Mam prośbę..mógłby mi ktoś napisać rozprawke.. ale prosze nie kopiować . tezę i argumenty do tego wam napiszę... <Argumenty trzeba poprzeć przykładami jak coś>
Teza: podróże kształcą i uczą Argumenty: 1. podróże sprawiają,że nabieramy doświadczenia i życiowej mądrości 2.dzięki podróżom poznajemy nowych ludzi 3.podróże pozwalają nam poznać inne kultury,obyczaje
z góry dzięki ;))
bananek
W temacie jest postawiona teza ze podróże krztalca i ucza.Czy tak naprawde jest? Jest pewnie wiele ludzi ktorzy twierdza, ze nie i maja ku temu powody, jednak ja sadze inaczej.Moim zdaniem podroze krztalca i ucza. Moja teze postaram poprzec konkretnymi argumentami, i trafnymi przykladami. Sadze, ze pierwszym świetnym przykladem tego moze byc Wojciech Cejrowski, ktory podrozujac poznal wiele religi swiata, wiele cywilizacji,poznal ich obyczaje, i "potrafi sie zachowac w innym miejscu,w innej kulturze". Podróze pozwalaja nam poznac swiat, a takze ludzi. Podrozujac obracamy sie w swiecie innych ras, innych, a nie znanych nam z najblizszego otoczenia. Podrozujac mozemy zobaczyc rzeczy ktore do tej pory wydawaly nam sie nie mozliwe, widzac "cos" w telewizji nie wierzylismy, a patrzac na to "swoimi oczyma" latwiej jest nam uwierzyc. Warto również zauważyć, że podróże sprawiają,że nabieramy doświadczenia i życiowej mądrości, moim zdaniem najlepszym tego przykladem jest Jan Pawel 2 , ktory zwiedzajac świat i poznawajac inne religie sam nabieral doswiadczenia, i uczac innych swoimi doswiadczeniami sam nabieral "wprawy" jak z takimi ludzmi postepowac. Jan Pawel 2 rowniez dzieki podroza w rozne strony swiata potrafil biegle poslugiwac sie okolo 6 jezykami a w 30 potrafil powiedziec choc kilka slow. Kolejnym argumentem potwierdzajacym teze postawiona w temacie moze byc to iz szybciej sie uczymy widzac cos na wlasne oczy a nie czytajac w ksiazkach. Ja np. potrafie opowiedziec swoja wakacyjna podroz w gory ze szczegolami, jak sie nazywaly rozne skaly ile mialy m.n.p.m. Gdybym o tych gorach czytala w wakacje, to pewnie tego bym nie pamietala. A wiec widzac cos, łatwiej jest to przyswoic, i zapamietac na dlugi czas. Sądzę, ze przytoczone fragmenty w pelni pozwopla zgodzic sie z teza postawiona w temacie. mam nadzieje, ze powmoglam ;) pozdrawiam ;) ;p
1 votes Thanks 1
Zgłoś nadużycie!
Podróże sprawiają,że nabieramy doświadczenia i życiowej mądrości,ale to nie wszystko co poznajemy.Podróże są naprawde wrtościowym przezeciem dla ludzi poznający inne kraje ,jezyki jakim sie ludzie porozumiewaja,kolor skury,rózne tradycie związane z tymi krajami ,kulture osobistą.Stajemy sie wedy tak jakby jedności a z tymi ludzmi,uczymy sie przedewszystkim tolerancji,a jest jej teraz tam mało.Nie opuszczając własnego kraju,nie mozemy nic powiedziec o tych ludziach,o ich obyczajach ,ze tak naprawde niczym odnas sie nie różnią,tak samo są ludzie ubodzy i biedni,mądrzy i niespełna rozumu.Zobaczyc i poznac ich kulture,ktura zostaje w pamieci ,przepiękne zabytki i nie tylko historyczne ale i te zwyczajne . Podróże, a już szczególnie zamieszkanie przez pewien czas w obcym kraju, znacznie rozszerza naszą wyobraźnię i zwiększa kreatywność. Doświadczenie w dopasowywaniu się do obcej rzeczywistości, adaptowaniu w zupełnie nowym środowisku sprawiało, że znacznie lepiej, niż przeciętnie wymagaa kreatywnego myślenia.Chetnie wracamy myślami i chęcią powrotu w tamte strony.
Sadze, ze pierwszym świetnym przykladem tego moze byc Wojciech Cejrowski, ktory podrozujac poznal wiele religi swiata, wiele cywilizacji,poznal ich obyczaje, i "potrafi sie zachowac w innym miejscu,w innej kulturze". Podróze pozwalaja nam poznac swiat, a takze ludzi. Podrozujac obracamy sie w swiecie innych ras, innych, a nie znanych nam z najblizszego otoczenia. Podrozujac mozemy zobaczyc rzeczy ktore do tej pory wydawaly nam sie nie mozliwe, widzac "cos" w telewizji nie wierzylismy, a patrzac na to "swoimi oczyma" latwiej jest nam uwierzyc.
Warto również zauważyć, że podróże sprawiają,że nabieramy doświadczenia i życiowej mądrości, moim zdaniem najlepszym tego przykladem jest Jan Pawel 2 , ktory zwiedzajac świat i poznawajac inne religie sam nabieral doswiadczenia, i uczac innych swoimi doswiadczeniami sam nabieral "wprawy" jak z takimi ludzmi postepowac.
Jan Pawel 2 rowniez dzieki podroza w rozne strony swiata potrafil biegle poslugiwac sie okolo 6 jezykami a w 30 potrafil powiedziec choc kilka slow.
Kolejnym argumentem potwierdzajacym teze postawiona w temacie moze byc to iz szybciej sie uczymy widzac cos na wlasne oczy a nie czytajac w ksiazkach. Ja np. potrafie opowiedziec swoja wakacyjna podroz w gory ze szczegolami, jak sie nazywaly rozne skaly ile mialy m.n.p.m. Gdybym o tych gorach czytala w wakacje, to pewnie tego bym nie pamietala. A wiec widzac cos, łatwiej jest to przyswoic, i zapamietac na dlugi czas.
Sądzę, ze przytoczone fragmenty w pelni pozwopla zgodzic sie z teza postawiona w temacie.
mam nadzieje, ze powmoglam ;) pozdrawiam ;) ;p