Napisać sprawozdanie z opowieści wigilijnej. TO MA BYC LADNIE !
Potrzebuje na teraz . blagam pomozcie. A i nie za dużo. nie wiem tak na maksymalnie 3 albo 4 strony w takim zeszycie od polaka.
DiamentowyDami
Dnia...... w teatrze im...... o godzinie ...... odbył się spektakl "Opowieść wigilijna" na podstawie książki Karola Dickensa w reżyserii.... . Klasy..... pod kierownictwem pani i opieką wyruszyły z budynku szkoły ........., aby na spektakl zdążyć nieco przed czasem. Podróży autokarem towarzyszyło podniecenie i ciekawość tego, co będziemy mieli szansę zobaczyć (w większości po raz pierwszy) na deskach teatru. Gdy dojechaliśmy na miejsce zachwycił nas budynek i jego wnętrze - urządzone bardzo elegancko, lecz bez przepychu. Spektakl rozpoczął się sceną, w której w dzień Wigilii Bożego Narodzenia Scrooge i Bob siedzą w zimnym kantorze i pracują, a zakończył się odwiedzinami "nowego" Scrooge'a na wigilijnym obiedzie u siostrzeńca. Nowa wizja "Opowieści wigilijnej" spodobała się praktycznie każdemu. Oczywiście były osoby, które przez całą inscenizację nudziły się, a także takie, które z zapartym tchem śledziły akcję. Mogliśmy oglądać wspaniałe kreacje aktorów - m. in. w roli Scrooge'a i w roli Freda. Trema aktorów (o ile istniała) w ogóle nie rzucała się w oczy. Doskonała znajomość tekstu, choreografia, mimika, scenografia, efekty akustyczne, światło, stroje i muzyka sprawiła, że przedstawienie wciągało i zapierało dech w piersiach. Zapełniona po brzegi widownia była pełna podziwu i nagrodziła grę aktorów gromkimi brawami. Myślę, że reżyser bardzo dobrze połączył fabułę powieści z realiami - takie przedstawienie treści z pewnością lepiej trafiło do młodzieży. Spektakl dał wiele do myślenia i - jeśli nadarzy się okazja - z przyjemnością obejrzę go ponownie.
w miejsce kropek wstaw swoje dane
2 votes Thanks 1
karolcia008
Dnia w teatrze im. o godzinie 10:00 odbył się spektakl ?Opowieść wigilijna" na podstawie książki Karola Dickensa w reżyserii . Klasy II gimnazjum pod kierownictwem pani i opieką wyruszyły z budynku szkoły o 8:20, aby na spektakl zdążyć nieco przed czasem. Podróży autokarem towarzyszyło podniecenie i ciekawość tego, co będziemy mieli szansę zobaczyć (w większości po raz pierwszy) na deskach teatru. Gdy dojechaliśmy na miejsce zachwycił nas budynek i jego wnętrze - urządzone bardzo elegancko, lecz bez przepychu. Spektakl rozpoczął się sceną, w której w dzień Wigilii Bożego Narodzenia Scrooge i Bob siedzą w zimnym kantorze i pracują, a zakończył się odwiedzinami "nowego" Scrooge'a na wigilijnym obiedzie u siostrzeńca. Nowa wizja "Opowieści wigilijnej" spodobała się praktycznie każdemu. Oczywiście były osoby, które przez całą inscenizację nudziły się, a także takie, które z zapartym tchem śledziły akcję. Mogliśmy oglądać wspaniałe kreacje aktorów - m. in. w roli Scrooge'a i w roli Freda. Trema aktorów (o ile istniała) w ogóle nie rzucała się w oczy. Doskonała znajomość tekstu, choreografia, mimika, scenografia, efekty akustyczne, światło, stroje i muzyka sprawiła, że przedstawienie wciągało i zapierało dech w piersiach. Zapełniona po brzegi widownia była pełna podziwu i nagrodziła grę aktorów gromkimi brawami. Myślę, że reżyser bardzo dobrze połączył fabułę powieści z realiami - takie przedstawienie treści z pewnością lepiej trafiło do młodzieży. Spektakl dał wiele do myślenia i - jeśli nadarzy się okazja - z przyjemnością obejrzę go ponownie.
