Pewnego pochmurnego dnia spotkali się w parku zuch Janusz i Hania. Wokół szumiały liście drzew i krzewów. Hania zastanawiała się dlaczego jej kolega ma zabandażowaną rękę i głowę. Januszek zerwał piękną różę i dał ją Hani. Poprosił ją, aby pomogła mu posprzątać garaż. Dziewczynka zgodziła się. W garażu było wiele zakurzonych, starych, nieużywanych rzeczy np.: kalendarz, bagaże, dziurawe abażury, krzesła, topór. Jedyną nową rzeczą był samochód. Hania chciała poukładać puszki na półkach, lecz niestety wszystkie z niej pospadały. Jedyne słabe światło dawała mała żarówka. Janusz przyglądał się wskazówkom zegara. Hania porządkowała rzeczy, gdy nagle krzyknęła. Dziewczynka zobaczyła szczura. Dzieci zdecydowały, że wystarczy porządków na dziś.
Pewnego pochmurnego dnia spotkali się w parku zuch Janusz i Hania. Wokół szumiały liście drzew i krzewów. Hania zastanawiała się dlaczego jej kolega ma zabandażowaną rękę i głowę. Januszek zerwał piękną różę i dał ją Hani. Poprosił ją, aby pomogła mu posprzątać garaż. Dziewczynka zgodziła się. W garażu było wiele zakurzonych, starych, nieużywanych rzeczy np.: kalendarz, bagaże, dziurawe abażury, krzesła, topór. Jedyną nową rzeczą był samochód. Hania chciała poukładać puszki na półkach, lecz niestety wszystkie z niej pospadały. Jedyne słabe światło dawała mała żarówka. Janusz przyglądał się wskazówkom zegara. Hania porządkowała rzeczy, gdy nagle krzyknęła. Dziewczynka zobaczyła szczura. Dzieci zdecydowały, że wystarczy porządków na dziś.