Damianuss22
Drogi palaczu! (miejscowosc i data to ma być w prawym górnym rogu) Na początku mojego listu chcę Ci powiedzieć,że nie warto palić,ponieważ jest to nie zdrowe,szkodzi środowisku,rodzinie i Tobie.Czy chcesz zachorować na raka?Trafić do szpitala i poddać się chemi?Myśle,że nie.Zastanów się! Myślisz chyba pozytywnie!Mam nadziejeże wyjdzie na moje i zmienisz swe postępowanie.Daj mi odpowiedź co postanowiłeś! Z poważaniem....... możesz coś jeszcze dopisac ale mysle ze troche pomoglem ; )
Witaj palaczu. Wiem, że zrot, który użyłam nie jest zbyt kulturalny, ale pomyśl, że każdy kto cię spotyka na ulicy tak myśli. Wiem. Nie czytam w myślach innych i nie wiem co tak naprawdę mają w głowach, ale uważam, że trafnie się wyraziłam. Skąd mogę o tym wiedzieć? Otóż twoje ubranie, skóra, włosy i paznokcie są do tego stopnia zażółknięte i posiadają nieprzyjemny zapach, że trudno pominąć taki szczegół. Nie przesadzam. Bez odrazy, ale przy naszym ostatnim spotkaniu tak byłam zajęta wpatrywaniem się w twoją zniszczoną cerę i dziwne plamy na skórze, że nie mogłam w ogóle skupić się na rozmowie. Poza tym zapach z ust był nieprzyjemny. Było mi ciężko, ponieważ nie mogłam się po prostu odwrócić i odejść. Trudno też dyskretnie zwrócić uwagę w towarzystwie wielu ludzi. Nie chciałam cię urazić i być niemiła, dlatego piszę ten list do Ciebie. Jest jeszcze jedna kwestia, którą chcę poruszyć skoro już piszę. Znamy się na tyle długo, że martwię się o twoje zdrowie. Spacer Cię męczy, mało jesz, kaszlesz... A jeszcze dochodzi do tego świadomość ilu ludzi choruje na raka płuc. Leczenie jest długie i kosztowne. Nie zawsze się kończy pomyślnie. Czasem jest za późno. Może wreszcie pora spojrzeć w przyszłość i zastanowić się co zrobić ze swoim nałogiem? Rzucając palenie możesz zaoszczędzić setki złotych miesięcznie. W ciągu roku stać by cię było na eksluzywne wakacje w wymarzonym miejscu. Czy nie marzysz o czymś takim? Jak do tej pory to nie mogłeś sobie pozwolić na takie szaleństwa z powodu braku pieniędzy. Proszę cię z całego serca, zastanów się nad tym co napisałam do Ciebie. Czekam na odpowiedź i twoje przemyślenia na ten temat. Z poważaniem....
Witaj palaczu. Wiem, że zrot, który użyłam nie jest zbyt kulturalny, ale pomyśl, że każdy kto cię spotyka na ulicy tak myśli. Wiem. Nie czytam w myślach innych i nie wiem co tak naprawdę mają w głowach, ale uważam, że trafnie się wyraziłam. Skąd mogę o tym wiedzieć? Otóż twoje ubranie, skóra, włosy i paznokcie są do tego stopnia zażółknięte i posiadają nieprzyjemny zapach, że trudno pominąć taki szczegół. Nie przesadzam. Bez odrazy, ale przy naszym ostatnim spotkaniu tak byłam zajęta wpatrywaniem się w twoją zniszczoną cerę i dziwne plamy na skórze, że nie mogłam w ogóle skupić się na rozmowie. Poza tym zapach z ust był nieprzyjemny. Było mi ciężko, ponieważ nie mogłam się po prostu odwrócić i odejść. Trudno też dyskretnie zwrócić uwagę w towarzystwie wielu ludzi. Nie chciałam cię urazić i być niemiła, dlatego piszę ten list do Ciebie. Jest jeszcze jedna kwestia, którą chcę poruszyć skoro już piszę. Znamy się na tyle długo, że martwię się o twoje zdrowie. Spacer Cię męczy, mało jesz, kaszlesz... A jeszcze dochodzi do tego świadomość ilu ludzi choruje na raka płuc. Leczenie jest długie i kosztowne. Nie zawsze się kończy pomyślnie. Czasem jest za późno. Może wreszcie pora spojrzeć w przyszłość i zastanowić się co zrobić ze swoim nałogiem? Rzucając palenie możesz zaoszczędzić setki złotych miesięcznie. W ciągu roku stać by cię było na eksluzywne wakacje w wymarzonym miejscu. Czy nie marzysz o czymś takim? Jak do tej pory to nie mogłeś sobie pozwolić na takie szaleństwa z powodu braku pieniędzy. Proszę cię z całego serca, zastanów się nad tym co napisałam do Ciebie. Czekam na odpowiedź i twoje przemyślenia na ten temat. Z poważaniem....