0 votes Thanks 0
andi9
Dnia w teatrze im. o godzinie 10:00 odbył się spektakl ?Opowieść wigilijna" na podstawie książki Karola Dickensa w reżyserii . Klasy II gimnazjum pod kierownictwem pani i opieką wyruszyły z budynku szkoły o 8:20, aby na spektakl zdążyć nieco przed czasem. Podróży autokarem towarzyszyło podniecenie i ciekawość tego, co będziemy mieli szansę zobaczyć (w większości po raz pierwszy) na deskach teatru. Gdy dojechaliśmy na miejsce zachwycił nas budynek i jego wnętrze - urządzone bardzo elegancko, lecz bez przepychu. Spektakl rozpoczął się sceną, w której w dzień Wigilii Bożego Narodzenia Scrooge i Bob siedzą w zimnym kantorze i pracują, a zakończył się odwiedzinami "nowego" Scrooge'a na wigilijnym obiedzie u siostrzeńca. Nowa wizja "Opowieści wigilijnej" spodobała się praktycznie każdemu. Oczywiście były osoby, które przez całą inscenizację nudziły się, a także takie, które z zapartym tchem śledziły akcję. Mogliśmy oglądać wspaniałe kreacje aktorów - m. in. w roli Scrooge'a i w roli Freda. Trema aktorów (o ile istniała) w ogóle nie rzucała się w oczy. Doskonała znajomość tekstu, choreografia, mimika, scenografia, efekty akustyczne, światło, stroje i muzyka sprawiła, że przedstawienie wciągało i zapierało dech w piersiach. Zapełniona po brzegi widownia była pełna podziwu i nagrodziła grę aktorów gromkimi brawami. Myślę, że reżyser bardzo dobrze połączył fabułę powieści z realiami - takie przedstawienie treści z pewnością lepiej trafiło do młodzieży. Spektakl dał wiele do myślenia i - jeśli nadarzy się okazja - z przyjemnością obejrzę go ponownie.
Spektakl rozpoczął się sceną, w której w dzień Wigilii Bożego Narodzenia Scrooge i Bob siedzą w zimnym kantorze i pracują, a zakończył się odwiedzinami "nowego" Scrooge'a na wigilijnym obiedzie u siostrzeńca. Nowa wizja "Opowieści wigilijnej" spodobała się praktycznie każdemu. Oczywiście były osoby, które przez całą inscenizację nudziły się, a także takie, które z zapartym tchem śledziły akcję. Mogliśmy oglądać wspaniałe kreacje aktorów - m. in. w roli Scrooge'a i w roli Freda. Trema aktorów (o ile istniała) w ogóle nie rzucała się w oczy. Doskonała znajomość tekstu, choreografia, mimika, scenografia, efekty akustyczne, światło, stroje i muzyka sprawiła, że przedstawienie wciągało i zapierało dech w piersiach. Zapełniona po brzegi widownia była pełna podziwu i nagrodziła grę aktorów gromkimi brawami.
Myślę, że reżyser bardzo dobrze połączył fabułę powieści z realiami - takie przedstawienie treści z pewnością lepiej trafiło do młodzieży. Spektakl dał wiele do myślenia i - jeśli nadarzy się okazja - z przyjemnością obejrzę go ponownie.
w miejsce kropek wstaw swoje dane
Spektakl rozpoczął się sceną, w której w dzień Wigilii Bożego Narodzenia Scrooge i Bob siedzą w zimnym kantorze i pracują, a zakończył się odwiedzinami "nowego" Scrooge'a na wigilijnym obiedzie u siostrzeńca. Nowa wizja "Opowieści wigilijnej" spodobała się praktycznie każdemu. Oczywiście były osoby, które przez całą inscenizację nudziły się, a także takie, które z zapartym tchem śledziły akcję. Mogliśmy oglądać wspaniałe kreacje aktorów - m. in. w roli Scrooge'a i w roli Freda. Trema aktorów (o ile istniała) w ogóle nie rzucała się w oczy. Doskonała znajomość tekstu, choreografia, mimika, scenografia, efekty akustyczne, światło, stroje i muzyka sprawiła, że przedstawienie wciągało i zapierało dech w piersiach. Zapełniona po brzegi widownia była pełna podziwu i nagrodziła grę aktorów gromkimi brawami.
Myślę, że reżyser bardzo dobrze połączył fabułę powieści z realiami - takie przedstawienie treści z pewnością lepiej trafiło do młodzieży. Spektakl dał wiele do myślenia i - jeśli nadarzy się okazja - z przyjemnością obejrzę go ponownie.
Spektakl rozpoczął się sceną, w której w dzień Wigilii Bożego Narodzenia Scrooge i Bob siedzą w zimnym kantorze i pracują, a zakończył się odwiedzinami "nowego" Scrooge'a na wigilijnym obiedzie u siostrzeńca. Nowa wizja "Opowieści wigilijnej" spodobała się praktycznie każdemu. Oczywiście były osoby, które przez całą inscenizację nudziły się, a także takie, które z zapartym tchem śledziły akcję. Mogliśmy oglądać wspaniałe kreacje aktorów - m. in. w roli Scrooge'a i w roli Freda. Trema aktorów (o ile istniała) w ogóle nie rzucała się w oczy. Doskonała znajomość tekstu, choreografia, mimika, scenografia, efekty akustyczne, światło, stroje i muzyka sprawiła, że przedstawienie wciągało i zapierało dech w piersiach. Zapełniona po brzegi widownia była pełna podziwu i nagrodziła grę aktorów gromkimi brawami.
Myślę, że reżyser bardzo dobrze połączył fabułę powieści z realiami - takie przedstawienie treści z pewnością lepiej trafiło do młodzieży. Spektakl dał wiele do myślenia i - jeśli nadarzy się okazja - z przyjemnością obejrzę go ponownie.