Muszę wymyślić planetę, którą odwiedził Mały Książe , na której mieszkała jakaś pozytywna postać... Czy macie pomysł na tą pozytywną postać. I jak zacząć pisać to opowiadanie. ( pierwsz zdanie..)
Pomóżnie, plisssss.
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Planeta śpiewającego motyla
Pozytywną postacią będzie oczywiście moty.
Mały K. zasnął. Sen ten był dziwny, MK zdawało się że leci i leci aż w dalekiej nicości zobaczył kolorowy punkcik który rósł, rósł i rósół; aż wkońcu mk domyślił się że jest to planea.Gdy na niej stanął poczół cudowny zapach i cudowny śpiew. Ten spiew go prowadził, MK szedł jakby prowadzony nim. Stanął na skraju polany na której zobaczył pięknego, o smukłej sylwetce i skrzydłach mieniącymi siętysiącem barw motyla. Podszadłdo niego i spytał .............................
RESZTĘ INWENCJI TWÓRCZEJ ZOSTAWIAM TOBIE BO JAK NA PIERWSZE ZDANIE TO I TAK DUŻO:)
np.
Siódma planeta była to planeta , która była dość dziwna . Gdzieniegdzie były wykopane niewielkie dziury w ziemi . Inne miejsca ogrodzone były sznurkiem . Bardzo zdziwił ten widok Małego Księcia , lecz był już bardzo zmęczony i postanowił troszeczkę przespać się . Położył się wygodnie na ziemi i zasnął . Spał spokojnie, niemal jak małe dziecko . Po chwili obudził się i zobaczył , że zachodziło słońce . Usiadł i przyglądał się . Był tak znurzony , że znowu zasnął . Nagle obudził się i spojrzał na człowieka . Chciał spytać się pierszy , ale człowiek powiedział :
- Cóż za niezwykłe znalezisko . !
- Czy Pan mówił do mnie . ?
- A widzisz tu innego człowieka . ?
- No nie .
Po chwili Mały Książe spytał nieśmiale :
- A kim pan jest . ?
- Jak to kim archeologiem .
- A co pan tu robi i kto to jest archeolog . ?
- Archeolog to taki człowiek , który bada pozostałości dawnych społeczeństw na podstawie wykopalisk , które prowadzę na mojej planecie . Teraz odkryłem ciebie , więc muszę określić z którego wieku pochodzisz . - powiedział Archeolog .
-Ach, ależ to zabawne. Ja przybyłem tu niedawno, więc nie mogę być twoim znaleziskiem.
-Skoro przybyłeś tu niedawno to rzeczywiście nie mogłeś zostać odkryty przeze mnie.
-Dlaczego twoja planeta jest tak bardzo dziurawa?- zapytał Książę.
-Ponieważ cenne rzeczy są głęboko zakopane w ziemi- wytłumaczył Archeolog.
-Ale dlaczego te doły są ogrodzone sznurkami?
-Ponieważ nie chcę, aby ktoś nieuważny wpadł do któregoś z nich, tym samym niszcząc me znalezisko.
-Przecież oprócz ciebie nikogo tu nie ma!
-To nic, ale na wszelki wypadek zabezpieczyłem je.- powiedział i zaczął coś notować. Przez ten czas, gdy Mały Książę rozmawiał z Archeologiem, słońce zdążyło już całkowicie zajść i na niebie ukazał się ogromny księżyc. Mały Książę zapytał:
-A co robisz z tymi znaleziskami?
-Wszystkie zanoszę do mojego namiotu, aby tam móc określić skąd pochodzą, a następnie przenoszę je do muzeum, w którym mogę je podziwiać.
-A co udało ci się już wykopać?- zaciekawił się Mały Książę.
-Na razie niewiele. Dwa dni temu wykopałem starego buta, którego wyrzuciłem przed laty, odnalazłem także dziurawe wiadro oraz parę zardzewiałych puszek.- pochwalił się Archeolog.
-Ja na mojej planecie odkryłem kwiat, który przybył na nią w postaci nasienia. Czy to także znalezisko?- zaciekawił się Mały Książę.
-Oczywiście! Ty znalazłeś kwiat, który wyrósł z ziemi. Dla archeologa takie odkrycie jest cenne.
-Tak! Moja Róża jest dla mnie najcenniejsza na świecie!
-A czy ona znajduje się teraz w muzeum?
-Nie ! Nie mógłbym wyciągnąć jej z ziemi . To przecież pozbawiło by ją życia !!!
-Ale każde cenne znalezisko musi trafić do muzeum po to , aby wszyscy mogli je oglądać i podziwiać tego kto je znalazł .
\
I dalej nie wiem ... napisz coś bo mi się nie chce . ! ! !