Sama nie wiem czemu to pisze, ale musze znowu Ci się wyżalić. To jest obłęd.
Tak naprawdę nie mam powodu, do tego by się załamywać, ale jestem teraz z rodziną na obozie przetrwania… Jest teraz 4.18 nad ranem siedzę tutaj nawet przytomna , ale jednak trochę przestraszona i zmęczona. , ciemno wszędzie ja tylko przy świecy, opowiadam Ci wszystko. Pada deszcz, wszelkie zgrzyty mnie przerażają..
Teraz na jakimś odludziu ciężko mi jest się pozbierać. Codziennie dostajemy straszny wycisk.
Opowiem Ci jeden dzień, bo niestety nie mogę pisać , jest to zabronione tu.
Gdy przyjechałam, na to odludzie, wiedziałam, że coś dziwnego będzie się dziać.
Od razu pozabierali nam dla nich ‘’ rzeczy niepotrzebne ‘’ (...)
napisz coś jeszcze, że musiała czołgać się w błocie, jeść robaki, które sobie sami nazbierali.
Myć się w lodowatej wodzie z odrobiną kosmetyków które umieli sobie zrobić
itd. niestety musze lecieć ale myśle że kilka zdań i gotowe. :)
Drogi Pamiętniku.
To co teraz się dzieje, jest straszne.
Sama nie wiem czemu to pisze, ale musze znowu Ci się wyżalić. To jest obłęd.
Tak naprawdę nie mam powodu, do tego by się załamywać, ale jestem teraz z rodziną na obozie przetrwania… Jest teraz 4.18 nad ranem siedzę tutaj nawet przytomna , ale jednak trochę przestraszona i zmęczona. , ciemno wszędzie ja tylko przy świecy, opowiadam Ci wszystko. Pada deszcz, wszelkie zgrzyty mnie przerażają..
Teraz na jakimś odludziu ciężko mi jest się pozbierać. Codziennie dostajemy straszny wycisk.
Opowiem Ci jeden dzień, bo niestety nie mogę pisać , jest to zabronione tu.
Gdy przyjechałam, na to odludzie, wiedziałam, że coś dziwnego będzie się dziać.
Od razu pozabierali nam dla nich ‘’ rzeczy niepotrzebne ‘’ (...)
napisz coś jeszcze, że musiała czołgać się w błocie, jeść robaki, które sobie sami nazbierali.
Myć się w lodowatej wodzie z odrobiną kosmetyków które umieli sobie zrobić
itd. niestety musze lecieć ale myśle że kilka zdań i gotowe. :)