Żył sobie kiedys chłopiec imieniem Kuba, który bardzo lubił jeździć na swoim rowerze. Codziennie jechał nim do kościoła. Wstępował do środka i mówił "Cześć Panie Jezu. Jak sie masz, bo u mnie jest bardzo dobrze. życzę zdrówka, a teraz muszę już iść. Do zobaczenia". Zauważył to pewien ksiądz, który pomyślał sobie że to może być jakiś złodziej, postanowił codziennie o tej samej porze siedzieć przed ołtarzem i pilnować chłopca. Jednak pewnego dnia on sie nie zjawił. Nastepnego dnia też go nie było, i następnego też nie. Tak zminął tydzień. Ksiądz zaczął się denerwować i postarał się zdobyć parę informacji o chłopcu. Okazało się iż jest on ciężko chory i leży w szpitalu. Postanowił go odwiedzić. I gdy siedział przy szpitalnym łóżku chłopca, nagle w drzwiach pojawił się Pan Jezus i powiedział do chłopca: "Witaj Kubo. Ty nie zapomniałeś o mnie, więc ja nie zapomniałem o tobie". I zniknął. Po kilku dniach chłopiec zmarł. Ale podobno kiedy umierał był szczęśliwy. "Wracam do mojego przyjaciela" powiedział.
Bo Pan Bóg nigdy nie zapomina o tych, którzy nie zapomną o Nim.
Żył sobie kiedys chłopiec imieniem Kuba, który bardzo lubił jeździć na swoim rowerze. Codziennie jechał nim do kościoła. Wstępował do środka i mówił "Cześć Panie Jezu. Jak sie masz, bo u mnie jest bardzo dobrze. życzę zdrówka, a teraz muszę już iść. Do zobaczenia". Zauważył to pewien ksiądz, który pomyślał sobie że to może być jakiś złodziej, postanowił codziennie o tej samej porze siedzieć przed ołtarzem i pilnować chłopca. Jednak pewnego dnia on sie nie zjawił. Nastepnego dnia też go nie było, i następnego też nie. Tak zminął tydzień. Ksiądz zaczął się denerwować i postarał się zdobyć parę informacji o chłopcu. Okazało się iż jest on ciężko chory i leży w szpitalu. Postanowił go odwiedzić. I gdy siedział przy szpitalnym łóżku chłopca, nagle w drzwiach pojawił się Pan Jezus i powiedział do chłopca: "Witaj Kubo. Ty nie zapomniałeś o mnie, więc ja nie zapomniałem o tobie". I zniknął. Po kilku dniach chłopiec zmarł. Ale podobno kiedy umierał był szczęśliwy. "Wracam do mojego przyjaciela" powiedział.
Bo Pan Bóg nigdy nie zapomina o tych, którzy nie zapomną o Nim.