Na wielkiej wyspie o nazwie Teb, mieszkał potężny, sprawiedliwy król Kreon. Miał on wielu poddanych. Był ojcem Hajmona, przystojnego bruneta. Był on zaręczony z bratanicom swojego brata Edypa. Antygona, piękna, wysoka blondynka, o pięknych niebieskich oczach, cieszyła się ze zazna małżeństwa i będzie miała dzieci z Hajomen. Wszystko jednak nie szło po jej myśli. Jej brat Polinejkes, zdradził swój kraj. Zmarł w walce. Król musiał skazać zdrajcę, postanowił nie zrobić mu pogrzebu. Musiał przestrzegać zasad. Nie przejmował się tym, że był to jej braniec. Antygona na wieść o tym załamała się. Była bardzo wierzącą kobietom. Wiedziała, że jeśli ciało nie zostanie pochowane, nie zazna życia wiecznego w Hadesie. Postanowiła, więc pochować brata. Złamała najważniejsze prawo królestwa. Kreon na wieść o tym, kazał przyprowadzić Antygonę. Wiedział co z nią ma zrobić, jednak postanowił skazać ją na śmierć za nie przestrzeganie zasad. Nie kierował się czuciami, tutaj liczy się jego prawa. Jako władca nie mógł postąpić inaczej. Razem ze swoim sługą zaprowadził ją na śmierć. Narzeczony Antygony, syn króla poszedł za nimi. Widział śmierć ukochanej, więc rzucił się na ratunek. Bez skutku. Ona umarła. Zdołowany młodzieniec zabił się. Gdy Kreon wrócił na zamek, zobaczył swoją żonę Eurydykę, powiedział jej o całym tym zajściu. Królowa na wieść o stracie syna popełniła samobójstwo. Kreon popadł w załamanie. Stracił najważniejsze osoby jego życia. Jednak jak władca nie mógł postąpić inaczej wobec Antygony.
Nie wiem czy to na temat ale ja takie napisałam w szkole i dostalam 5.
Na wielkiej wyspie o nazwie Teb, mieszkał potężny, sprawiedliwy król Kreon.
Miał on wielu poddanych. Był ojcem Hajmona, przystojnego bruneta.
Był on zaręczony z bratanicom swojego brata Edypa.
Antygona, piękna, wysoka blondynka, o pięknych niebieskich oczach, cieszyła się ze zazna małżeństwa i będzie miała dzieci z Hajomen.
Wszystko jednak nie szło po jej myśli. Jej brat Polinejkes, zdradził swój kraj. Zmarł w walce. Król musiał skazać zdrajcę, postanowił nie zrobić mu pogrzebu. Musiał przestrzegać zasad. Nie przejmował się tym, że był to jej braniec. Antygona na wieść o tym załamała się. Była bardzo wierzącą kobietom. Wiedziała, że jeśli ciało nie zostanie pochowane, nie zazna życia wiecznego w Hadesie. Postanowiła, więc pochować brata. Złamała najważniejsze prawo królestwa. Kreon na wieść o tym, kazał przyprowadzić Antygonę. Wiedział co z nią ma zrobić, jednak postanowił skazać ją na śmierć za nie przestrzeganie zasad. Nie kierował się czuciami, tutaj liczy się jego prawa. Jako władca nie mógł postąpić inaczej. Razem ze swoim sługą zaprowadził ją na śmierć.
Narzeczony Antygony, syn króla poszedł za nimi. Widział śmierć ukochanej, więc rzucił się na ratunek. Bez skutku. Ona umarła. Zdołowany młodzieniec zabił się. Gdy Kreon wrócił na zamek, zobaczył swoją żonę Eurydykę, powiedział jej o całym tym zajściu. Królowa na wieść o stracie syna popełniła samobójstwo. Kreon popadł w załamanie. Stracił najważniejsze osoby jego życia. Jednak jak władca nie mógł postąpić inaczej wobec Antygony.
Nie wiem czy to na temat ale ja takie napisałam w szkole i dostalam 5.