Odniesienia do antyku dostrzec można także w "Trenach". I tu znaleźć można odwołania do postaci starożytnych myślicieli, takich jak Heraklit czy Symonides. I także tutaj dostrzec można postacie wywodzące się z mitologii, m.in. Persefonę i Charona. W "Trenach" odnajdujemy motyw wysp szczęśliwych, zaczerpnięty z tradycji antycznej. Tren jest gatunkiem biblijnym. Był zastrzeżony dla znanych i zasłużonych osób, ale Kochanowski zerwał z tą zasadą. Pisząc pragnie zrozumieć to, co się stało, pomóc sobie samemu, równocześnie stara się dowiedzieć, co obecnie dzieje się z Urszulką. Pyta o sposób pozagrobowego istnienia. Brak jest na nie odpowiedzi ze strony kościoła chrześcijańskiego, ani w platońskich i mitologicznych opisach. Rozważa różne z miejsc ostatecznych: "raj", "czyściec", "miejsce nadniebne", "szczęśliwe wyspy", "zdrój niepomny". Kochanowski nawiązuje do platońskiego motywu powrotu dusz po śmierci, do miejsc w których przebywała przed wcieleniem. W rezultacie zaczyna wątpić w Boga, życie wieczne, w ogóle w życie pozagrobowe ("Gdzieśkolwiek jest, jeśliś jest"). Poeta za wszelką cenę pragnie jeszcze raz ujrzeć córkę. Udaje mu się, opisuje to w ostatnim z TRENÓW, w którym opowiada swój sen - we śnie ukazała mu się matka z Urszulką. Poeta przynajmniej częściowo odzyskał spokój, wiedząc, że jego córeczka jest szczęśliwa. Postawa ojca zmienia się - kochający, cierpiący, tracący ideały, powracający do równowagi duchowej.
Odniesienia do antyku dostrzec można także w "Trenach". I tu znaleźć można odwołania do postaci starożytnych myślicieli, takich jak Heraklit czy Symonides. I także tutaj dostrzec można postacie wywodzące się z mitologii, m.in. Persefonę i Charona. W "Trenach" odnajdujemy motyw wysp szczęśliwych, zaczerpnięty z tradycji antycznej. Tren jest gatunkiem biblijnym. Był zastrzeżony dla znanych i zasłużonych osób, ale Kochanowski zerwał z tą zasadą. Pisząc pragnie zrozumieć to, co się stało, pomóc sobie samemu, równocześnie stara się dowiedzieć, co obecnie dzieje się z Urszulką. Pyta o sposób pozagrobowego istnienia. Brak jest na nie odpowiedzi ze strony kościoła chrześcijańskiego, ani w platońskich i mitologicznych opisach. Rozważa różne z miejsc ostatecznych: "raj", "czyściec", "miejsce nadniebne", "szczęśliwe wyspy", "zdrój niepomny". Kochanowski nawiązuje do platońskiego motywu powrotu dusz po śmierci, do miejsc w których przebywała przed wcieleniem. W rezultacie zaczyna wątpić w Boga, życie wieczne, w ogóle w życie pozagrobowe ("Gdzieśkolwiek jest, jeśliś jest").
Poeta za wszelką cenę pragnie jeszcze raz ujrzeć córkę. Udaje mu się, opisuje to w ostatnim z TRENÓW, w którym opowiada swój sen - we śnie ukazała mu się matka z Urszulką. Poeta przynajmniej częściowo odzyskał spokój, wiedząc, że jego córeczka jest szczęśliwa. Postawa ojca zmienia się - kochający, cierpiący, tracący ideały, powracający do równowagi duchowej.