Kogo to wiersz ???
Nocny marek
Po bajeczce nocny marek
Spojrzał chytrze na zegarek
I pomyślał:Spać już pora ?
- Jeszcze długo do wieczora.
Zjadł kolację,podziękował,
Mamę w rękę pocałował.
Ubrał kurtkę i powiada:
Śmieci wynieść dziś wypada.
Nim minęło pół minuty
- Marek miał na nogach buty,
W mig zakręcił się jak fryga
I po schodach z wiatrem śmigał.
Pierwsze piętro - po dwa schody,
Dalej windą, dla wygody.
Gdy mnie mijał na parterze
Oniemiałem, mówię szczerze:
Lewy but na prawej nodze,
Czapkę zgubił gdzieś po drodze,
Zamiast dresu - szkolne spodnie
- Czy mu było w nich wygodnie ?
Nie pomyślał nocny marek,
By ze sobą wziąść zegarek.
O szarówce zatem wrócił,
Brudne spodnie gdzieś w kąt rzucił
I zapomniał o łazience,
Aby umyć chociaż ręce.
Padł na tapczan ledwie żywy
- Choć zmęczony, lecz szczęśliwy.
Wpół do ósmej na zegarku:
Mama woła - Marku! Marku!
Lecz zaspany nocny marek,
Łypnął okiem na zegarek,
No i... nakrył się pierzyną,
Z obrażoną kwśną miną.
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Wiersz Danuty Wawiłow
jest to wiersz Danuty Wawiłow