Mógłby ktoś mi to tak ładnie poprawić błędy ? proszę ważne
Opowiem wam bajkę – nie zasłyszaną, lecz własną.
W pewnej szkole, w klasie numer 14 właśnie zaczeła się lekcja polskiego. Uczniowie zasiedli do ławek,a pani Adrianna zaczeła sprawdzać obecność
Węgrzyk ?
-Jestem proszę pani (słowa te wypowiedziane tak słodko,jak masa batoników Kowalczykowej ,które trzyma w plecaku)
Kopiński ?
cisza,jak mak zasiał.Pani Adrianna z grymasem,przymierzała się do wpisania nieobecności,gdy wtem wparował w spodniach przypominającą piżamę i bluzce z szarym kotkiem,cała klasa wybuchła śmiechem,Płatkowska to już płakała na ławce ze śmiechu,ale jak widąć Pani Adriannie nie było do śmiechu bo odrazu stanowczym tonem rzekła : Jasiek do odpowiedzi,zobaczymy czy coś pamiętasz z gramatykii chłopcze,Kopiński z miną zbitego psiaka już czuje,tą jedynkę,gołą,wielką jedynkę i to jeszcze z gramatykii ! ,,Mama mi da popalić"- mówi pod nosem nauczycielka się pyta " coś mówiłeś Jasiu" ?chłopcze czasu nie mamy,pisz mi szybko na tablicy podział głosek i literek i nie mów mi,że tego nie było bo dostaniesz pewnie kolejną jedynkę do kolekcji.
Jasiek bierze krede,i powolnym ruchem przyciska ją do tablicy,jak najwolniej z nadzieją,że Pani zwolni go z zadanego polecenia.
Gdy nagle słyszy głos " ale ty jesteś tempy baranie,takich rzeczy nie potrafisz" chłopiec obraca się,szuka osoby która to powiedziała,ale żaden głos nie jest podobny to tego?!
"Ejj to ja heloł,trzymasz mnie w ręce". Kopiński nie wierzy własnym oczom,kreda mówi ?, jak to,przecież to nie może być prawda. nie biore narkotyków,piwa też nie piję,no już nie mówiąc o wciąganiu korektora,ale to sporadycznie ale że Kreda mówi,co ja narobiłem ...
Nagle Pani Ada znikła,uczniowie też, ale został Kopiński a wraz nim tablica,kreda i krzesła? sam jak palec,niczym scena strasznego horroru,które Janek wrecz nienawidzi
My Ci wiedze przyswoimy Kopiński-szczepcze kreda nadając sytuacji napięcie.
Kreda poskakuje i niczym derygent daje znak, a Kreda zaczyna śpiewać piosenkę dość chrakterystyczną dla dzisiejszej młodzieży :
Nie-na-wi-dzę szkoły
Everybody
Nie-na-wi-dzę szkoły
Kopiński zdezorientowany,twarz ma bladą jak ściana , nie potrafi wykrztusić z siebie ani jednego słowa do momentu kiedy odzywa się ponownie Kreda:
"Czas na geografie" chłopcze!
Wyciąga mapę,zakłada okulary, wygląda jak nasza Pani Beata Krupska,
To mi się sni,napewno mi się śni,przecież to nie możę być prawda - powtarza Janek
Kopiński proszę wskaż mi wyżynę gibraltarską?
eee.. tam no ten tam no na lewno a nie chyba na prawo
"KOPIŃKI BO DOSTANIESZ ZARAZ PO ŁAPACH!". Kreda zapoznaje Jasia z mapą świata , spokojnie i cierpliwie znosi jego niewiedzę na temat rozmieszczenia różnych Cieśnin
Rozumiesz- zapytała kreda ?
Janek pokiwał głową , zazwyczaj nigdy nie zaglądał do zeszytu a książki od początku roku nie kiwnął Palcem.
Czas na Język Polski,mój ukochany,bardzo lubię twoją nauczycielke wiesz ? kiedyś zaproszę ją na kawę,sympatyczna kobieta .
Kochany ty jesteś tablicą , przeliteruję Ci to T-A-B-L-I-C-Ą , nie możesz umówić się z człowiekiem , a napewno nie z taką ładną kobietą,pff
Ty zawsze we mnie nie wierzysz,ja nie chce być sam- mówi,przez łzy Tablica.
a na www.tablicoweromanse.pl ? nie szukałeś - odezwał się Kopiński krztusząc się ze śmiechu.
dobra przejdzmy do praktyki ,nauka to pięknego,jak motyl latający delikatnie na bezchmurnym niebie-rzekła Tablica
Co to jest głoska Jasiu ? spytała tablica
-eee kto co? kogo czego ? takie pytanie nie ?
