Nie mam w zwyczaju kopiowania tekstów, eseje pisuję sama, bo mi to sprawia przyjemność, a do Bonaparte mam sentyment. Bazowałam głównie na swojej wiedzy historycznej, bo swego czasu szczególnie interesowałam się osobą Napoleona, ale w celu przypomnienia/sprawdzenia pewnych dat czy ogólnych detali korzystałam również z:
- przede wszystkim stron/for francuskich, bo na polskich są dosyć... okrojone informacje (Polacy są wyjątkowo jednostronni, co jest nader irytujące na dłuższą metę): linternaute.com, napoleon.benoa.net, jesuismord.com, etc. - znajdzie się też trochę informacji z kilku książek traktujacych o jego biografii, nie pamiętam wszystkich tytułów - na pewno "Szachista" Łysiaka. No, i może jeszcze "Napoleon" Bordonove Georges'a - zakupiłam ją pare tygodni temu, NAPRAWDĘ ŚWIETNA pozycja, jednak głównie jest to zbiór ciekawostek i anegdot nt. (nie ;)wielkiego wodza, więc niewiele informacji z niej zawrę poniżej.
NAPOLEON BONAPARTE - pierwszy konsul Republiki (1799-1804), cesarz Francuzów w latach 1804-1814 oraz przejściowo w 1815 (tzw. Sto dni Napoleona), prezydent (1802-1805) i król Włoch w latach 1805-1814.
Urodził się w Ajaccio (Francja) w dniu 15/08/1769r. w rodzinie adwokata Carlo Maria Buonaparte i jego żony Letycji. Miał bardzo liczne rodzeństwo - czterech braci: Józefa Bonaparte, Ludwika Bonaparte, Lucjana Bonaparte i Hieronima Bonaparte oraz trzy siostry: Karolinę Bonaparte-Murat, Paulinę Buonaparte-Borghese i Elizę Bonaparte-Baciocchi. Był chłopcem, chuderlawym i zaniedbanym, w szkole odtrąconym przez rówieśników, traktowany jako cudzoziemca (etrange), głw. przez swój obcy, włoski akcent oraz wręcz prowincjusza. Nic nie wskazywało, że w późniejszych latach to zabiedzone dziecko odniesie takie sukcesy militarne i polityczne. Edukację wojskową rozpoczął w wieku piętnastu lat i szybko zaczął odnosić pierwsze sukcesy. Rok później (1785r.), w wieku szesnastu lat został podporucznikiem artylerii i został skierowany do garnizonu w Valence. Jednak w tym samym roku zmarł jego ojciec, w związku z czym został zmuszony do wspierania interesów swojej rodziny i utrzymania braci i sióstr. W roku 1793 zarząd francuskiej Nowej Republiki mianował go kapitanem generalnym w republikańskiej armii Jean-Babtiste'a Carteaux - miał za zadanie zatrzymać terror zainicjowany przez Robespierre, Girondins - przedstawicieli jakobinów (następstwo Rewolucji Francuskiej z 1789r.). Napoleon wyróżnia się w czasie oblężenia Tulonu zajetego przez Anglików - po ok. trzech miesiącach wygrywa, a następnie zostaje wysłany do Egiptu, w celu jego zdobycia (m. in. Bitwa pod piramidami). W tym czasie rządy w Republice Francuskiej, ku niezadowoleniu ludu, obejmuje Dyrektoriat. W 1799r. Napoleon podbija Egipt, jednak trudno było go utrzymać, a w dodatku nie miał jak wrócić ze swoją armią do Francji, bo źli i niedobrzy Anglicy w ramach zemsty i czystej złośliwości, za to, że Bonaparte, zajmując Egipt, chciał przyblokowac ich handel morski, zniszczyli mu flotę. Mimo wszystko Napoleon jakoś sobie radzi, zostawia swoją armię w Egipcie, by się dalej tłukła i podbijała, a sam udał się do Paryża, gdzie obalił nielubiany przez lud Dyrektoriat, bo ten zaczął terroryzować, jak uprzednio jakobini (akt ten indentyfikowany jest jako zamach 18 brimaira - nazwa pochodząca z nowego kalendarza, wprowadzony przez rewolucjonistów po obaleniu Bastylii). Konsekwencją obalenia Dyrektoriatu są poczatki rządów Napoleona. Wprowadził on Konsulat - składał się on z trzech konsuli i miał pozorny charakter republiki. Pozorny, gdyż Napoleon mianował się Pierwszym Konsulem - innymi słowy, miał w rekach władzę absolutną, wszystkie decyzje odbywały się jedynie za jego przyzwoleniem. Prócz nowych rządów wprowadził również kilka nowych, całkiem ciekawych praw: - ruch prawostronny - śluby cywilne i rozwody - trzy