Wiarę tracimy m.in. dlatego że mamy przyjaciół, którzy są np. ateistami, ale to nie znaczy że mamy się z nimi nie przyjaźnić tylko powinniśmy być silni we własnej wierze i ją pielęgnować. Czasem zdarza się też, że gdy mamy jakąś prośbę do Pana Boga, a Ten nas nie "wysłucha" to stwierdzamy, iż Bóg nie istnieje, ponieważ nie spełnił naszego oczekiwania. A przecież Ojciec nie jest "studnią życzeń", więć nie powinniśmy prosić o coś co i tak wydaje się nam nierealne.
Wiarę tracimy m.in. dlatego że mamy przyjaciół, którzy są np. ateistami, ale to nie znaczy że mamy się z nimi nie przyjaźnić tylko powinniśmy być silni we własnej wierze i ją pielęgnować. Czasem zdarza się też, że gdy mamy jakąś prośbę do Pana Boga, a Ten nas nie "wysłucha" to stwierdzamy, iż Bóg nie istnieje, ponieważ nie spełnił naszego oczekiwania. A przecież Ojciec nie jest "studnią życzeń", więć nie powinniśmy prosić o coś co i tak wydaje się nam nierealne.