Tablica patrzy,nie wierzy włąsnym uszom,kreda zamarła.. zapadła cisza..
co co coo?- kreda zaczeła się jąkać, z niedowierzaniem
TY GŁĄBIE NO ,Głoska TO jest to co słyszymy i mówimy " coś Ci to mówi Kopiński ty tłumoku,ja podziwiam twoją nauczycielke ja bym CI nawet 0 nie dał !
Kreda razem z tablicą po dlugiej walce stoczonej z pustym mózgiem Kopińskiego,wygrali z jego niewiedzą, wynik ? KOPIŃSKI UMIE w 25 % POLSKI ! w klasie rozległy się głosne oklaski ławek "Brawo Jasiu,Jasiu Jasiu Jasiu " !
Magle wszystko znikło, kreda już nie mówiła,tablica nie śpiewała a krzesłą nie klaskały.Ale powrócili uczniowie i Pani Adrianna. Lekcja znów przypomina normalną lekcję
Więc Kopiński co to jest ten podział głosek i literek odezwała się Pani Adrianna
Janek nie wiedział co się stało,przecież przed chwilą tablica uczyła go głoski , a teraz jest już normalną tablicą,nie mówi ii nie śpiewa...
Więc.. może w końcu napiszesz mi rozwiązanie zadania Kopiński ,mało czasu nam zostało, a muszę zrealizować temat - rzekła nauczycielka
Chłopiec pamiętał co uczyła go kreda,więc bez żadnych trudności rozwiązał zadanie powierzone mu przez nauczycielkę.
Kobieta wpatruję się w zadanie, na twarzy pojawia się uśmiech.
Brawo Kopiński,brawo otrzymujesz 5 siadaj na miejsce i więcej się nie spóżniaj-rzekła nauczycielka.
CHłopiec usiadł w ławcę i jak nigdy wcześniej zaczął czytać zadanie,a nie wiadomości na Facebooku,miejmy nadzieję,że na będzie tak już zawsze :) !
morał bajki jest taki "Nawet szkolnego pustaka nauczysz słuchania " Janek od tej pory,nie uwierzycie ma same piątki w szkole,nie spóżnia się i uczy pilnie, Kreda i Tablica okazały się dobrymi nauczycielami, a miały służyć tylko do pomocy naukowych!
W pewnej szkole, w klasie numer 14 właśnie zaczęła się lekcja języka polskiego. Uczniowie zasiedli do ławek, a Pani Adrianna zaczęła sprawdzać obecność.
-Węgrzyk?
-Jestem proszę Pani (słowa te wypowiedziane tak słodko,jak masa batoników Kowalczykowej, które trzyma w plecaku).
-Kopiński?
Cisza, Jak makiem zasiał. Pani Adrianna z grymasem przymierzała się do wpisania nieobecności, gdy wtem wparował w spodniach przypominających piżamę i bluzce z szarym kotkiem. Cała klasa wybuchła śmiechem. Płatkowska płakała na ławce ze śmiechu, ale jak widąć Pani Adriannie nie było do śmiechu bo od razu stanowczym tonem rzekła: Jasiek do odpowiedzi, zobaczymy czy coś pamiętasz z gramatyki chłopcze. Kopiński z miną zbitego psiaka już czuje tą jedynkę, wielką jedynkę i to jeszcze z gramatyki! ,,Mama mi da popalić"- mówi pod nosem. Nauczycielka się pyta "Coś mówiłeś, Jasiu? Chłopcze nie mamy czasu, pisz mi szybko na tablicy podział głosek i literek, i nie mów mi, że tego nie było bo dostaniesz pewnie kolejną jedynkę do kolekcji."
Jasiek bierze kredę i powolnym ruchem przyciska ją do tablicy. Jak najwolniej, z nadzieją, że Pani zwolni go z zadanego polecenia.
Gdy nagle słyszy głos: "ale ty jesteś tępy baranie, takich rzeczy nie potrafisz". Chłopiec obraca się, szuka osoby, która to powiedziała, ale żaden głos nie jest podobny do tego.
"Ej to ja, trzymasz mnie w ręce". Kopiński nie wierzy własnym oczom, kreda mówi? Jak to? Przecież to nie może być prawda. Nie biorę narkotyków, piwa też nie piję. No już nie mówiąc o wciąganiu korektora, ale to sporadycznie. Kreda mówi? Co ja narobiłem...
Nagle Pani Ada zniknęła, uczniowie też, ale został Kopiński, a wraz nim tablica, kreda i krzesła. Sam jak palec, niczym scena strasznego horroru, których Janek wrecz nienawidzi.