kodeksy: cywilny, karny, sądowy (1804r.) - obejmowały one to samo, co "Deklaracja Praw Człowieka i Obywatela" - cenzurę (pisano o nim dobrze, albo wcale) - zawarł również Konkordat z Kościołem (lecz tylko po to, aby zostać cesarzem, do czego to potrzebna mu była zgoda papieża) - obejmował on dwa prawa: wolność sumienia we Francji, ale jednocześnie narzucony katolicyzm oraz podporzadkowanie (również finansowe) kościoła państwu (papież zadbał, by jakoś utrzymać Kościół, który stracił cały dorobek podczas Rewolucji) Ustanowienie Konsulatu było symbolicznym końcem Rewolucji Francuskiej (9/11/1799r.) Bonaparte chciał centralizacji w państwie (tak, jak dyktatorzy - narzucał decyzje, a państwo było sprawne) - dlatego też rozbudował administrację (trzeba było być użytecznym dla Francji i Napoleona): wprowadził tajną policję, składającą się z dawnych kryminalistów, gdyż oni najlepiej znali tzw. "przestępczy światek" i mogli go wytępić. Zezwolił równiez na powrót emigrantów do Francji - tzw. amnestia - zgodził się, by zostawali sobie tytuły, jednak tylko honorowo, bez władzy i uznania w państwie (ot, tylko na papierze, że się tak wyrażę). To było całkiem niezłe posunięcie, bo do kraju wraz z emigrantami wróciła spora część inteligencji francuskiej. Rok 1800 upłynąl na walce z II koalicją, którą to bitwę Napoleon wygrał (głw. dlatego, że Austria zawsze przegrywała). Rok później Bonaparte zdobywa wygrywa pod Luneville, a co za tym idzie - Francja panuje nad północną Italią. No, ale Napoleonowi wiecznie mało. W związku z czym, tłucze się i zdobywa nadal. W 1802r. zawiera pokój z Anglią (Amiens). Pokój ten był właściwie formalnościa, poprzez która oba kraje, które otwarcie za sobą nie przepadały, usiłowały zyskać na czasie - Napoleon nie porzucił myśli o podboju Anglii, choć ta była "odcięta" kanałem od Europy - potrzebna mu była flota morska, a na to trzeba pieniążki. Jednak dosyć sprytnie rozwiązał te problemy finansowe - opchał, to znaczy, sprzedał, miałam na myśli, swoją kolonię Stanom Zjednoczonym, mógł kupić flote i tłuc się dalej. Jednak największym zagrożeniem dla Bonapartego była nie Anglia, a ROSJA (no, bo zarówno Napoleon jak i car Aleksander I z chęcią połasiliby się, by panować nad całym świecie, w związku z czym na wyścigi tłukli się i podbijali, co się da) - Ruscy przeprowadzili nieudaną próbę zamachu na Napoleona, swoją drogą sponsorowani przez Anglików. OK, teraz wazna data dzienna - 2/12/1804r. - Napoleon koronuje się na cesarza. A rok później (1805r.) - na króla Włoch (panuje nad cała Italią, prócz państwa Kościelnego) I wszystko byłoby pieknie i cacy, gdyby w odezwie na koronację nie wtrąciła się III koalicja. W jej skład wchodziły: Anglia, Rosja, Austria, Szwecja i Neapol - czyli większośc krajów nastawionych antyfrancusko, bo albo Napoleon ich podbił, albo usiłował, albo zwyczajnie zawadzał. No, w każdym razie zwołali się, zawarli kolejną (trzecią) koalicję i wypowiedzieli Francji wojnę pod Trafalgarem. Lekki cios dla Napoleona, bo w tym czasie tłukł się przecież z Anglikami (choć wspierała go Hiszpania). Napoleon nie zdobył Anglii i musiał się raz na zawsze pożegnać z próbami podboju wysp, gdyż stracił cała flotę, a to katastrofa, bo to dosyć droga zabawka była. Dobra, ale wracamy do wojny z koalicjalntami. Ten sam rok - bitwa lądowa pod ULM, w której to Bonaparte pokonuje Austriaków (wspominałam już, że ci zawsze przegrywali) - Rosjanie i reszta armii austriackiej, co prawda, ruszyły im na pomoc, ale Bonaparte rozgromił ich pod Austerlitz. Ogólnie była to krwawa jadka, jak to zwykle za Napoleona bywało. Dalej. Napoleon mógł zdobyć, Wiedeń, ale nie chciał (wybredny się zrobił) - nie chciał poniżać cesarza Franciszka I. Jednak i tak zmusił go, ażeby błagał o pokój (26 grudnia 1805r., Bratyslava) Efekt? Rozpad I Rzeszy Niemieckiej (tej