Szatanem mogę nazwać Oktawię. To moja koleżanka z klasy, która ma długie kruczoczarne włosy i piwne oczy. Nie nawidzę jej za jej obrzydłe czyny. Potrafi zdenerwować człowieka. Ciągle przeszkadza na lekcjach za co moja klasa obrywa kartkówkami. Wsadziła głowę do kosza dla naszej pani z fizyki. Powtarza ciągle te same trzy słowa: ` Łazzzaa mama mija`. Nie rozumiem tego, ale wpada w ucho, poczym cała klasa zaczyna je powtarzać. Ukradła dziennik z pokoju nauczycielskiego i poprzestawiała oceny. Uczniom wzorowym powstawiała jedynki, a uczniom negatywnie uczącym się - oseny celujące. Oktawia zachowuje się jak szatan oraz ukazuje go w swoim ubiorze. Nakłada czarne spodnie z znakami szatana. Jednym z takich znaków to znak `hipisa`. Eksponuje nim na chustkach, czapkach, a nawet skarpetach. Przekomarza się ze wszystkimi i ciągle mi dokucza. Istny szatan!
Szatanem mogę nazwać Oktawię. To moja koleżanka z klasy, która ma długie kruczoczarne włosy i piwne oczy. Nie nawidzę jej za jej obrzydłe czyny. Potrafi zdenerwować człowieka. Ciągle przeszkadza na lekcjach za co moja klasa obrywa kartkówkami. Wsadziła głowę do kosza dla naszej pani z fizyki. Powtarza ciągle te same trzy słowa: ` Łazzzaa mama mija`. Nie rozumiem tego, ale wpada w ucho, poczym cała klasa zaczyna je powtarzać. Ukradła dziennik z pokoju nauczycielskiego i poprzestawiała oceny. Uczniom wzorowym powstawiała jedynki, a uczniom negatywnie uczącym się - oseny celujące. Oktawia zachowuje się jak szatan oraz ukazuje go w swoim ubiorze. Nakłada czarne spodnie z znakami szatana. Jednym z takich znaków to znak `hipisa`. Eksponuje nim na chustkach, czapkach, a nawet skarpetach. Przekomarza się ze wszystkimi i ciągle mi dokucza. Istny szatan!