„Mały Książę” autorstwa Antoine’a de Saint-Exupery zrobił na mnie ogromne wrażenie. Gdy przeczytałam ostatnią stronę…, zaczęłam rozmyślać… Główny bohater jest dzieckiem. Emanuje od niego naiwność, wrażliwość, niesamowity czar. Podróżując po różnych planetach, rozmawia z innymi ludźmi. Nie są to jednak konwersacje bez sensu – każda z nich kryje wewnętrzny morał. Płynie z nich mądrość, przeplatana nutką filozofii. Zagłębiając się w świat „dziecka o złotych włosach”, jednocześnie porównywałam go do życia ludzi XXI wieku. Dlaczego przywiązujemy wagę do rzeczy materialnych? Należy poświęcić się komuś – wtedy możemy zyskać przyjaciela. W książce przyjaźń ukazana jest w sposób delikatny i prosty. Nic nie poradzę na to, że rozmowa Małego Księcia z Lisem wywołuje u mnie łzy wzruszenia. Może tęsknię po prostu za idealnym światem? Autor „wpaja” nam przekonanie, abyśmy uczucia zawsze stawiali na pierwszym miejscu, strzegli się samotności. Bez nich będziemy puści – nie wszystko można wytłumaczyć za pomocą teorii, przekonań. Nie wszystko… „Dobrze widzi się tylko sercem” – jak mawiał Lis. Myślę, że to prawda. Każdy z nas powinien zachować w sobie dziecko, ponieważ tylko one patrzą na świat oczami niewinności i dobra… Zupełnie tak jak Mały Książę. To od nas zależy, czy baranek zje różę, czy nie… Pamiętajmy o tym…
„Mały Książę” autorstwa Antoine’a de Saint-Exupery zrobił na mnie ogromne wrażenie. Gdy przeczytałam ostatnią stronę…, zaczęłam rozmyślać…
Główny bohater jest dzieckiem. Emanuje od niego naiwność, wrażliwość, niesamowity czar. Podróżując po różnych planetach, rozmawia z innymi ludźmi. Nie są to jednak konwersacje bez sensu – każda z nich kryje wewnętrzny morał. Płynie z nich mądrość, przeplatana nutką filozofii. Zagłębiając się w świat „dziecka o złotych włosach”, jednocześnie porównywałam go do życia ludzi XXI wieku. Dlaczego przywiązujemy wagę do rzeczy materialnych? Należy poświęcić się komuś – wtedy możemy zyskać przyjaciela. W książce przyjaźń ukazana jest w sposób delikatny i prosty. Nic nie poradzę na to, że rozmowa Małego Księcia z Lisem wywołuje u mnie łzy wzruszenia. Może tęsknię po prostu za idealnym światem? Autor „wpaja” nam przekonanie, abyśmy uczucia zawsze stawiali na pierwszym miejscu, strzegli się samotności. Bez nich będziemy puści – nie wszystko można wytłumaczyć za pomocą teorii, przekonań. Nie wszystko…
„Dobrze widzi się tylko sercem” – jak mawiał Lis. Myślę, że to prawda. Każdy z nas powinien zachować w sobie dziecko, ponieważ tylko one patrzą na świat oczami niewinności i dobra… Zupełnie tak jak Mały Książę. To od nas zależy, czy baranek zje różę, czy nie… Pamiętajmy o tym…