z 965r.) - co prawda Habsburgowie mają prawo do korony austriackiej, ale na tym koniec. Resztka państwa Niemiec utworzyła Zwiazek Reński sprzymierzony z Francją. Oficjalny koniec III koalicji. Teraz przejdę do blokady kontynentalnej. Kolejny błyskotliwy pomysł Napoleona - nie mógł zdobyć Anglii normalnie, to zakazał podległym sobie hanglu z nią. No, a że Anglia, jako wyspa, była uzalezniona od napływów z zewnątrz... PSIKUSIK. Kolejny psikusik, tym razem skierowany we Francuzów - Anglicy jednak sobie poradzili, bo blokada była nieszczelna. Nieszczelność owa wyjatkowo rozjuszyła Napoleona, bo, trudno ukryc, z Anglikami to on otwarcie nei przepadał - 1806r., bitwa pod Jeną i Auerstedt. Francuzi wygrali, Napoleon zajął Berlin, blokada kontynentalna stała się faktem. Rok póxniej zawiązała się kolejna, IV, koalicja antyfrancuska (głw. Anglia, Rosja i Prusy - Austria nie, bo lizała rany po Jenie). Najważniejsze bitwy z tą kolacją odbyły się pod Iławą i Frydlandem. Z Prusaków nawet ślad nei został, a Ruscy się wycofali. W związku z czym 7/7/1807r. zaowocował Pokojem w Tylży - pokojem pomiędzy carem Alksandrem, królem pruskim a Napoleonem. W efekcie z ziem zaborowych powołano Ksiestwo Warszawskie. Kolejnym bonusikiem był sojusz francusko-rosyjski, a co za tym idzie dosyć potężny cios dla Anglików, bo Ruscy przyłaczyli się do blokady kontynentalnej. Następna w kolejności była mała wojna pod Guerillą. Napoleon się wkurzył, że blokada nadal przecieka, więc rozpoczął okupację Portugalii, co wywołało protest, więc zaatakował Madryt. W 1808r. na tronie umieścił swojego brata Józefa. A sam zajął się wyjatkowo krwawą jadką. Potem się zaczął dziwic, że mu wojsk nie wystarcza, by pokonac ten, co prawda, dosyć owocny bunt. Poniósł duże straty, bo musiał wszystko zdobywac, ale że uparty był... to umieszczał w hiszpanii coraz więcej swojego wojska, by się tłuc. Wykorzystali to koalicjanci i zawarli V koalicję. Anglia wsparła Hiszpan własnym wojskiem, więc Bonaparte musiał ściagnąć jeszcze więcej swoich. Nastepnie zostawia swoje wojsko, bysię tłukło, a sam udaje się do Niemiec, gdzie pokonuje Austrię pod Wagram (1809r.) - owocuje to pokojem w Schonbrunn: Galicja Zachodnia zostaje przyłaczona do Księstwa Warszawskiego, a Francja zdobywa nowe tereny: Holandię, Hamburg, Toskanię i (wreszcie) Państwo Kościelne). Do pełni szczęścia Napoleonowi brakuje już tylko podboju Anglii i Rosji, a że już się tłucze z Anglikami, co prawda w Hiszpanii, ale zawsze, to połasił się na Ruskich. I tak zaczynają się pierwsze Wyprawy Moskiewskie, czyli wielka klęska Napoleona. Czerwiec roku 1812 - Napoleon łakomie spoglada na Rosję: zapuszczony kraj z brakiem zaopatrzenia i brakiem dróg, ale z jakim terenem! Panowanie nad całym kontynentem - wygórowane aspiracje Napoleona. No, a Rosja mu przeszkadzała... Atut Napoleona - posiadał Inflanty. Wystarczyło tylko puścić plote w Księstwie, że Ruscy chcą je zaatakować... I tak oto 22/6/1812 Rosja stawia francji ultimatum - Francuzi mają opuścić Księstwo Warszawskie (co jest potwierdzeniem informacji Napoleona). Napoleon, rzecz jasna, się nei zgadza - gromadzi wojska z całej Europy ze swoich kolonii, w tym głw. i z Polski, i wyrusza na Rosję. Ale Ruscy sprytni - dla cara nie liczą się ludzie tylko efekt, więc stosuje taktykę spalonej ziemi (czyli lud posuwa się coraz b. w głab kraju, paląc za sobą wioski, więc Napoleon i jego armia nie mają co jeść) A w dodatku zaczyna nawalać komunikacja pomiędzy Księstwem a armią, więc już zupełnie uroczo. Pierwsza bitwa - pod Borodino (taka wiocha zabita dechami). Trwała trzy dni, ale nei zostałą do końca rozstrzygnięta - nocą Ryscy wycofali się w tył, a Francuzi ogłosili zwyciestwo. Nastepnie Napoleon zajął Moskwę i zaczął listownie nakłaniać Aleksandra I, by się poddał, lecz nie było go w stolicy, bo zdążył