Moje wrażenia po przeczytaniu lektury "śmierć urzędnika" przynajmniej na pół strony:) prosze odpiszcie szybko
kalicki111
"Śmierć urzędnika" Antoniego Czechowa to utwór nacechowany dodatnio. Zawiera dużo plusów, szybko się ją czyta, a to jest najważniejsze. W tym opowiadaniu przedstawiona jest historia urzędnika, który poprzez kichnięcie obryzgał generała Brizżałowa. Według mnie w naszych czasach rzadko jest używane słowo "przepraszam", więc tytułowy bohater nie powinien był się tak przejmować. Historia jest przedstawiona w humorystyczny, a zarazem nasyconny żałością sposób. Odebrałam ten utwór z lekką nutką przesady i absurdu. Jeśli Brizżałow wybaczył mu po raz pierwszy, okazując to poprzez odebranie przeprosin już w teatrze, to po co Czerwiakow robi to po raz kolejny. Zachował się trochę niekulturalnie i nieodpowiedzialnie.