musze napisac wypracowwanie z polskiego, którego bohaterami są krasnoludki mieszkajace w muchomorowych domach. na poniedzialek. Proszę pomóżcie
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Pewnego słonecznego dnia, gdy krasnoludki poszły do pracy w kopalni rozpoczeli radosną
rozmowe.
-Jestem już zmęczony.-odparł Śpioszek.
-Oj jeszcze troche,chwileczka.-odpowiedział Wesołek.
-No dobra już dosyć tej roboty.-Powiedział z dumną miną Gburek.
I ruszyli w drogę do swojej chatki nad lasem.....
-O na reszczie doszliśmy do domu uff nareszcie się zdrzemne -rzekł Śpioszek.
Lecz gdy weszli spotkała ich miła niespodzianka ,wszystko było posprzątane,ugotowane o takiej chace każdy mógłby pomarzyć.
Ale pachnie hmm.-powiedział Apsik.
Lec po chwili księżniczka która zrobiła im przyjemność zemdlała i upadła na podłoge.
O jej co się stało.?-spytał zdziwiony i pszestraszony Mędrek
To ona chyba ugotowała ten pyszny obiad i tu posprzątała trzeba jej pomóc-odparł Gburek .
Lepiej bierzcie się do roboty a ja się zdrzemną -krzykną Śpioszek.
I po chwili wszyscy zabrali się do roboty by jakoś uratować Księżniczkę i udało im się po chwili Księźniczka zbudziła się i podziękowała za pomoc
Pewnego wieczora zgubiłem się w lesie . Szukałem drogi ,ale bezskutecznie . Wtem ujżałem małą chatkę .Byla kolorowa ,a obok nie rosły drzewa . Miała kształt muchomora.
Zajrzę tam -powiedziałem .
I wolnym korkiem ruszyłem w stronę domku . Cicho zapukałem i otworzyłem drzwi . Patrzę a tam sześć małych krasnoludków . !
Takie to tylko są w bajkach -pomyślałem .
Co ty tu robisz ? . -zapytał najstarszy z nich .
Zgubiłem się w lesie .Pomożecie mi ? -odparłem .
No pewnie . możesz na nas liczyć .-powiedział najmłodszy .
Jak się nazywasz ? Bo ja mam na imię Feliks ,a to moi bracia : Urel ,Śpioch ,Mietek ,Robi i Ferbi -dodał
Jestem Kamil - odpowiedziałem .
Masz bardzo fajne imię - ucieszył si Feliks .
Choć z nami -odparl Śpioch .
Dobrze już idę . - odpowiedziałem szybko .
I ruszyliśmy . Opowiedziałem im jak to chciałem zerwać kwiatki dla mamy i pozbierać grzyby .Dałem im także swój adres . Byłem zadowolony ,że znalazłem takich przyjaciół którzy chcą mi pomóc . Po godzinie odszukaliśmy ścieżkę i dotarliśmy na miejsce .
Dziękuję wam serdecznie ! -krzyknąłem i przytuliłem się do moich kolegów .
Nie ma za co mozesz nas odwiedzac kiedy tylko chcesz - powiedział z uciechą Robi .
Po powrocie do domu powiedziałem wszystko ze szczegółami rodzicom . Mama była zła ale póżniej zaczęła się śmiać . Nikt nie chciał mi uwierzyć . Mimo tego jestem szczęłiwy ,że spotkała mnie taka przygoda .Nigdy jej nie zapomne .