nawiac, czego Napoleon nie wiedział i dalej te listy słał. W końcu car się wkurzył i Moskwę podpalił. Co natomiast zmusiło Napoleona do odwrotu - chciał wracać przez południe, ale psikusik, bo Ruscy mu zablokowali drogę, więc pozostała mu tylko ta drogą, jaką przylazł - ta spalona: więc ni papu, ni niczego, plus liczne ataki Ruskich, którzy mu niszczyli i tak wymierającą armię, a już w ogóle dowalił mu coraz b. narastający mróz, do którego to Francuziki przyzwyczajone nie były. Ostatnia bitwa odbyła się pod Berezyną, skąd Napoleon zwiewał z podkulonym ogonem wraz z garstką swej armii, której się udało jakoś przetrwać. Poczatkiem 1813r. Ruscy zaczynają okupację Księstwa Warszawskiego, gdzie dotarli goniac wojska Napoleona. Napoleon nawiał do Paryza odnawiac wojsko. Efektem kleski Bonapartego było zawiązanie VI koalicji - na stronę Rosji przechodzą Anglia i Prusy, co daje im sporą przewagę nad Napoleonem. I tak w dniach 16-19/10/1813r. odbywa się Bitwa Narodów pod Lipskiem - pierwsza doprawdy miażdżąca klęska Napoleona z tą Koalicją. Ostatni raz Polacy mieli okazję się wykazać - m. in. zginął krewny Poniatowskiego. Ale końcem końców armia napoleońska zostaje rozbita, a on sam zesłany na Elbę. Napoleon co prawda nie chciał kapitulacji, wolał się tłuc dalej, ale zdradzili go jego oficerzy, dogadujac się za jego plecami z kolalicjantami. I tak Napoleona zmuszono do Abdygacji i zesłali na wyspę: no, ale nei wyizolowali go do końca - pozwolono mu zachowac tytuł, mógł korespondować, przyjmować gości (w tym głównie kobiety, bo to pies na baby był), a i raz po raz dostawał nowe gazetki... Ale chorował (wrzody) W 1814r. zawarto Pokój Paryski - powrócono do monrachii (Ludwik XVIII) i obecnych granic (z 1792r.). Lata 181401815r. - Kongres Wiedeński. Za panowania Lunia XVIII represjonowano tych, co się przysłuzyli "za Napoleona". I tak Anglia, Prusy, Rosja, Anglia i Francja ustalały sobie na owym Kongresie, który tak właściwie był jedną wielką biba, w przerwach której czasem coś im się udało ustalić. No, ale jednak COS ustalili. OK, ustalili: - Legitymizm - wszyscy władcy, którzy stracili trony za Napoleona - zwrócone im - Św. Przymierze (Austria, Prusy, Rosja) - stali na straży równowagi europejskiej, czyli ustalonymi granicami i zakresem władzy, kto i za co odpowiada. - rozebrano Księstwo Warszawskie - a powołano Królestwo Polskie związane unią personalną z Rosją - Kraków zostaje wolnym miastem - rozwiązano Zwiazek Reński na rzecz w. Niemieckiego - północ Italii trafiła się pod panowanie Austrii Iiii... przechodzimy już do ostatnich bitew Napoleona - czyli słynne 100 dni Napoleona. Napoleon nawiał z Elby, wraca do Francji kompletować wojsko, powstają słynne Legiony Polskie, a nastepnie kieruje się pod Waterloo, gdzie 18/6/1815r. ponosi ostateczną klęskę i zostaje dozywotnio zesłany na Wsypę Św. Heleny, gdzie umiera 5/5/1821r. Reasumując - Napoleon był dowodem na to, iż aby być WIELKIM, nie trzeba wcale być WYSOKIM (jednak ta sentencja nie odnosi się do wszystkich przypadków... Jednak może obędę się bez aluzji politycznych ;) By zakończyć jakimś miłym akcentem, dodam jeszcze kilka ciekawostek. W zasadzie mogę tłumaczyć, ale sa też na moim ulubnionym forum, więc zajrzyj --> http://forum.historia.org.pl/index.php?showtopic=2271
Nie mam w zwyczaju kopiowania tekstów, eseje pisuję sama, bo mi to sprawia przyjemność, a do Bonaparte mam sentyment. Bazowałam głównie na swojej wiedzy historycznej, bo swego czasu szczególnie interesowałam się osobą Napoleona, ale w celu przypomnienia/sprawdzenia pewnych dat czy ogólnych detali korzystałam również z:
- przede wszystkim stron/for francuskich, bo na polskich są dosyć... okrojone informacje (Polacy są wyjątkowo jednostronni, co jest nader irytujące na dłuższą metę): linternaute.com, napoleon.benoa.net, jesuismord.com, etc.
