:::::::::::::::::::::::::::::::::::::::LICZĘ NA [NAJ]::::::::::::::::::::::::::::::NAJ::::::::NAj":::::::::::::::::::::::: Łucję spotkałam w szkole. Po wakacjach wszyscy wracają pełni wrażeń i każdy chce opowiedzieć o swoich przygodach, w przekonaniu, że są najciekawsze. Problem w tym, że kiedy wszyscy chcą opowiadać, nikt nie słucha. Efekt był taki, że podczas każdej przerwy panował straszny gwar, wszyscy się przekrzykiwali i przechwalali tym, co robili przez wakacje. Najgłośniej krzyczeli chłopcy, toteż nie zdziwiłam się, że Łucja niewiele mówi, choć wygląda na podekscytowaną. Dopiero kiedy wracałyśmy do domu, mogłam jej opowiedzieć o swojej wizycie u babci na wsi i jej wspaniałym domu, który bardziej przypomina mroczne zamczysko niż mieszkalny dom
:::::::::::::::::::::::::::::::::::::::LICZĘ NA [NAJ]::::::::::::::::::::::::::::::NAJ::::::::NAj"::::::::::::::::::::::::
Łucję spotkałam w szkole. Po wakacjach wszyscy wracają pełni wrażeń i każdy chce opowiedzieć o swoich przygodach, w przekonaniu, że są najciekawsze. Problem w tym, że kiedy wszyscy chcą opowiadać, nikt nie słucha. Efekt był taki, że podczas każdej przerwy panował straszny gwar, wszyscy się przekrzykiwali i przechwalali tym, co robili przez wakacje. Najgłośniej krzyczeli chłopcy, toteż nie zdziwiłam się, że Łucja niewiele mówi, choć wygląda na podekscytowaną. Dopiero kiedy wracałyśmy do domu, mogłam jej opowiedzieć o swojej wizycie u babci na wsi i jej wspaniałym domu, który bardziej przypomina mroczne zamczysko niż mieszkalny dom