłoku spraw nie mają czasu na odwiedzenie bliskich.
Na cmentarz chodziłam z moją babcią i rodzicami, kiedy byłam mała. Od samego początku rodzina mówiła mi, bym zawsze pamiętała że w najwazniejsza święta należy przyjść na grób, zapalić znicz. Najbardziej lubię chodzić na cmentarz w święto Wszystkich świętych. Na cmentarzu widac wtedy pozapalane znicze, pomniki zdobione sa pięknymi wiązankami. Wieczorem widać różnokolorowe barwy zniczy. Przechodząc po nim, dostrzegam że na jednym z grobów jest ogromna wiązanka, masa zapalonych zniczy, na sąsiednim grobie nie było nikogo. Nie pali się nawet jeden znicz, nie ma wiązanki czy nawet zwykłego kwiatka. Smuci mnie to, że nie wszyscy pamiętaja o swoich zmarłych bliskich. Zimą cmentarz wygląda ładnie, pomniki sa przykryte warstwą białego puchu. Na niektórych pomnikach widać, że nikt nie był i nie posprzątał na grobie od świąt bożego narodzenia, a może nawet dnia wszystkich świętych. Za każdym razem, kiedy ide na grób moich pradziadków, pamiętam by kupić znicz i go zapalić. Uważam, że to jest rodzaj pamięci. Nie znałam ich osobiście, ponieważ umarli przed moim urodzeniem ale wiem że byliby ze mnie dumni, byli moją rodziną i nalezy o nich pamiętać. Pod krzyżem jak zwykle pali się wiele zniczy, widać że nie wszyscy ludzie odnajdują groby bliskich i znajomych. Łatwiej zapalić im tego jednego znicza pod krzyżem. Na cmentarzu dostrzegam wielu ludzi, większość z nich to ludzie starsi. Odwiedzają groby małżonków, rodziców. Pomimo wieku nie sprawia im problemu przyjście na cmentarz, sprzątniecię, modlitwa. szkoda że młodzi ludzie zapominają po pogrzebie o zmarłych, że w natłoku spraw nie mają czasu na odwiedzenie bliskich.