- znajdzie się też trochę informacji z kilku książek traktujacych o jego biografii, nie pamiętam wszystkich tytułów - na pewno "Szachista" Łysiaka. No, i może jeszcze "Napoleon" Bordonove Georges'a - zakupiłam ją pare tygodni temu, NAPRAWDĘ ŚWIETNA pozycja, jednak głównie jest to zbiór ciekawostek i anegdot nt. (nie ;)wielkiego wodza, więc niewiele informacji z niej zawrę poniżej.
NAPOLEON BONAPARTE - pierwszy konsul Republiki (1799-1804), cesarz Francuzów w latach 1804-1814 oraz przejściowo w 1815 (tzw. Sto dni Napoleona), prezydent (1802-1805) i król Włoch w latach 1805-1814.
Urodził się w Ajaccio (Francja) w dniu 15/08/1769r. w rodzinie adwokata Carlo Maria Buonaparte i jego żony Letycji. Miał bardzo liczne rodzeństwo - czterech braci: Józefa Bonaparte, Ludwika Bonaparte, Lucjana Bonaparte i Hieronima Bonaparte oraz trzy siostry: Karolinę Bonaparte-Murat, Paulinę Buonaparte-Borghese i Elizę Bonaparte-Baciocchi.
Był chłopcem, chuderlawym i zaniedbanym, w szkole odtrąconym przez rówieśników, traktowany jako cudzoziemca (etrange), głw. przez swój obcy, włoski akcent oraz wręcz prowincjusza. Nic nie wskazywało, że w późniejszych latach to zabiedzone dziecko odniesie takie sukcesy militarne i polityczne.
Edukację wojskową rozpoczął w wieku piętnastu lat i szybko zaczął odnosić pierwsze sukcesy. Rok później (1785r.), w wieku szesnastu lat został podporucznikiem artylerii i został skierowany do garnizonu w Valence. Jednak w tym samym roku zmarł jego ojciec, w związku z czym został zmuszony do wspierania interesów swojej rodziny i utrzymania braci i sióstr.
W roku 1793 zarząd francuskiej Nowej Republiki mianował go kapitanem generalnym w republikańskiej armii Jean-Babtiste'a Carteaux - miał za zadanie zatrzymać terror zainicjowany przez Robespierre, Girondins - przedstawicieli jakobinów (następstwo Rewolucji Francuskiej z 1789r.). Napoleon wyróżnia się w czasie oblężenia Tulonu zajetego przez Anglików - po ok. trzech miesiącach wygrywa, a następnie zostaje wysłany do Egiptu, w celu jego zdobycia (m. in. Bitwa pod piramidami). W tym czasie rządy w Republice Francuskiej, ku niezadowoleniu ludu, obejmuje Dyrektoriat.
W 1799r. Napoleon podbija Egipt, jednak trudno było go utrzymać, a w dodatku nie miał jak wrócić ze swoją armią do Francji, bo źli i niedobrzy Anglicy w ramach zemsty i czystej złośliwości, za to, że Bonaparte, zajmując Egipt, chciał przyblokowac ich handel morski, zniszczyli mu flotę. Mimo wszystko Napoleon jakoś sobie radzi, zostawia swoją armię w Egipcie, by się dalej tłukła i podbijała, a sam udał się do Paryża, gdzie obalił nielubiany przez lud Dyrektoriat, bo ten zaczął terroryzować, jak uprzednio jakobini (akt ten indentyfikowany jest jako zamach 18 brimaira - nazwa pochodząca z nowego kalendarza, wprowadzony przez rewolucjonistów po obaleniu Bastylii).
