LEKTURA MAŁY KSIĄŻĘ ,,Nie znalazłem przyjaciela..." - kartka z pamiętnika Małego Księcia (co najmniej 21 linijek)
z góry thx ;) jeśli będzie źle to zgłaszam ;p daję NAJ ;D :*
wiatran100
Nie znalazłem żadnego przyjaciela chociaż odwiedziłem dziś kilka planet.Pierwszą zamieszkiwał król. Rządził on choć nie miał poddanych. Nie podobało mi się u niego, ponieważ chciał mną rządzić, a i tak robiłem to co chciałem. W prawdzie władał, ale niezbyt mądrze. Następna planeta należała do próżnego. Chciał żebym go oklaskiwała i chwalił. Widział tylko swoje zalety, nie widział wad. Nie podobało mi się u niego ponieważ uważał się za cudownie pięknego zauważając innych ludzi, tylko jako osoby, które mają go wielbić. Kolejną planetę zamieszkiwał pijak. Nie potrafił on przerwać błędnego koła jakim było picie alkoholu. Mówił, że pije by zapomnieć, że się wstydzi, że pije. Czwarta planeta należała bankiera. Liczył on gwiazdy uważając, że one do niego należą, ale nie wiedział po co mu one. Pieniądze stanowiły dla niego największą wartość. Niezauważał ludzi dookoła siebie, przeszkadzali mu tylko w liczeniu. Potem odwiedziłem planetę latarnika. Zapalał on i gasił swoją latarnię w ciągu minuty. Jego praca była trochę bezsensu, ale tylko on nie myślał tylko osobie. Szósta planeta należała do geografa. Opierał on wszystko na teorii, nie badał niczego. Twierdził, że geograf to zbyt poważna osoba by zbierać informacje gdzie jest jakaś góra albo rzeka. Dlatego nie znalazłem przyjaciela. Jutro lecę na Ziemię. Może tam znajdę kogoś kto będzie mógł zostać moim przyjacielem.
Następna planeta należała do próżnego. Chciał żebym go oklaskiwała i chwalił. Widział tylko swoje zalety, nie widział wad. Nie podobało mi się u niego ponieważ uważał się za cudownie pięknego zauważając innych ludzi, tylko jako osoby, które mają go wielbić.
Kolejną planetę zamieszkiwał pijak. Nie potrafił on przerwać błędnego koła jakim było picie alkoholu. Mówił, że pije by zapomnieć, że się wstydzi, że pije.
Czwarta planeta należała bankiera. Liczył on gwiazdy uważając, że one do niego należą, ale nie wiedział po co mu one. Pieniądze stanowiły dla niego największą wartość. Niezauważał ludzi dookoła siebie, przeszkadzali mu tylko w liczeniu.
Potem odwiedziłem planetę latarnika. Zapalał on i gasił swoją latarnię w ciągu minuty. Jego praca była trochę bezsensu, ale tylko on nie myślał tylko osobie.
Szósta planeta należała do geografa. Opierał on wszystko na teorii, nie badał niczego. Twierdził, że geograf to zbyt poważna osoba by zbierać informacje gdzie jest jakaś góra albo rzeka. Dlatego nie znalazłem przyjaciela.
Jutro lecę na Ziemię. Może tam znajdę kogoś kto będzie mógł zostać moim przyjacielem.