Na począttek wartko zastanowić nad tymi słowamu, kto je powiedział. Jan Twardowski. Dlaczego? Czy miał rację? "..Jesteśmy na złość stale w kratke..." oznacza że jesteśmy zmienni. Zastanówmy się czy tak nie jest?!
Nie raz widzi się w sklepach niezreformowanych nastolanków, którzy przebierają w stosie ubrań, zmieniając co jakiś czas na coś innego. Obiecujemy coś a potem nie dotrzymujemy obietnicy. Czy tak nie jest?
Pewien profesor powiedział 2001 roku, że to dzięki wzsrastaniu się nastolankó-nowych młodych ludzi. jesteśmy zmienni, i tej zmienności się podporządkowyujemy.
Mały książę, powiedział, że ludzie nie mają czau. Latarnik-sumiennie wykonuje prace, pijak pije i nie wie dlaczego pije, a pije przez to że się wstydzi, a wstydzi się , że pije! Można było by wymieniać w nieskonczoność ludzi którzy są zmienni i błędzą w kole nie mogąc się wydostać. Kobita zmienną jest, i to nie jest nic noewego, ale nik nie powinien być nad zmienny-czyli za bardzo.
Mówiąć o tym temacie, mam wrażenie, albo nawet nasuwa mi się myśl, że gdyby nie było takiej zmienności było by wiele plusów. np. mniejsze kolejki, mniej poprzebieranych ciuchów, mniej krytyk i oskarzeń, mniej wszystkiego! Więc dlaczego jesteśmy tak zmienni? Dlacego nie potrafimy żyć w zgodzie z samym sobą, dlaczego oijemy, palimy, żpamy mówiąc na początku NIE? Dlaczego? poniewaz niektórzy nastolatkowie budują armię, niemądrych a zatrazem głupich nastolatków. Którzy chcą być lubiani, i przez to robią to co im się powie. nie mają właśnego zdania. Ale czy to dobrze? Pytam was wszystkich, czy takie zachowanie przystoji nastolatkom?
To już każdy z was powinien sobie przemyśleć, bo każdy w głębi serca m w sobie coś czego nie ma nikt, na świecie! Nikt! ale to coś czeba znaleźć, docenić i z tym czymś przezwycięzyć brutalnych, zmieniających zdanie nastolatków!
Na począttek wartko zastanowić nad tymi słowamu, kto je powiedział. Jan Twardowski. Dlaczego? Czy miał rację? "..Jesteśmy na złość stale w kratke..." oznacza że jesteśmy zmienni. Zastanówmy się czy tak nie jest?!
Nie raz widzi się w sklepach niezreformowanych nastolanków, którzy przebierają w stosie ubrań, zmieniając co jakiś czas na coś innego. Obiecujemy coś a potem nie dotrzymujemy obietnicy. Czy tak nie jest?
Pewien profesor powiedział 2001 roku, że to dzięki wzsrastaniu się nastolankó-nowych młodych ludzi. jesteśmy zmienni, i tej zmienności się podporządkowyujemy.
Mały książę, powiedział, że ludzie nie mają czau. Latarnik-sumiennie wykonuje prace, pijak pije i nie wie dlaczego pije, a pije przez to że się wstydzi, a wstydzi się , że pije! Można było by wymieniać w nieskonczoność ludzi którzy są zmienni i błędzą w kole nie mogąc się wydostać. Kobita zmienną jest, i to nie jest nic noewego, ale nik nie powinien być nad zmienny-czyli za bardzo.
Mówiąć o tym temacie, mam wrażenie, albo nawet nasuwa mi się myśl, że gdyby nie było takiej zmienności było by wiele plusów. np. mniejsze kolejki, mniej poprzebieranych ciuchów, mniej krytyk i oskarzeń, mniej wszystkiego! Więc dlaczego jesteśmy tak zmienni? Dlacego nie potrafimy żyć w zgodzie z samym sobą, dlaczego oijemy, palimy, żpamy mówiąc na początku NIE? Dlaczego? poniewaz niektórzy nastolatkowie budują armię, niemądrych a zatrazem głupich nastolatków. Którzy chcą być lubiani, i przez to robią to co im się powie. nie mają właśnego zdania. Ale czy to dobrze? Pytam was wszystkich, czy takie zachowanie przystoji nastolatkom?
To już każdy z was powinien sobie przemyśleć, bo każdy w głębi serca m w sobie coś czego nie ma nikt, na świecie! Nikt! ale to coś czeba znaleźć, docenić i z tym czymś przezwycięzyć brutalnych, zmieniających zdanie nastolatków!