Konsekwencją obalenia Dyrektoriatu są poczatki rządów Napoleona. Wprowadził on Konsulat - składał się on z trzech konsuli i miał pozorny charakter republiki. Pozorny, gdyż Napoleon mianował się Pierwszym Konsulem - innymi słowy, miał w rekach władzę absolutną, wszystkie decyzje odbywały się jedynie za jego przyzwoleniem. Prócz nowych rządów wprowadził również kilka nowych, całkiem ciekawych praw:
- ruch prawostronny
- śluby cywilne i rozwody
- trzy kodeksy: cywilny, karny, sądowy (1804r.) - obejmowały one to samo, co "Deklaracja Praw Człowieka i Obywatela"
- cenzurę (pisano o nim dobrze, albo wcale)
- zawarł również Konkordat z Kościołem (lecz tylko po to, aby zostać cesarzem, do czego to potrzebna mu była zgoda papieża) - obejmował on dwa prawa: wolność sumienia we Francji, ale jednocześnie narzucony katolicyzm oraz podporzadkowanie (również finansowe) kościoła państwu (papież zadbał, by jakoś utrzymać Kościół, który stracił cały dorobek podczas Rewolucji)
Ustanowienie Konsulatu było symbolicznym końcem Rewolucji Francuskiej (9/11/1799r.)
Bonaparte chciał centralizacji w państwie (tak, jak dyktatorzy - narzucał decyzje, a państwo było sprawne) - dlatego też rozbudował administrację (trzeba było być użytecznym dla Francji i Napoleona): wprowadził tajną policję, składającą się z dawnych kryminalistów, gdyż oni najlepiej znali tzw. "przestępczy światek" i mogli go wytępić. Zezwolił równiez na powrót emigrantów do Francji - tzw. amnestia - zgodził się, by zostawali sobie tytuły, jednak tylko honorowo, bez władzy i uznania w państwie (ot, tylko na papierze, że się tak wyrażę). To było całkiem niezłe posunięcie, bo do kraju wraz z emigrantami wróciła spora część inteligencji francuskiej.
Rok 1800 upłynąl na walce z II koalicją, którą to bitwę Napoleon wygrał (głw. dlatego, że Austria zawsze przegrywała). Rok później Bonaparte zdobywa wygrywa pod Luneville, a co za tym idzie - Francja panuje nad północną Italią.
No, ale Napoleonowi wiecznie mało.
W związku z czym, tłucze się i zdobywa nadal. W 1802r. zawiera pokój z Anglią (Amiens). Pokój ten był właściwie formalnościa, poprzez która oba kraje, które otwarcie za sobą nie przepadały, usiłowały zyskać na czasie - Napoleon nie porzucił myśli o podboju Anglii, choć ta była "odcięta" kanałem od Europy - potrzebna mu była flota morska, a na to trzeba pieniążki. Jednak dosyć sprytnie rozwiązał te problemy finansowe - opchał, to znaczy, sprzedał, miałam na myśli, swoją kolonię Stanom Zjednoczonym, mógł kupić flote i tłuc się dalej.
Jednak największym zagrożeniem dla Bonapartego była nie Anglia, a ROSJA (no, bo zarówno Napoleon jak i car Aleksander I z chęcią połasiliby się, by panować nad całym świecie, w związku z czym na wyścigi tłukli się i podbijali, co się da) - Ruscy przeprowadzili nieudaną próbę zamachu na Napoleona, swoją drogą sponsorowani przez Anglików.
OK, teraz wazna data dzienna - 2/12/1804r. - Napoleon koronuje się na cesarza. A rok później (1805r.) - na króla Włoch (panuje nad cała Italią, prócz państwa Kościelnego) I wszystko byłoby pieknie i cacy, gdyby w odezwie na koronację nie wtrąciła się III koalicja. W jej skład wchodziły: Anglia, Rosja, Austria, Szwecja i Neapol - czyli większośc krajów nastawionych antyfrancusko, bo albo Napoleon ich podbił, albo usiłował, albo zwyczajnie zawadzał. No, w każdym razie zwołali się, zawarli kolejną (trzecią) koalicję i wypowiedzieli Francji wojnę pod Trafalgarem. Lekki cios dla Napoleona, bo w tym czasie tłukł się przecież z Anglikami (choć wspierała go Hiszpania). Napoleon nie zdobył Anglii i musiał się raz na zawsze pożegnać z próbami podboju wysp, gdyż stracił cała flotę, a to katastrofa, bo to dosyć droga zabawka była.
Dobra, ale wracamy do wojny z koalicjalntami. Ten sam rok - bitwa lądowa pod ULM, w której to Bonaparte pokonuje Austriaków (wspominałam już, że ci zawsze przegrywali) - Rosjanie i reszta armii austriackiej, co prawda, ruszyły im na pomoc, ale Bonaparte rozgromił ich pod Austerlitz. Ogólnie była to krwawa jadka, jak to zwykle za Napoleona bywało.
