Na której stronie, lub rozdziale w książce "Ania z Zielonego Wzgórza" jest fragment kiedy Ania rozbiła tabliczkę na głowie Gilberta.
potrzebne NA TERAZ!!!
z góry dzięki
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
100-120
Wrażenia Ani w szkole niedzielnej
Jakiś czas potem Maryla wysłała swoją wychowankę do szkółki niedzielnej. Zajęcia te nie spodobały się Ani - jej myśli zaprzątały marzenia o sukience z bufiastymi rękawami. Wszyscy przyglądali się dziewczynce w kapeluszu przybranym polnymi kwiatami. W Avonlea zyskała już opinię bardzo oryginalnej osóbki.
Uroczysta przysięga i obietnica
Pewnego dnia Ania i Maryla odwiedziły państwa Barry. Mieli oni córkę Dianę. Dziewczynki spodobały się sobie i złożyły uroczystą obietnicę dozgonnej przyjaźni. Diana była całkowitym przeciwieństwem Ani: czarnowłosa, o ślicznej buzi i wesołym usposobieniu.
Rozkosze oczekiwania
Przyjaciółki zamierzały wziąć udział w niedzielnym pikniku. Ania była zachwycona - nigdy jeszcze nie uczestniczyła w pikniku. Maryla obiecała jej przygotować koszyk ze smakołykami. Ania opowiadała jej o nazwach, jakie wspólnie z Dianą nadały okolicznym miejscom. W niedzielę Maryla wybrała się do kościoła, u szyi, jak zwykle, miała przypiętą ametystową broszkę. Ania zachwyciła się tym klejnotem, uważała, ąe broszka jest bardzo elegancka.
Przyznanie się do winy
Niestety, doszło do przykrego incydentu. Zaginęła pamiątkowa broszka Maryli. Ania przyznała, że przymierzała broszkę do swojego stroju, lecz potem odłożyła ją na miejsce. Maryla, przekonana, że dziewczynka zgubiła klejnot, odesłała ją do pokoju do czasu przyznania się do winy, zabroniła jej też jechać na piknik. Jakiś czas potem Ania wezwała swoją opiekunkę i uroczyście opowiedziała, jak to zabrała broszkę i przypadkowo upuściła do stawu. Maryla była zagniewana, ale wkrótce potem znalazła zgubę przyczepioną do szala. Przeprosiła dziewczynkę, która szczęśliwia udała się na piknik.
Burza w szkolnej szklance wody
Rozpoczął się rok szkolny. Ania chętnie chodziła do szkoły, gdzie miała wiele koleżanek. Któregoś dnia w klasie pojawił się Gilbert Blythe. Uporczywie próbował zwrócić na siebię uwagę Ani, a gdy wszystkie sposoby zawiodły, nazwał ją marchewką. Szczególnie wrażliwa na punkcie swojego wyglądu, dziewczynka wpadła w gniew i rozbiła na głowie Gilberta swoją tabliczkę do pisania. Nauczyciel nakazał jej stać w kącie do końca lekcji. Na próżno Gilbert próbował przeprosić Anię. Postanowiła się nigdy do niego nie odzywać. Niestety, musiała usiąść obok niego w ławce, gdyż taką karę otrzymała za spóźnienie się na lekcję. Głęboko urażona postanowiła już nigdy nie przychodzić do szkoły. Maryla, po naradzie z panią Małgorzatą, wyraziła zgodę na decyzję swojej wychowanki.