My Ci wiedzę przyswoimy Kopiński - szczepcze kreda nadając sytuacji napięcie.
Kreda podskakuje i niczym dyrygent daje znak, a reszta zaczyna śpiewać piosenkę dość charakterystyczną dla dzisiejszej młodzieży :
"Nie-na-wi-dzę szkoły,
Everybody,
Nie-na-wi-dzę szkoły."
Kopiński zdezorientowany, twarz ma bladą jak ściana, nie potrafi wykrztusić z siebie ani jednego słowa do momentu kiedy odzywa się ponownie Kreda:
"Czas na geografię" chłopcze!
Wyciąga mapę, zakłada okulary, wygląda jak nasza Pani Beata Krupska.
To mi się śni, na pewno mi się śni, przecież to nie może być prawda - powtarza Janek.
Kopiński, proszę wskaż mi Wyżynę Gibraltarską?
Eee.. tam no, ten, tam no na lewo... A nie, chyba na prawo.
"KOPIŃSKI, BO DOSTANIESZ ZARAZ PO ŁAPACH!". Kreda zapoznaje Jasia z mapą świata, spokojnie i cierpliwie znosi jego niewiedzę na temat rozmieszczenia różnych cieśnin.
Rozumiesz - zapytała kreda ?
Janek pokiwał głową, zazwyczaj nigdy nie zaglądał do zeszytu, a książki od początku roku nie dotknął palcem.
Czas na język polski, mój ukochany. Bardzo lubię Twoją nauczycielkę, wiesz? Kiedyś zaproszę ją na kawę, sympatyczna kobieta.
Kochany, Ty jesteś tablicą, przeliteruję Ci to T-A-B-L-I-C-Ą, nie możesz umówić się z człowiekiem, a na pewno nie z taką ładną kobietą.
Ty zawsze we mnie nie wierzysz. Ja nie chce być sam - mówi przez łzy Tablica.
A na www.tablicoweromanse.pl nie szukałeś - odezwał się Kopiński krztusząc się ze śmiechu.
Dobra, przejdźmy do praktyki. Nauka to coś pięknego, jak motyl latający delikatnie na bezchmurnym niebie - rzekła Tablica.
Co to jest głoska, Jasiu? Spytała Tablica.
-Eee, Kto? Co? Kogo? Czego? Takie pytanie, nie?
Tablica patrzy i nie wierzy własnym oczom. Kreda zamarła... Zapadła cisza...
Co co co? - Kreda zaczęła się jąkać. "TY GŁĄBIE, głoska to jest to co słyszymy i mówimy. Coś Ci to mówi, Kopiński Ty tłumoku? Ja podziwiam Twoją nauczycielkę. Ja bym Ci nawet 0 nie dał!
Kreda razem z Tablicą po długiej walce stoczonej z pustym mózgiem Kopińskiego, wygrali z jego niewiedzą, wynik? KOPIŃSKI UMIE w 25% polski! W klasie rozległy się głośne oklaski ławek "Brawo Jasiu, Jasiu, Jasiu, Jasiu!"
Nagle wszystko zniknęło, kreda już nie mówiła, tablica nie śpiewała a krzesła nie klaskały. Ale powrócili uczniowie i Pani Adrianna. Lekcja znów przypomina normalną lekcję.
-Więc Kopiński co to jest ten podział głosek i literek? - odezwała się Pani Adrianna.
Janek nie wiedział co się stało, przecież przed chwilą tablica uczyła go głoski, a teraz jest już normalną tablicą ,nie mówi i nie śpiewa...
-Więc... Może w końcu napiszesz mi rozwiązanie zadania Kopiński? Mało czasu nam zostało, a muszę zrealizować temat - rzekła nauczycielka.
Chłopiec pamiętał czego uczyła go kreda, więc bez żadnych trudności rozwiązał zadanie powierzone mu przez nauczycielkę.
Kobieta wpatruję się w zadanie, na twarzy pojawia się uśmiech.
-Brawo Kopiński. Otrzymujesz 5. Siadaj na miejsce i więcej się nie spóźniaj -powiedziała nauczycielka.
Chłopiec usiadł w ławce i jak nigdy wcześniej zaczął czytać zadanie, a nie wiadomości na Facebooku. Miejmy nadzieję, że tak będzie już zawsze!
Morał bajki jest taki: "Nawet szkolnego pustaka nauczysz słuchania". Janek od tej pory ma same piątki w szkole, nie spóźnia się i uczy pilnie. Kreda i Tablica okazały się dobrymi nauczycielami, a miały służyć tylko do pomocy naukowych!