Dalej. Napoleon mógł zdobyć, Wiedeń, ale nie chciał (wybredny się zrobił) - nie chciał poniżać cesarza Franciszka I. Jednak i tak zmusił go, ażeby błagał o pokój (26 grudnia 1805r., Bratyslava) Efekt? Rozpad I Rzeszy Niemieckiej (tej z 965r.) - co prawda Habsburgowie mają prawo do korony austriackiej, ale na tym koniec. Resztka państwa Niemiec utworzyła Zwiazek Reński sprzymierzony z Francją. Oficjalny koniec III koalicji.
Teraz przejdę do blokady kontynentalnej. Kolejny błyskotliwy pomysł Napoleona - nie mógł zdobyć Anglii normalnie, to zakazał podległym sobie hanglu z nią. No, a że Anglia, jako wyspa, była uzalezniona od napływów z zewnątrz... PSIKUSIK. Kolejny psikusik, tym razem skierowany we Francuzów - Anglicy jednak sobie poradzili, bo blokada była nieszczelna. Nieszczelność owa wyjatkowo rozjuszyła Napoleona, bo, trudno ukryc, z Anglikami to on otwarcie nei przepadał - 1806r., bitwa pod Jeną i Auerstedt. Francuzi wygrali, Napoleon zajął Berlin, blokada kontynentalna stała się faktem. Rok póxniej zawiązała się kolejna, IV, koalicja antyfrancuska (głw. Anglia, Rosja i Prusy - Austria nie, bo lizała rany po Jenie). Najważniejsze bitwy z tą kolacją odbyły się pod Iławą i Frydlandem. Z Prusaków nawet ślad nei został, a Ruscy się wycofali. W związku z czym 7/7/1807r. zaowocował Pokojem w Tylży - pokojem pomiędzy carem Alksandrem, królem pruskim a Napoleonem. W efekcie z ziem zaborowych powołano Ksiestwo Warszawskie. Kolejnym bonusikiem był sojusz francusko-rosyjski, a co za tym idzie dosyć potężny cios dla Anglików, bo Ruscy przyłaczyli się do blokady kontynentalnej.
Następna w kolejności była mała wojna pod Guerillą. Napoleon się wkurzył, że blokada nadal przecieka, więc rozpoczął okupację Portugalii, co wywołało protest, więc zaatakował Madryt. W 1808r. na tronie umieścił swojego brata Józefa. A sam zajął się wyjatkowo krwawą jadką. Potem się zaczął dziwic, że mu wojsk nie wystarcza, by pokonac ten, co prawda, dosyć owocny bunt. Poniósł duże straty, bo musiał wszystko zdobywac, ale że uparty był... to umieszczał w hiszpanii coraz więcej swojego wojska, by się tłuc. Wykorzystali to koalicjanci i zawarli V koalicję. Anglia wsparła Hiszpan własnym wojskiem, więc Bonaparte musiał ściagnąć jeszcze więcej swoich. Nastepnie zostawia swoje wojsko, bysię tłukło, a sam udaje się do Niemiec, gdzie pokonuje Austrię pod Wagram (1809r.) - owocuje to pokojem w Schonbrunn: Galicja Zachodnia zostaje przyłaczona do Księstwa Warszawskiego, a Francja zdobywa nowe tereny: Holandię, Hamburg, Toskanię i (wreszcie) Państwo Kościelne). Do pełni szczęścia Napoleonowi brakuje już tylko podboju Anglii i Rosji, a że już się tłucze z Anglikami, co prawda w Hiszpanii, ale zawsze, to połasił się na Ruskich.
I tak zaczynają się pierwsze Wyprawy Moskiewskie, czyli wielka klęska Napoleona. Czerwiec roku 1812 - Napoleon łakomie spoglada na Rosję: zapuszczony kraj z brakiem zaopatrzenia i brakiem dróg, ale z jakim terenem! Panowanie nad całym kontynentem - wygórowane aspiracje Napoleona. No, a Rosja mu przeszkadzała... Atut Napoleona - posiadał Inflanty. Wystarczyło tylko puścić plote w Księstwie, że Ruscy chcą je zaatakować...
I tak oto 22/6/1812 Rosja stawia francji ultimatum - Francuzi mają opuścić Księstwo Warszawskie (co jest potwierdzeniem informacji Napoleona). Napoleon, rzecz jasna, się nei zgadza - gromadzi wojska z całej Europy ze swoich kolonii, w tym głw. i z Polski, i wyrusza na Rosję. Ale Ruscy sprytni - dla cara nie liczą się ludzie tylko efekt, więc stosuje taktykę spalonej ziemi (czyli lud posuwa się coraz b. w głab kraju, paląc za sobą wioski, więc Napoleon i jego armia nie mają co jeść) A w dodatku zaczyna nawalać komunikacja pomiędzy Księstwem a armią, więc już zupełnie uroczo.
