Coelho nie pisze literatury, tylko przypowieści. Można go zakwalifikować do kategorii zbliżonej do bajkopisarzy, w najlepszym tego słowa znaczeniu. Udaje mu się wynajdywać trafne metafory i najkrótszą drogą zmierzać do morału, który w dodatku okazuje się być ważny dla ludzi - powiedział psycholog Wojciech Eichelberger.
Paulo Coelho jest jedną z najbardziej kontrowersyjnych osobistości świata literackiego, która na nowo rozpętała dyskusję o tym, czy o wartości dzieła świadczy jego poczytność. Jeśli tak, Coelho z pewnością jest pisarzem wybitnym.
- Proza Coelho opiera się w głównej mierze na aforystyce. Nie pisze dla fanów zawiłych narracji. Oferuje raczej, utrzymane w pseudo-buddyjskiej poetyce, krótkie frazy, które można później zamieścić na blogu albo w pamiętniczku. To rodzaj intelektualnego fast-foodu - uważa doktor Robert Pruszczyński z zakładu Literatury XX Wieku na wydziale polonistyki UW.
- Jego książki nie funkcjonują jako całość, jak w przypadku innych fenomenów popkulturowej literatury "Harry Potter", "Zmierzch" czy książki Ericha-Emmanuela Schmitta. Tu nie chodzi o całość opowieści, o historię, lecz o trafny, atrakcyjnie brzmiący aforyzm - dodaje. COŚ TAKIGO ?
Coelho nie pisze literatury, tylko przypowieści. Można go zakwalifikować do kategorii zbliżonej do bajkopisarzy, w najlepszym tego słowa znaczeniu. Udaje mu się wynajdywać trafne metafory i najkrótszą drogą zmierzać do morału, który w dodatku okazuje się być ważny dla ludzi - powiedział psycholog Wojciech Eichelberger.
Paulo Coelho jest jedną z najbardziej kontrowersyjnych osobistości świata literackiego, która na nowo rozpętała dyskusję o tym, czy o wartości dzieła świadczy jego poczytność. Jeśli tak, Coelho z pewnością jest pisarzem wybitnym.
- Proza Coelho opiera się w głównej mierze na aforystyce. Nie pisze dla fanów zawiłych narracji. Oferuje raczej, utrzymane w pseudo-buddyjskiej poetyce, krótkie frazy, które można później zamieścić na blogu albo w pamiętniczku. To rodzaj intelektualnego fast-foodu - uważa doktor Robert Pruszczyński z zakładu Literatury XX Wieku na wydziale polonistyki UW.
- Jego książki nie funkcjonują jako całość, jak w przypadku innych fenomenów popkulturowej literatury "Harry Potter", "Zmierzch" czy książki Ericha-Emmanuela Schmitta. Tu nie chodzi o całość opowieści, o historię, lecz o trafny, atrakcyjnie brzmiący aforyzm - dodaje. COŚ TAKIGO ?