Pewnego dnia pewna mała dziewczynka wybrała się na spacer ale było wtedy mglisto więc trochę się bała szła sama ale nie zatrzymała się nawet na chwilkę szła wytrwale szeleściły liście drzewa kołysały się w dziewczynce aż serce mocniej zabiło lecz powtarzała sobie w myślach <już niedaleko> w końcu się zatrzymała bo zabolały ją nogi siadła na pobliskiej ławce a tu ku jej zdziwieniu szybowała w chmurach potem znów wróciła z powrotem gdy była już blisko domu podszedł do niej kolega ale ona go nie zauważyła bo śpiewała sobie swoją piosenkę on podszedł od tyłu i ją wystraszył a ona tak się przestraszyła że potknęła się i skręciła kostkę skończyło się to tygodniowym siedzeniem w domu
Pewnego dnia pewna mała dziewczynka wybrała się na spacer ale było wtedy mglisto więc trochę się bała szła sama ale nie zatrzymała się nawet na chwilkę szła wytrwale szeleściły liście drzewa kołysały się w dziewczynce aż serce mocniej zabiło lecz powtarzała sobie w myślach <już niedaleko>
w końcu się zatrzymała bo zabolały ją nogi siadła na pobliskiej ławce a tu ku jej zdziwieniu szybowała w chmurach potem znów wróciła z powrotem gdy była już blisko domu podszedł do niej kolega ale ona go nie zauważyła bo śpiewała sobie swoją piosenkę on podszedł od tyłu i ją wystraszył a ona tak się przestraszyła że potknęła się i skręciła kostkę skończyło się to tygodniowym siedzeniem w domu