Pierwsza bitwa - pod Borodino (taka wiocha zabita dechami). Trwała trzy dni, ale nei zostałą do końca rozstrzygnięta - nocą Ryscy wycofali się w tył, a Francuzi ogłosili zwyciestwo. Nastepnie Napoleon zajął Moskwę i zaczął listownie nakłaniać Aleksandra I, by się poddał, lecz nie było go w stolicy, bo zdążył nawiac, czego Napoleon nie wiedział i dalej te listy słał. W końcu car się wkurzył i Moskwę podpalił. Co natomiast zmusiło Napoleona do odwrotu - chciał wracać przez południe, ale psikusik, bo Ruscy mu zablokowali drogę, więc pozostała mu tylko ta drogą, jaką przylazł - ta spalona: więc ni papu, ni niczego, plus liczne ataki Ruskich, którzy mu niszczyli i tak wymierającą armię, a już w ogóle dowalił mu coraz b. narastający mróz, do którego to Francuziki przyzwyczajone nie były. Ostatnia bitwa odbyła się pod Berezyną, skąd Napoleon zwiewał z podkulonym ogonem wraz z garstką swej armii, której się udało jakoś przetrwać. Poczatkiem 1813r. Ruscy zaczynają okupację Księstwa Warszawskiego, gdzie dotarli goniac wojska Napoleona. Napoleon nawiał do Paryza odnawiac wojsko.
Efektem kleski Bonapartego było zawiązanie VI koalicji - na stronę Rosji przechodzą Anglia i Prusy, co daje im sporą przewagę nad Napoleonem. I tak w dniach 16-19/10/1813r. odbywa się Bitwa Narodów pod Lipskiem - pierwsza doprawdy miażdżąca klęska Napoleona z tą Koalicją. Ostatni raz Polacy mieli okazję się wykazać - m. in. zginął krewny Poniatowskiego. Ale końcem końców armia napoleońska zostaje rozbita, a on sam zesłany na Elbę. Napoleon co prawda nie chciał kapitulacji, wolał się tłuc dalej, ale zdradzili go jego oficerzy, dogadujac się za jego plecami z kolalicjantami. I tak Napoleona zmuszono do Abdygacji i zesłali na wyspę: no, ale nei wyizolowali go do końca - pozwolono mu zachowac tytuł, mógł korespondować, przyjmować gości (w tym głównie kobiety, bo to pies na baby był), a i raz po raz dostawał nowe gazetki... Ale chorował (wrzody)
W 1814r. zawarto Pokój Paryski - powrócono do monrachii (Ludwik XVIII) i obecnych granic (z 1792r.).
Lata 181401815r. - Kongres Wiedeński. Za panowania Lunia XVIII represjonowano tych, co się przysłuzyli "za Napoleona". I tak Anglia, Prusy, Rosja, Anglia i Francja ustalały sobie na owym Kongresie, który tak właściwie był jedną wielką biba, w przerwach której czasem coś im się udało ustalić. No, ale jednak COS ustalili. OK, ustalili:
- Legitymizm - wszyscy władcy, którzy stracili trony za Napoleona - zwrócone im
- Św. Przymierze (Austria, Prusy, Rosja) - stali na straży równowagi europejskiej, czyli ustalonymi granicami i zakresem władzy, kto i za co odpowiada.
- rozebrano Księstwo Warszawskie - a powołano Królestwo Polskie związane unią personalną z Rosją
- Kraków zostaje wolnym miastem
- rozwiązano Zwiazek Reński na rzecz w. Niemieckiego
- północ Italii trafiła się pod panowanie Austrii
Iiii... przechodzimy już do ostatnich bitew Napoleona - czyli słynne 100 dni Napoleona. Napoleon nawiał z Elby, wraca do Francji kompletować wojsko, powstają słynne Legiony Polskie, a nastepnie kieruje się pod Waterloo, gdzie 18/6/1815r. ponosi ostateczną klęskę i zostaje dozywotnio zesłany na Wsypę Św. Heleny, gdzie umiera 5/5/1821r.
Reasumując - Napoleon był dowodem na to, iż aby być WIELKIM, nie trzeba wcale być WYSOKIM (jednak ta sentencja nie odnosi się do wszystkich przypadków... Jednak może obędę się bez aluzji politycznych ;)
By zakończyć jakimś miłym akcentem, dodam jeszcze kilka ciekawostek. W zasadzie mogę tłumaczyć, ale sa też na moim ulubnionym forum, więc zajrzyj --> http://forum.historia.org.pl/index.php?showtopic=2271