Temat reportażu : KOMPUTER DLA KAŻDEGO - FIKCJA CZY RZECZYWISTOŚĆ .
Z góry bardzo dziękuje ;*
hu1369k
Ewa nie ma rąk. Prawie nie ma. Mimo to może używać komputera. Klawiaturę może obsługiwać nogami, bo są one znacznie zręczniejsze niż u przeciętnego człowieka. Czasem ma problem z użyciem jakiejś kombinacji wymagającej wciśnięcia większej liczby klawiszy. Ale na szczęście nie musi wciskać ich jednocześnie, bo wspomaga się odpowiednią funkcją systemu operacyjnego. Kupiła też klawiaturę z większymi klawiszami. Mysz w zasadzie też mogłaby poruszać nogą, ale dla większej wygody woli używać trackballa.
Artur ma gorzej. Jest prawie całkowicie sparaliżowany. Jednak on też może używać komputera, bo dzięki swemu samozaparciu i pomocy innych może już korzystać z urządzenia nazywanego eye-trackerem. Ten sprytny wynalazek pozwala wydawać polecenia komputerowi za pomocą ruchu gałek ocznych.
Ale nie zawsze potrzeba inwestować w sprzęt, by umożliwić korzystanie z komputera tym, dla których jest to trudniejsze, bo różnią się od innych. Ania "tylko" nie słyszy, więc wydaje się, że nie jest to duże utrudnienie. Czasem jednak może przegapić jakąś sytuację, która normalnie sygnalizowana jest dźwiękiem. Na szczęście dziś w systemach operacyjnych mozna spotkać funkcję "strażnika dźwięków", dzięki której użytkownik zobaczy na ekranie, że coś powinien usłyszeć.
Z kolei niedowidzący Adrian może czytać strony internetowe korzystając z wbudowanych w przeglądarki internetowe możliwości zastosowania własnego stylu użytkownika lub powiększenia strony. Z innymi programami jest gorzej, ale nie beznadziejnie - można użyć choćby funkcji wirtualnej lupy pokazującej powiększenie fragmentu ekranu.
Michał korzysta z czytnika ekranowego, bo nie widzi wcale. Może obsługiwać wiele programów, takich jak edytory tekstu, arkusze kalkulacyjne, programy do komunikacji i wiele innych. Czasem dłuższe teksty woli wrzucić na brajlowską drukarkę.
Problemów jest wiele, ale rozwiązań jeszcze więcej. Potrafimy pomagać osobom, które nie mogą samodzielnie unieść rąk. Nieskoordynowane ruchy nie są już problemem nie do przeskoczenia. Opisanych wyżej problemów i rozwiązań nie ma co powtarzać.
Niektórzy z nas często mają w Sieci kontakt z takimi ludźmi, ale często nie zdajemy sobie sprawy z tego, że używają komputera inaczej niż my. A wiem co piszę, bo sam byłem zaskoczony, gdy ktoś znany mi "z widzenia" w Internecie okazał się osobą niewidomą. Odpowiedni sprzęt lub oprogramowanie pozwalają w dużym stopniu zniwelować te różnice, czasem nawet uczynić je niezauważalnymi dla innych.
Artur ma gorzej. Jest prawie całkowicie sparaliżowany. Jednak on też może używać komputera, bo dzięki swemu samozaparciu i pomocy innych może już korzystać z urządzenia nazywanego eye-trackerem. Ten sprytny wynalazek pozwala wydawać polecenia komputerowi za pomocą ruchu gałek ocznych.
Ale nie zawsze potrzeba inwestować w sprzęt, by umożliwić korzystanie z komputera tym, dla których jest to trudniejsze, bo różnią się od innych. Ania "tylko" nie słyszy, więc wydaje się, że nie jest to duże utrudnienie. Czasem jednak może przegapić jakąś sytuację, która normalnie sygnalizowana jest dźwiękiem. Na szczęście dziś w systemach operacyjnych mozna spotkać funkcję "strażnika dźwięków", dzięki której użytkownik zobaczy na ekranie, że coś powinien usłyszeć.
Z kolei niedowidzący Adrian może czytać strony internetowe korzystając z wbudowanych w przeglądarki internetowe możliwości zastosowania własnego stylu użytkownika lub powiększenia strony. Z innymi programami jest gorzej, ale nie beznadziejnie - można użyć choćby funkcji wirtualnej lupy pokazującej powiększenie fragmentu ekranu.
Michał korzysta z czytnika ekranowego, bo nie widzi wcale. Może obsługiwać wiele programów, takich jak edytory tekstu, arkusze kalkulacyjne, programy do komunikacji i wiele innych. Czasem dłuższe teksty woli wrzucić na brajlowską drukarkę.
Problemów jest wiele, ale rozwiązań jeszcze więcej. Potrafimy pomagać osobom, które nie mogą samodzielnie unieść rąk. Nieskoordynowane ruchy nie są już problemem nie do przeskoczenia. Opisanych wyżej problemów i rozwiązań nie ma co powtarzać.
Niektórzy z nas często mają w Sieci kontakt z takimi ludźmi, ale często nie zdajemy sobie sprawy z tego, że używają komputera inaczej niż my. A wiem co piszę, bo sam byłem zaskoczony, gdy ktoś znany mi "z widzenia" w Internecie okazał się osobą niewidomą. Odpowiedni sprzęt lub oprogramowanie pozwalają w dużym stopniu zniwelować te różnice, czasem nawet uczynić je niezauważalnymi dla innych.